Dlaczego nie chce ze mną mieszkać?

Jestesmy razem ponad 3 lata. A ja ciegle slysze ze on jeszcze z 3 lata pomieszka z mama albo najwyzej sam. Dlaczego? Boi sie ograniczen?ale jakich?nasz zwiazek jest w miare luzny, ufamy sobie. Ja juz bym chciala sie wyprowadzic z rodzinnego domu. Razem byloby nam latwiej, czesciej bysmy sie widzieli. Kiedys powiedzial ze jakbym mieszkala sama to by czesto przychodzil,czasami na noc zostawal. Tyle ze ja wolalabym z nim MIESZKAĆ !

mi sie oswiadczyl i zebysmy sie pobrali i mieli dzieci no i wlasnie wspolny dom. A on nic.

tez z niecierpliwoscia czekam na oswiadczyny

ja czekalam tak 6 lat az w koncu oswiadczyl, ze skoro nie zdecydowal sie wczesniej, to teraz tez nie i to koniec zwiazku...

Aile lat sobie liczą Ci nie chcący się oświadczyć mężczyźni ?

moj - 29

do chamskiej poprzedniczki - twoje zycie w ogole mnie nie interesuje. Twoje zdanie nt. mojego zycia rowniez. idz pouczac swoje kolezanki.

Ja jestem osoba wierzaca i slub dla mnie to nie tylko papierek.Mowie o slubie koscielnym, przed Bogiem. Ja ma 21 on 22 lata

do dzizas ja pierdole : mam nadzieje ze kiedys twoj menu cie kopnie w dupe i bedziesz wtedy miala sopke buhahahaha

szopke