wasi nauczyciele, jakie macie zdanie o nich, jakie wspomnienia?

ja wspominam milo jednego tylko tego od polskiego....reszta to ehhhhh:-O:o

z gegry malpa jedna, zazdrosna o mnie swinia byla i mi pale postawila

Nasz nauczyciel z którym mieliśmy PO i nauki społeczne był świetny. Zawsze miałam u niego 5 :D Nie znosiłam naszej polonistki z podstawówki, co za zołza, no i matematyczka z liceum też menda.

Zawsze wolałam nauczycieli facetów niż kobiety. Byli o wiele sympatyczniejsi :D

kobiety-czesto stare panny, patrzace przez pryzmat nienawisci i zazdrosci :) maialam taka nauczycielke ktorej sie tak bardzo balam(miala ogromne oczy wysmarowane czarna kretka) ze ja przyszlo mi odpowiadac to sie trzeslam:) glupia ci..z niej byla

facet od historii wstydzil sie nam patrzec prosto w oczy, jak sie ktoras dziewczyn do niego odezwala to sie robil czerwony jak pomidor, debil po co taki zawod wybral?

xxkrystianxx haha musisz ja lubic:) nauczyciele maja czesto cos z glowami, ale nie wszyscy, bo osobiscie znam wielu normalnych:) moja nauczycielka plakala na lekcjach jak nie chcielismy robic tego co nam kazala:) i leciala do dyrektora na skarge:)