czy na studiach czyta sie lektury?

Zwiazanych z jezykiem polskim, np. na polonistyce?

no... czyta się... głównie się czyta właściwie :D

:O

ogólnie to na studiach dużo się czyta.... bo się przecież studiuje... a co się czyta to zalezy od kierunku

na polonistyce masz do czytania tyle, ze trudno to przeczytac, a czyta sie nie tylko na polonistyce, ja na historii mialam po 3-10 lektur do 1 egzaminu, oczywiscie plus podreczniki :O

ja na ekonomii mam po 2,3 książki z jednego przedmiotu do przeczytania....

na studiach przede wszystkim duzo piwa i wodki sie pije :D

na filologii ang. na literaturze też sporo się czyta :P Na polonistyce jest mnóstwo lektur do przeczytania.

Głównie się interpretuje i to na odwrót niż w szkole średniej. Bo np na zajęciach się dowiedziałam, że to Alina była zła, bo sprowokowała Ballladynę by ją zabiła. A np Roland był zdrajcą i tchórzem. Ale to mały szczegół. Lista lektur obowiązkowych i uzupełniających do egzaminu z kazdego przedmiotu jest tak długa (np 250 pozycji), że prędzej się zarżniesz niż przygotujesz się w pełni do jednego egzaminu. A najgorsze jest wogóle to, że przy całym zamiłowaniu do polonistyki i tak połowa pozycji nie zachwyca:)

>>franek z budowy>> tak masz rację to też no ale czasem jakieś książki wypada poczytać heh :) ale mi teraz juwenalia przypomniałeś.... jak ja lubię juwenalia heh :)