Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gita_1982

CZY DZIEWCZYNA Z RODZINY ALKOHOLOWEJ NADAJE SIĘ NA ŻONĘ?

Polecane posty

Gość gita_1982

Czy taka dziewczyna ma szansę na związek, czy jest już z góry skreślona za pochodzenie? Dodam że to dziewczyna studiująca, niepijąca (tylko okazyjnie). Czy faceci zwracają uwagę na rodzinę dziewczyny, czy uważają, że taka dziewczyna może być dobrą żoną w przyszłości czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
da rade o ile zda sobie sprawe jakie destrukcje emocjonalne poczyniono... i jesli da rade zapanowac nad tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to za pytanie ...
nie rozumiem ? :O :O to ,ze ktoś pochodzi z takiej rodziny to znaczy ,ze musi być taki sam to chore jakies ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to za pytanie ... - dlaczego od razu chore? Nie slyszalęs/łaś o DDA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo milosc nie jest dzielem przypadku... ludzie dobieraja sie nie swiadomie na zasadzie czynnikow psychospolecznych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to za pytanie ...
Wyobraz sobie ,że słyszałam ! Sama pochodzę z takiej rodziny i wiem co mówię to bardzo złożony problem ....wiele czynników składa sie na to jaką będziemy mieli przyszłosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to za pytanie ...
znam wiele osób z takich rodzin i może jedna na 10 kończy podobnie jak rodzice ! Ale to jest jak wielka niewiadoma,nikt nikomu nie zagwarantuje jaka będzie jego żona za parę lat ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalkoholowej
ja pochodze z rodziny alkoholowej, a dokladnie moja mama pila cale moje dziecinstwo prawie i potem jeszcze troche, nie pije moze z 10 lat a ja sama mam 30. I zyje normalnie i jestem normalna i nie jestem alkoholiczka aczkolwiek przyznam ze gdybym sie nie pilnowala mogloby byc nienajlepiej poniewaz alkohol lubie a w wieku najbardziej imprezowym mialam tendencje do przeginania tak wiec teraz uwazam a tak nic poza tym nienormalnego sie nie dzieje ze mna ani z moim zyciem. jest normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłośc miłoscia ale czasami warto patrzec na pewne \"rzeczy\" np na to jaka rodzine ma nasz wybranek/wybranka - to daje do myslenia. Ja kiedys mialam inna historie - rodzina mojego ex narzeczonego nie piła za to on tak, do tego stopnia ze rodzice bali sie pożyczyć mu 15 zl (w obawie ze wydaje je na % zamiast np na kino), na dodatek jego rodzice podejrzanie baaaardzo mnie lubili (pewnie bali sie ze bez kobiety ich syn sie pogrąży) - to daje do myslenia. Wybierajac partnera na cale zycie nie warto sluchac TYLKO glosu serca, no ale wiadomo ze roznie to bywa - moja kuzynka wyszla za przystojniaka (to byl chyba jego jedyny atut), teraz jest matką czworki przeklinających, palacych i pijących dzieci i zona alkoholika, recydywisty i obiboka, ktory woli zrobic kolejnego dzieciaka niz isc do pracy. Nie wspolczuje jej bo glupota to nie choroba tylko wybór, trzeba bylo myślec głowa a nie cipą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zalkoholowej
to ze nie pijesz nie znaczy ze nie jestes alkoholiczka, zwlaszcza, ze jak sama przyznalas lubisz alkohol....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to za pytanie ...
jestem obecnie żoną i matką od 9 lat życie nauczyło mnie pokory , musiałam szybko stać się dorosła-miałam czworo młodszego rodzeństwa . Matka pracowała ojciec robił co chciał a ja sprzątałam ,gotowałam, chodziłam na wywiadówki(!),robiłam zakupy ,prałam itd!!!! Wychodząc za mąz nie byłam już małolatą,po prostu panicznie bałam sie tego ,że trafię na takiego jak mój "tatuś":O ...po prostu baardzo szybko nauczyłam sie "dorosłego "spojrzenia na zycie..a mój mąż jakoś nie marudzi mogę pochwalić się dobrą kuchnią ,potrafię doskonale piec,ale pozostał mi pewien uraz z dzieciństwa : NIE MOGE PATRZEC NA PIJAKOW :o :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabia von Zeppelin
glupie przyslowie ale prawdziwe, kazdy jest kowalem swego losu, ja jestem z rodziny alkoholowej i jestem abstynentem, po prostu na wlasne oczy widzialem nieszczescie i bylbym glupi pchac sam z wlasnej woli pchac sie w przepasc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalkoholowej
ale ja pije normalnie jak wszyscy inni tylko pilnuje by nie przekraczac granic i tyle... ciekawe ile ludzi nie lubi alkoholu? czy to oznacza ze jest sie alkoholikiem? ale wymysliles (as)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to za pytanie ...
ile ludzi nie lubi alkoholu??? hmm znam takiego to mój mąz !:P nawet on sam nie wie jak to jest...jego organizm nie trawi alkoholu po prostu potem strasznie sie męczy ,wypije owszem na jakiś uroczystościach typu wesele ale ma świadomosc ,ze następny dzień przeleży w łózku z okładem na głowie i to po 6-7 kieliszkach!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie z alkoholowych
domów to DDA -Dorosłe Dzieci Alkoholików, to jest taki syndrom i napewno bardziej utrudnia zycie niz ułatwia :o Generalnie mam faceta dda i nie polecam :o:o Poza tym teściowe to porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość encia
do gita¨_1982 Musze cos powiedziedziec Znam dziewczyne ktora miala ojca alkoholika , matke alkoholiczke, ojczyma alkoholika i....... NIESAMOWITE jestto ze wyrosla na wspanialego czlowieka, w szkole sredniej byla najlepsza uczennica. na studiach bardzo dobrze sobie radzila. poznala chlopaka ktory wiedzial z jakiej rodzinypochodzi, ale dla niego to nie byl problem.Powiedzial ze nie bedzie byl nimi tylko z nia, sa szczesliwa para i prowadza salon fryzjerski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gita_1982
Wlaliście trochę nadziei w moje serce :) Cieszę się że tak myślicie, może ja po prostu miałam pecha i spotykałam niewłaściewych facetów na swojej drodze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość większość z was nie rozumie
nie chodzo o to, że osoba mająca rodziców alkoholików też będzie piła, tylko jaki wpływ ma to na jej psychikę, a ma ogromny wpływ!!!Zwłaszcza jeśli dziewczyna ma ojca alkoholika. To wpływa na wszelkie kontakty z mężczyznami. Ja jestem taką dziweczyną i nie potrafię z nikim być :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awril
nadaje sie na zone,nadaje,,,sama jestem DDA,i jestem zona juz 20 lat.tylko ze my jestesmy rozchwiane emocjonalnie,i dlatego szukaj wrazliwego,dobrego chłopca ktory pokocha cie taka,jaka jestes...zycze ci tego z całego serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jestem
jestem kobietą (21lat), mam ojca alko. nie pije od 11lat - bo go co roku zaszywamy.. mam jeszcze 11letniego brata i nie zniosę jeśli on też będzie musiał patrzeć na ten syf, matka w sumie nigdy nic z tym nie robiła, pokrzyczała ale po cichu przyzwalała w myśl zasady "żeby tylko był" :O to jest prawda że psychika jest zmasakrowana.. ja jestem z moim facetem teraz - od dwóch lat. nie pozwalam (nie jest to jawne zabranianie - on poznał moją sytuację i rozumie że w moim domu, w mojej rodzinie, którą zamierzam zakładać znim, nie ma miejsca na jedno piwo - ojciec zawsze zalewał się piwskiem i mam totalny wstręt) pić niczego gdy nie jest ze mną. nie ufam mu za cholerę, nikomu nie ufam, ale swojemu facetowi, który nidgy nie zrobił niczego podejrzanego, najbardziej. on wie, i wie że albo będzie to znosił albo może odejść. wie, że wolę być sama niż znosić coś co mi nie pasuje, jak w dziecinstwie, więc pozytyw DDA też jest. siła. poza tym jestem strasznie zazdrosna, i to też podobno (wg terapeutów) wynikiem pochodzenia z rodziny alko. myślę, że gdybym poszła na terapię dla DDA, pomogłaby mi zrzucić pewien ciężar, pozostawić jakiś koszmar, ale nie mam siły jeszcze.. pomaga mi mój chłopak bardzo, ale nie uzależniam się od niego, jak często robią kobiety DDA.. pijamy razem raz na jakiś czas jakieś wino, w towarzystwie nie piję nic, nie potrafię..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam żonę z rodziny alkoholowej - miłość jest ślepa ale to jest blizna na całe życie to Życie jest usłane różami z kolcami ciągła walka ciagle próba dotarcia ciągłość dziwnych zachowań cierpią dzieci cierpię ja może ona tez sama. Człowiek to plątanina genów a wyżej gena nie podskoczysz dostajesz je od rodziców - mimo naiwnych i psychospołecznie uzasadnionych twierdzeń takie są fakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maciek                    B
Ble ble ble

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×