Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Uciekinierka

A co wtedy, gdy...

Polecane posty

Gość Uciekinierka

A co wtedy, gdy nienawidzicie swojej pracy z różnych przyczyn? Z obrzydzeniem codziennie rano wychodzicie z domu, a po skończeniu uciekacie stamtąd. Aż pewnego ranka budzicie się i stwierdzacie, że miarka sie przebrała, więcej tam nie pójdziecie. I rzeczywiście, nie pojawiacie się już w robocie. A potem następuje kac moralny, choć ta praca doprowadzała was do psychicznej ruiny... Miał już ktoś coś takiego? Ja to właśnie przeżywam, ale nie wróciłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowana kiedys
ja to przezywalam i narazie poki co jestem na zwolnieniu od psychiatry i odpoczywam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miszmasz
ja jak zaczelam chorowac na serce i mialam nerwice to zlozylam wymowienie:) Dzi pracuje w lepszym miejscu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uciekinierka
ja też pewnie dostałabym zwolnienie od psychiatry. :) jestem chyba na skraju jakiejś potężnej depresji. Problem polega na tym, że ja chcę pracowac, ale jak człowiek i tak chcę być traktowana. Jak sobie radzicie z tym kacem moralnym? czy po odejściu jeszcze musieliście rozmawiać z "szefem"? Jak sobie poradzić z taką rozmową. Ja najchętniej naplułabym mu w gębę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×