Czy mężczyźni wolą przyjaźń od miłości...

a pod pojęciem przyjaźń rozumie miłe spędzanie czasu (czytaj sex) nie zobowiązujące? Nazywa to przyjaźnią ponieważ nie jest to przypadkowa znajomość lecz dłuższa już. Czy to tylko strach przed miłością i nazywa to przyjaźnią?

to w pewnym sensie wygoda :o

Jeśli w domyśle przyjaźni jest seks, to nie jest to chęć przyjaźni, tylko chęć wykorzystania dziewczyny w celach erotycznych bez ponoszenia żadnych konsekwencji. :) W razie wpadki nie licz na pomoc z jego strony. W razie zaangażoweania emocjonalnego z Twojej strony możesz być pewna, że odejdzie bez skrupułów. Bardziej uczciwe z jego strony byłoby powiedzenie - przydasz mi się na jakiś czas, bo nie mam kogo posuwać, a żal mi kasy na prostytutki. :)

Podpisuję się pod Perłą :) Nie pozwólcie się facetom tak traktować!

zdaję sobie z tego sprawę, tylko dlaczego stało się to teraz takie częste i wręcz modne? Nie podoba mi się to. Mężczyźni proponują wolny związek, a kobiety godzą się i czują się z tym fajnie

Witam Nie wszystkie się godzą, ja miałam taką sytuację i gdy zorientowałam się o co tak naprawdę chodzi dałam jasno do zrozumienia, że nic z tego. Wtedy wyszło, że miałam rację bo po prostu nie mamy już ze sobą kontaktu, chyba się obraził ale to już jego problem..:)

Też nie wiem czemu tak się dzieje,ale faktycznie tak jest!!! Jestem teraz w takiej głupiej sytuacji...związałam się z moim starym przyjacielem...związek stoi w miejscy...tylko czekać aż okaże się,że On chce tylko takiego wolnego,lużnego związku bez żadnych wyznań itd.Tego właśnie się boje...nie pozwole sobie na sex dopuki nie będe pewna,że mnie kocha,że mu zależy...Tylko tak może być. Nie dajcie się wykorzystywać!

I tak trzymaj..:) powodzenia..:)

Perła ma rację..:)

męzczyźni od przyjaźni wolą miłość... fizyczną

taaakkk... pewien facet w ten sposób łapie laski w swoją sieć...mami ich wizją przyjaźni, na początku jest pięknie, pisze o wszystkim, jest czarujący, zabawny... a gdy zaczyna ci serce mocniej bić, że masz takiego przyjaciela...temat schodzi na seks...subtlnie, tak by nie wystraszyć, nie spłoszyć... i już jesteś w sieci... a on pstryknie ...i robisz, co on chce... i tak mami laskę za laską....

w rozpaczy cała Świetnie napisane, nic dodać nic ująć :) ważne by w porę się ocknąć i nie dać się omamić :)