Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agaa22

czy rodzice robia Wam wesele czy sami zbieracie kase??

Polecane posty

Gość agaa22
bo ja bym chciałą w przyszłym roku ale z braku (naszej kasy) odkładamy na 2 lata!! A chcemy saami (choc pewnie bez pomocy rodziców sie nie obejdzie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agaa22
up up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czyje to
my w całości płaciliśmy sami, naszymi ciężko uzbieranymi pieniędzmi ;)...rodzice nie są bogaczami i byłoby nam cholernie głupio cokolwiek od nich brać :) w końcu dlaczego mają płacić za coś, o czym my zdecydowaliśmy? jeśli macie wybór to naprawdę radzę poczekać i uzbierać swoją kasę; wtedy zrobicie wszystko po swojemu i będziecie z siebie dumni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czyje to
skoro ich stać, nie muszą brać kredytów i chcą wam dać taki prezent, to przecież nie będziecie się zapierać rękami i nogami "nieeeee, nieeeee" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My uzbieraliśmy sami kasę na wesele (właściwie to głównie narzeczony zbierał ;) ), ale teraz przychodzi do zakupów i co jakis czas się okazuje, że za to, albo za tamto zapłacili rodzice. Skubańce jedne... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kieckę 1000zł i fotografa ro
rodzice moi. Reszta wszystko my sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JoCelin
Chcemy sami zafundowac sobie weselicho, nie żeby było nas jakos super hiper stac, ale dlatego ze nie wyobrazam sobie sytuacji w ktorej moja mama-wdowa, rencistka bierze ekstra kredyt by stanąc na wysokosci zadania. Dlatego uzgadaniamy z obiema stronami -aby nie poczuli sie odrzuceni- ze pomoga nam w takim stopniu na jaki ich stac, nie zawsze pomocą musi byc kasa, pomoc organizacyjna itd itp tez sie przyda ;) Przy okazji, nie macie jakis namiarów na sale do wynajecia w okolicy Gliwic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boszzzz
mi by pewnie rodzice z duza checia zafundowali, ale ja nie chce w ogole wesela :P fuj, robic z siebie takie widowisko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boszzzz
a jeleli juz ktos musi, to chyba jedynym sprawiedliwym wyjsciem jest podzial kosztow na pol miedzy panem i pania mloda i/lub ich rodzinami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JoCelin
sprawiedliwy podział, widowisko.... szok. Nie dziwi mnie ze nie chcesz wesela skoro w ten sposob do tego podchodzisz. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JoCelin
hahaha tylko nie strzelaj ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co w tym złego
że rodzice pomagają na starcie młodym.... tak piszecie jakby to jakaś straszna ujma była..... a przecież to chyba normalne, ze ludziom wchodzącym w życie pomagają rodzice, a później jak rodzice się postarzeję.... to dzieci im będą pomagać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boszzzz
:D tak wlasnie postrzegam wesela - nie widze w nich nic romantycznego, tylko wodowisko dla ludu z kiczowata muzyka, spoconymi i nierzadko zapijaczonymi goscmi, tance czy sie komus chce, czy nie, obgadywanie pozniej, na czyim weselu bylo lepsze to, czy tamto, przemowienia ... rozumiem, ze niektorzy moga to lubic, ale ja akurat nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boszzzz
to, ze rodzice dzieciom pomagaja na starcie doroslego zycia to zadna ujma, ale wydawanie takich niesmaowitych szmali na wesela, to raczej nie tyle pomoc, co chec pochwalenia sie, kto je zrobi lepiej, wystawniej itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a my placilismy za col tylko m
oglismy.nie mielismy wesela. Nie mielismy fotografa,nie mielismy kamerzysty,orkiestry. Tylko jedzenia w lokalu bylo jak na wweselicho. Bylo 20osob.Bylo skromnie bo co mozna odlozyc z tysiaca zlotych miesiecznie? I tak wszzytko kosztowalo jakies 10tysiecy wiec bez rodzicow pomocy i tak rady bysmy nie dali. Ale wkoncu po 5 latach zwiazku jestesmy malzenstwem....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a my placilismy za col tylko m
oczywiscie mieszkalismy przed slubem razem, wiec ten tysiac z wyplaty nie byl na Jego zachcianki, jakby bylo w przypadku mieszkania jeszcze z mamusia:) Dodam jeszcze ze wesele mojego brata "fundowali"rodzice mojej bratowej,a moja siostra sama zeszwagrem uzbierala (mieli obydwoje nie male wyplaty:)) Wszystko wiec zalezy chyb od sytuacji... My caly czas chcielismy sie pobrac,ale najzwycxajniej nas nie bylo stac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egoistka_
mamy dosc dobrze sytuowanych rodzicow. Sami zaproponowali, ze podziela koszty na pol. Zarabiamy na tyle, ze po roku oszczedzania na pewno byloby nas stac na dobre wesele. Ale nie wiem czy wychodzic przed szereg. Naszych rodzicow na to stac, chca nam to zasponsorowac... wiec... z jednej strony sobie mysle, ze moglibysmy to zrobic sami, a z drugiej, wiem, ze jesli rodzice nam to zafunduja to to nie bedzie zadna ujma dla ich funduszy... Nie odczuja tego tak bardzo. Wiec sie zgodzilismy.. a pieniadze, ktore i tak odkladamy postanowlismy wydac na dzialke i rozpoczecie budowy nowego domku.. :) nie jestem egoistka (przynajmiej w moim mniemaniu), gdyby moi rodzice byli biedni, musieli brac kredyt itp. to na pewno bym sie na to nie zgodzila. Rodzice mojego narzeczonego maja pieniedzy jeszcze wiecej i bardzo sie ucieszyli, ze beda je mogli w ten sposob "spożytkowac". czy to zle????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a my placilismy za col tylk
co? nie mialas prawie nic( z tego co piszesz,) tylko 20 osob i az 10 tysi was to wynioslo?? to chyba nie mozliwe. My mamy wesele ze wszystkim na 85 osob i za calosc wyjdzie nas okolo 15 tysi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a my placilismy za col tylko m
tak jakos wyszlo, moze nie cale 10, ale blisko.. 2400 zl lokal 300zl- moje ubranie 240zl garnitur 25zl musznik 65 - buty meskie 50zl + 54zl = 104zl- 9 zaproszen + wysylka 25zl - akt urodzenia ( ja sie urodzilam w miescie gdzie bierzemy slub wiec ze mna nie ma problemow;)) 1120 - obrączki 84zl - z USC zaswiadczenie o braku przeciwskazan 75 zl - stanik 50zl - majteczki 25zl - Podwiazka 140zl - butki moje 80zl ozdoba do wlosow 85zl podziekowania dla rodzicow 45zł koszula 8zl skarpetki 139zl bizuteria 25zl spinki do koszuli 100zl - znajomy organista + ta sama osoba zawiozla nas do kosciola:) 200 - slub ok 700zl za alkohol ( wtym do pracy) 500zl conajmniej za transport gosci 140 wlosy - farbowanie +fryzura wychodzi 6675zl to to co pamietam,a pewnie jeszcze wiele pominelam + telefony, paliwo na zakupy, jazda co chwile 100km w celu zalatwiania spraw. Tak wiec do 10 napewno sie uzbiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziczek
tak sie u nas przyjeło - że rodzice płacili, szczególnie że po pierwsze było ich na to stać, po drugie ja dopiero zaczynałam pracę i nie miałam szans by zbyt wiele odłożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hulajnoga_
nam placa rodzice i jakos nie czujemy sie z tym zle, ich stac a nas jeszcze nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nam całkowicie płacą za wszystko rodzice. Dogadali sie ze wszystko na pół. Kupują nam też i meblują mieszkanie, wiec jestesmy im bardzo wdzięczni, bo sami jeszcze dluugo byśmy do tego nie doszli. Jesli ja bede dobrze sytuowana w przyszlosci tez zasponsoruje to wszystko mojemu dziecku, dla mnie to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość j.ka
U mnie 100 % rodzice (ja studiowałam dziennie, nie pracowałam), mój mąż pracował i płacił za kościół, zespół , obrączki, ubiór, zaproszenia (po połowie ja i on), wiązanki, dekoracja samochodu. Alkohol i napoje sponsorowali jego rodzice. I tak uważam, że było to niesprawiedliwe, bo mają dochód 7000 zł miesięcznie tylko na 2 osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×