Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monikabox85

Dni pieczywa policzone....i to w kazdej postaci!!

Polecane posty

Proponuje zupełne zrezygnowanie z produktów macznych bogatych w wysoko przetworzone weglowodany: pieczywo, makaron, ryz!! Mam nadzieje ze ktoras sie przyłaczy Ja jestem na wlasnej diecie juz 9dzien i jest rewelacyjnie...nie wiem nawet skad mi sie bierze ta dziwna motywacja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violik
ja bez tego wszystkiego to bym chyba nie wytrzymala co prawda pieczywa to jem minimum:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro jest tak rewelacyjnie to dlaczego schudlas tylko kilogram? a mierzylas sie? poszlo cos z bioder lub talii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajka.
powodzenia :) Ja nie jem pieczywa juz jakieś 2 miesiące i daje rade. Makaron i ryż naprawdę bardzo sporadycznie. Kiedyś myślałam ze to nie możliwe ale teraz juz wiem ze można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po przeczytaniu tyle na temat zdrowego odzywiania stwierdzam ze lepiej zjesc na sniadanie kilka plasterków szynki zamiast jednej kromki chocby ciemnego pieczywka:) i tak tez zamierzam zrobic:) poza tym oczywisci postaram sie wyrzucic z jadłospisu ziemniaki jako podstepne zdrodło niepotrzebnej skrobi:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lucy from the block najpierw zwroc uwge z jaka data ten jeden kilogram!! nie wazyłam sie teraz bo z dziewczynami z innego topiku zaplanowałysmy to na 2.07. Owszem w w talii mam 2cm mniej, w biodrach zgubiłam juz 4cm, a w udach 3cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym ten jeden kilogram straciłam w ciagu 2dni!! chyba to tez o czyms swiadczy, ale niektorzy zamiast wziac pod uwage całosc wybieraja tylko to co w danej chwili moga najłatwiej skrytykowac zajka ja tez sadze ze dam rade:) tzn mam nadzieje bo osoby takie jak Ty swoja postawa mobilizuja. Gratuluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyszlam z zalozenia ze nie masz nizszej wagi w stopce bo jeszcze nie schudlas od tego 24.6, a te centymetry to przez 9dni? To super wynik, gratuluje :) Ja wlasnie przymierzam sie do wyeliminiowania w/w i coraz lepiej mi to idzie, nie mam juz glodu psychicznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od wczoraj \"schudlam\" 1,5kg ale to raczej fizjologia niz sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moge zapytac gdzie przeczytalas, ze kilka plasterkow szynki jest lepsze niz kromka razowego chleba? dobra i zdrowa dieta jest oprata na piramidzie zywienia wiec wnioskuje, ze chyba czytalas strony gdzie chwalone sa diety z wylanczeniem jakiejs grupy produktow. niejedzenie bogatoresztkowych pokaramow jak wlasnie razowy chleb, razowy makaron, vrazowy rysz i grube kasze to prosta droga do zaparc. a potem placz i lament, przeczyszczajace herbatki, xenny i inne wynalazki, ktore rozleniwiaja jelita. oczywiscie najlepiej zrezygnowac z bialego piczywa, makaronow z innej maki niz semolina czy ghraham albo razowe, z bialego ryzu i cukru ale bez przesady. produkty pelnoziarniste sa bardzo istotne w jadlospisie. moim zdaniem lepiej zjesc kromke razowego chleba na zakwasie niz kilka plasterkow szybki ze sklepu naszpikowanej saletra potasowa i innymi chemikaliami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zaczynałam diete to sadziłam ze powinnam jesc tylko jogurt naturalny z otrebami:) teraz mam nieco wiecej swiadomosci. Na poczatku miałam zamiar jesc wase ale to kolorowa chemia niestety. Stpke zmienie w poniedziałek jak juz sie wrescie zwaze:) wtedy bedzie mozna mowic o efektach. Grunt ze czuje sie lepiej. Ja psychiczneie tez juz lepiej funkcjonuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajka.
monikabox85 nie ma czego gratulować :) bardzo lubiłam chleb ciemny ale tak naprawdę zeby kupić taki prawdziwy bez jakiś ukrytych "dodatków" trzeba się niestety naszukać i wykosztować .... A jak się dba o linię to raczej trzeba unikać karmelu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lady_in_red21 wiesz moze co to jest B:T:W ?? to stosunek białka tłuszczu i weglowodanow a prawidłowa jego wartosc wynosi 1:2,5:0,8 co znaczy ze na jeden gram białka powinno przypadac 2,5 grama tłuszczu i tylko 0,8grama weglowodanow!! Ja dostarczam takich weglowodanow m.in w postaci siemia lnianego i oteąb!! i bogatych w błonnik warzyw, wiec zaparc nie musze sie obawiac. i nie mam ich! a chuda wedlina z drobiu jest o wiele mniej kaloryczna niz pieczywo i nie podnosi poziomu cukru we krwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lady_in_red21 rozumiem ze moze masz doswiadczenia z xenna i tego typu zywieniem ale ja nie probuje wywrocic sobie zoładka jakimis przczyszczajacymi cudami. zaja a czy Ty miewasz zaparcia wynikajace z faktu ze odstawiłas pieczywo????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajka.
absolutnie żadnych zaparć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki zajka jak widac mozna zdrowo sie odzywiac bez pieczywa i nie traktowac sie xenna:) zajka a zauwazasz duza roznice wynikajaca z tego ze nie jesz pieczywa?? ja mam nadzieje ze to bedzie sporym przełomem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajka.
jakiś 1,5 roku temu schudłam ok. 15 kg. Waga stanęła na 57 kg a ja zawsze chciałam ważyć 55. Odżywiałam sie zdrowo (według piramidy żywieniowej i tak dalej), wcale nie jadłam słodyczy, ciemne pieczywko, jednym słowem cały czas byłam na diecie a waga nie chciala spaść.. W końcu powiedziałam dość tego. Najpierw 10 dni diety warzywno-owocowej a póżniej zero pieczywa i dużo warzyw, troszke mniej owoców, nie jem po 18 i tak na wadze zrobiło się 53 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mam doswiadczen z xenna a odkad zmienilam pieczywo na dobre razowe to do toalety chodze nawet dwa razy dziennie. nic mi w kiszkach nie zalega. nie mowie, ze niejedzenie pieczywa to zly pomysl, niektorym na pewno pomaga. ale trudno jesc tak cale zycie. poza tym sama staram sie unikac chemii i szybciej zjem wlasnie rzeczony chleb z maslem niz szynke ze sklepu. nie jem tez slodzonytch jogurtow ani serkow, owoce i warzywa raczej sezonowe albo przetwory. dla mnie dziwne jest jesli zakupiny w grudnio pomidor lezy miesiac w lodowce i nie plesnieje, nie marszczy sie tylko robi sie czarny. latem jem wiecej owocow i warzyw ale zima musli z suszonymi owocami czy kanapka z serem to podstawa mojego jadlospisu. teraz warzywa sa latwo dostepne ale zima raczej mrozonki, ktore tanie nie sa wiec jem tez ziemniaki czy cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zajka utwierdziłas mnie juz teraz w słusznosci mojego działania:) ja nie jem słodyczy wogole ale na szczescie przed dieta tez mnie jakos nie ciagło zbytnio wiec chociaz tyle:) ostatni posiłek zaplanowany mam na 18 i tego sie trzymam, jem 5 razy dziennie 3 wieksze posiłki i 2 przekaski w postaci jakiegos owocu lub jogurtu nat. Rzadko przekraczam 900kcal zazwyczaj to ok 700-800kcl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety ale teraz nie ma nic zdrowego!! nawet jogurty natulalne sa konserwowane wiec nie ma tu za bardzo co gdybac o chemii i niechemii:( ja niestety mam w diecie za mało białek a za duzo weglowodanow a niestety białka to nie jogurty i mleko a mieso i wedliny własnie,ale nie muwie tu o najadaniu sie wedzonym boczkiem tylko o chudym drobiu zarowno wedzlina jak i mieso, Indyk jest tu dobrym rozwiazaniem, nawet lepszy niz kurczak. Biorac pod uwage nawet indeks glikemiczny to mieso jest zdrowsze niz pieczywo bo nie podnosi poziomu cukru we krwi:o Zdrowe odzywianie w scisłym tego słowa znaczeniu to chyba racje bytu miało 100lat temu jak jedzenie w spizarni sie trzymało, teraz wszystko jest przetworzone i konserwowane niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znaczy wiesz, rozne sa teorie. moim zdaniem trzeba jesc wszytko tylko w umiarkowanych ilosciach. np. moi rodzice sami kupuja mieso i albo je wedza albo pieka w pierkaniku i tym sposobem mamy chudego indyka czy kurczaka do kanapek i salatek czy wedzona poledwice. kilogram miesa kosztuje cos kolo 10 zlotych, czasem mniej. uwiedzenie to 2 zlote a upieczenie tyle co gaz i przyprawy. tak samo chleb kiedy piekli sami, teraz na szczescie w pobliskiej piekarni sprzedaja wlasnie taki zytni razowy na zakwasie. widzialam tez taki w sklepie ze zdrowa zywnoscia po 5 zlotych za kilogram. biorac pod wage ze zwykly chleb kosztuj ok. 2-2,5 za pol kilo to nie jest wygorowana cena. warzywa i owoce staram sie kupowac na bazarkach u babc, ktore najczesciej przynosza je tam z wlasnego ogrodka, jajka mamy od znajomych rodzicow, ktorych tesciowa mieszka na wsi i ma wlasne kury. mama robi tez sporo przetowrow na zime, typu dzemy z owocow, suszy jablka, robi ogorki kiszone itd. kisi kapuste itd. mozna jesc zdrow jak sie zechce. zdrowo czyli jak najmniej przetworzone. jest troche moziwosci chociaz widomo, ze nawet te mieso, ktore kupujemy na pieczenzapewne zawiera hormony wzrostu i antybiotyki, dzemy robi sie przewaznie z cukrem. ale i tak moim zdaniem to lepiej niz jesc wedlinki ze sklepu albo slodzone jogurty, ze o produktach light nie wspomne bo skaladaja sie glowie z substancji E roznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle ile sie da to jem zdrowo, ale nie mam az takich mozliwosci:( nie mam gdzies w poblizu bazaru niestety ze o zdrowej zywnosci nie wspomne, poza tym nie przesadzajmy bo w paranoje popadniemy, ja juz studiuje kazda etykiete i jeszcze tydzien i zwariuje!! Dlatego tez jesli mam sie zastanawiac czy ten chleb jest z kategorii zdrowy czy mniej zdrowy to wole zupełnie z niego zrezygnowac, tak jak mowie zastepuje błonnik(bo głównie o błonnik chodzi w batalii o pieczywo) otrebami poprostu, sa bogatsze w błonnik i nie traktuje ich jako sposobu na najedzenie ale na uzupełnienie diety w błonnik własnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazdy je co komu pasuje. i to chodzi. jeden lbi to, drugi tamto. ja nie lubie ani jablek, ani salaty ani ryzu. nie cierpie chociaz podobno zdrowe. ale mi nie smakuje wiec nie jem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie...ja tez wielu rzeczy nie jem bo przez gardło mi nie przejda...chocby marchewka surowa:o a na celule swieża jestem uczulona:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam jem wszystko, a chleb, w szczegolnosci bialy z chrupiaa skorka, albo makaron z sosem pomidorowym posypany parmezanem, to rzeczy, z ktorych nigdy nie zrezygnuje:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no swietnie tylko ze nam tu chodzi o to zeby wypowiadały sie głownie osoby ktore rezygnuja z tego, chyba ze temat postu jest dla kogos niezrozumiały!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no swietnie tylko ze nam tu chodzi o to zeby wypowiadały sie głownie osoby ktore rezygnuja z tego, chyba ze temat postu jest dla kogos niezrozumiały!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×