Kończe to idiotyczne odchudzanie, mam dośc!

Ponad dwa miesiące byłam na diecie. Schudłam trzy kg:/ Mnóstwo wyrzeczeń, conajmniej dwa razy w tygodniu kompulsy i te okropne wyrzuty sumienia. Powinnam schudnąć jeszcze jakies 10 kg (daze do 65kg), ale nie mam siły. Nie bede sie nigdy wiecej odchudzala. To nie dla mnie

problem:) samozaparcie to podstawa nie wierze ze byłas na diecie i schudłas tylko 3 kg

moze miałas zlą diete ? a wogule sie ruszałas? do schudniecia trzeba równiez troche ruchu.

pewnie tymi kompulsami nadrabiałas całe odchudzanie a kompulsy sa wtedy gdy je sie za mało polecam Ci raczej diety jakościowe a nie ilościowe uwierz, że żeby schudnąc nie trzeba sie głodzić! ogranicz węglowodany, no i troche tłuszcze też, ale nie do przesady, żeby nie stracić okresu.

jesli bylabys na south beach schudlabys ile bys chciala-napewno jadlas nie tak jak trzeba no i to objadanie jesli celem zycia jest jedzenie to nigdy nie bedziesz szczupla nie mozna sie rzucac na jedzenie jak by to bylo nie wiadomo co-jedz co 3 godziny i bedzie ok

jadlam co dwie godziny, regularnie, 1300 kcal dziennie. codziennie jezdzilam na rowerze

no to pogrążyły cie te kompulsy, widac musisz mieć diete z wyższa wartościa energetyczną radze przebadac sie na tarczyce

ja na takiej diecie schudłam 20 kg. w niecałe 4 m-ce.

tarczyce mam w porzadku,.... odchudzanie jest nie dla mnie po prostu

ja to rozumiem - przy 1300 kcal tez nie chudne, w zasadzie całe życie jem tyle. bo mam niedoczynnosc tarczycy i powolny metabolizm oprócz tego dlatego żeby schudnąć musze naprawde ostro walczyć. to całe pisanie o dietach 1000, 1200, to nie dla mnie...

ja juz nie mam sily do siebie

do autorki tematu: a może wcale nie jesteś za gruba? albo jesteś gruba od dziecka (osoby od dziecka grube baaaardzo trudno traca kg, jak ktoś utył później, to straci łatwo).

mama 10 kg nadwagi. Widac to po mnie.

ale przytyłaś tak ostatnio, albo jako już dojrzała osoba, czy rodzice utuczyli cie w dziecinstwie?

ostatnio...

no to spróbuj znaleźć przyczyne. Może zaczęłaś znacznie wiecej jeść, albo mzieniłas tryb zycia. a może bierzesz tabletki antykoncepcyjne? staram sie pomóc:P

dziekuje Ci. zadnych tabletek, jedynie chrom, ktory nic nie daje

hmm. A próbowałaś może diety niskowęglowodaneowej? Ona naprawde daje cuda i można sie najeść. Znam kilka osób którym pomogła.

jnie wyobrazam sobie nie jesc weglowodanow... jogurty, owsianka....

jogurty możesz spokojnie wcinać - owsianke lepiej ograniczyć ale mała ilość nie zaszkodzi. trzeba ograniczyć przede wsyztskim: chleb ziemniaki wszelkie kasze słodycze, cukier wiem, że mozna pomyśleć: jak można nie jeść kanapek? ale to naprawde możliwe - ja nie jem chleba - biore sobie pomidorka, czy ogórka i wcinam z np. serkiem topionym czy szynką.

aha no i jeszcze mąke, makarony i wszelkie pochodne mąki - pierogi, nalesniki itp

ziemniakow i chleba raczej nie jadlam, czasami razowy, kasze tez czasami

ale może czerpiesz dużo węglowodanów np. właśnie z różnych ciast, czy choćby owoców - np. banany tuczą. A jesli to nic nie pomaga to może dieta niełączenia?

do głowy przychodzi mi jeszcze inna myśl - może jesteś jeszcze nastolatka i wciąż sie rozwijasz i dlatego schudnięcie jest trudne (i niewskazane)?