PRACA - poszukuję jakiegokolwiek zajęcia

Witam. Szukam pracy, może być również traktowane jako dodatkowe zajęcie. Mam prawie 23 lata, znam język angielski i jestem otwarta na propozycje. W razie potrzeby szybko przyswajam nowe umiejętności. ;) Pozdrawiam i mam nadzieję, że ktoś się odezwie...

jest jak psów-na kazdym słupie, na kazdej szybie wystawowej-w czym problem?

Praca w LG.Philips LCD lub LG Electronics, Biskupice Podgórne. 10 godzin dziennie, 6 dni w tygodniu. Pensja 1300 zł brutto = 910 zł netto minus dojazdy około 60 zł (jest specjalny autobus 602 z dworca głównego PKP). Wychodzi 850 zł na rękę. Przyjmują WSZYSTKICH jak leci, nawet nie czytają CV. Praca jest stojąca, przy taśmie, na produkcji telewizorów. Przerwy co 2 godziny, 15-minutowe.Polega to na tym, że wpinasz w ciągu zmiany 1000 takich samych kabelków w takie same gniazdka, w ten sam sposób. Wepnięcie każdego z nich zajmuje Ci 10 - 15 sekund, a więc co telewizor, to 15 - 20 sekund przerwy. Praca łatwa i nieźle płatna, jak na zajęcie nie wymagające żadnych kwalifikacji. Dzwoń do tych firm i pytaj o pracę na produkcji. UWAGA!!! Broń Boże nie pytaj o żadną inną pracę w tych firamach! Wyślą Cię na obowiązkowe szkolenie do Korei Południowej (dotyczy wyższych stanowisk w LG), na którym za wiele Cię nie przeszkolą, ale nie o to chodzi. Jeśli po tym szkoleniu w ciągu trzech lat zrezygnujesz z pracy u nich, zapłacisz karę - 15 tysięcy złotych. A więc będą Cię zmuszać do pracy po kilkanaście godzin na dobę, będą bowiem mieć pewność, że i tak nie zrezygnujesz. Tylko produkcja (taśma montażowa) jest pod tym względem bezpieczna. Pozdrawiam.

się zarabia........uuuuuuuuuuuu już lepiej w kinie albo w Mcdonalds

to już nie - za duży zapierdziel tam jest :-O

?????????????? dlaczego żal? ja jestem mgr do kwadratu, znam języki a jadę pracować jako kelnerka! nie wstydzę się tego!!! nie chcę pracować jako urzędniczka czy nauczycielka. chcę jeździć poznawać doświadczać. póki jeszcze młoda jestem :) a wykształcenie nie gwarantuje żadnej pracy!!!

i chyba pojde do wspomnianego LG - przynajmniej mam 100% gwarancje, ze mnie przyjma.

anglistykę i politologię

omg co za mało zaradni ludzie po studiach, az sie wierzyc nie chce. Ja tez jestem po anglistyce (na razie tylko licencjat), pracuje w zawodzie i nie mysle o montowaniu kabelków na taśmie ;)

jeśli nie chcę pracować wzgodnie z wykształceniem to znaczy że nie jestem zaradna????? oh please nie :o

z politologii jestem bardziej dumna niż z anglistyki!!!! A szkoła językowa - dziękuję nie chcę uczyć bachorów takich jak ty :o

mozesz mi conajwyzej obciagnac

nie chcesz czy nie potrafisz pracowac zgodnie z wyksztalceniem? that\'s the question...Jako tlumacz spokojnie \"wyciagalabys\" na dzien dobry 3tys., no ale łatwiej jest składać telewizory lub robic \"cokolwiek\"...

to świadomy wybór!!! pieniądze to nie wszystko, mam inne priorytety!

dziękuje, nie mam wiecej pytań :P

cokolwiek to znaczy :o

dlaczego od razu żal ?Marketing tez do domu nikumo nie potzrebny??

Co Ty piszesz po wszytkich kierunkach można być dobrym w tym co się luibi HISTORYK TO GÓWNO?? Daj spokój sam jest kał

nie no jasne może mam jeszcze przepraszać że studiowałam ten kierunek??? nie każdy chce studiować prawo i medycynę...

... lubi i w czym jest dobry. Jeżeli ktoś jest np. po anglistyce, a ma być kiepskim nauczycielem, to czemu miałby nie iść choćby do składania telewizorów, czy innego "niegodnego" (Waszym zdaniem) zajęcia? Przecież podczas studiów nie można jeszcze przewidzieć, czy dana praca nam się spodoba, czy też nie. Może ktoś po prostu słusznie stwierdza, że się do danej pracy nie nadaje? Czy w związku z tym ma np. być złym tłumaczem albo nauczycielem, bo taki obowiązek wg Was wynika z tego, iż skończył anglistykę? Każdy powinien robić to, co umie robić dobrze; wykonywać taką pracę, którą lubi. Nawet jeśli jest to praca poniżej kwalifikacji. Nie każdy marzy o ponoszeniu olbrzymiej odpowiedzialności i pracy w wielkim stresie, żeby tylko więcej zarobić. Wielu osobom wystarczy taka pensja, za którą mogą się najeść, zrobić opłaty i raz albo dwa razy w roku gdzieś wyjechać. Nie każdy chce za wszelką cenę być milionerem i ryzykować śmiercią na zawał serca przed 40-stką.

dziękuję za wsparcie!!!:) Widać są tacy co potrafią to zrozumieć i uszanować.

ja skończyłam FILOZOFIĘ, i pracodawca przyjął właśnie mnie, bynajmniej nie na taśme:o, mimo wielu innych kandydatów ubiegających się o to stanowisko. Rekrutujący byli bardzo zdziwieni, jak można studiować filoz., przecież to taaakie trudne, więc muszę być mega mózgiem;) Więc nie pisz mi tu głupot, że kierunki humanistyczne nic nie dają...

co to takie strasznego szukac pracy gdziekolwiek. JA też studiuję 2 kierunki a szukam pracy w kinie czy w restauracji bo narazie jeszcze jestem w trakcie studiów i kto mnie po drugim roku przyjmie na coś konkretnego... a zarabiać chcę bo potrafię tak sobie zorganizować czas, żeby i studiować i pracować.

masz stały dostęp do internetu i trochę wolnego czasu,mozna zarobić naprawdę niezła kasę wszystko zależy tylko od twojego zaangażowania. jesteś zainteresowana to napiszwww.zloty@wp.pl" target="_blank">www.zloty@wp.pl

Marketing i zarządzanie?? A czym ty kochany chcesz tak zarzadzać?? Chyba własnym psem i jego budą...;-) Ale nawet bez skończonej socjologii stwierdziłabym, że straszny baran z ciebie. Do tego jakakolwiek wiedza nie jest potrzebna. Każdy studiuje takie gówno, jakie mu się podoba.