Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama z wlasnej winy

Dawano temu odrzucilam wszystkich a teraz jest mi bardzo ciezko bo jestem sama

Polecane posty

Gość sama z wlasnej winy

Zostalam calkowicie sama:( Ciszq w telefonie, ja wpatrzona w 4 sciany. Czy istnieje jakies wytlumaczneie na to? Tak wtedy dla mnie istnialo..wszystko walilo mi sie, po kolei, mialam dosyc, tyle lez wylalam a na zlosc chyba mi wszystkim znajomym ukladalo sie swietnie. Nie, nie zazdroscilam ale balam sie, ze wybuchne placzem, ze wykrzycze im jak mi ciezko, ze nie mam po co zyc:( Odrzucilam ich bardzo niekulturalnie, powoli kontakt sie urywal a ja zostalam sama i juz nie mam do kogo zadzwonic:( Nie robcie tego co ja bo powoli wariuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
wyjdz na impreze i zaszalej. ja czasem tez mam ochote wyslac wszystkich gdzies...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość quieroquerer
witaj w klubie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirmiłka
wszystko da się jeszcze naprawić, nie siedź i nie rozpaczaj tylko spróbuj zadzwonić do znajomych i odświeżyc kontakty, czasem wystarczy tylko odrobina inicjatywy ...uda się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama z wlasnej winy
tylko ze to juz trwa drugi rok:( po 2 latach od tak zadzwonic?:( mowie wam, zyc mi sie nie chce bo nadal mam zycie hujowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość automatic
mnie moi znajomi przestali interesować,gdy dotarło do mnie,że ja jako człowiek ich nie obchodzę,byłam dobra jako słuchacz,mnie nikt słuchać nie miał ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirmiłka
do mnie ostatnio w niedługim odstepie czasu zadzwoniły 3 kolezanki z którymi nie widziałam sie bardzo dawno - gadamy na razie przez maile ze wzgledu na odległość ale mam nadzieje że nie długo sie spotkamy. Nawet po 2 latach nie jest za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama z wlasnej winy
tylko co ja im powiem jak zapytaja co u mnie? jak u mnie totalna depresja?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla koza do woza
dobrze Ci tak skoro tak odrzucalas facetow i to jak piszesz malo elegancko:classic_cool:. pamietaj ze kazde zlo jakie w zyciu wyrzadzasz zwroci sie Tobie z nawiazka. na miejscu tych gosci teraz ja bym Cie olal i to powinni zrobic jesli maja honor. moze to Cie nauczy na przyszlosc jak sie ludzi traktuje teraz juz z nimi nic nie zrobisz, no chyba ze to jacys frajerzy bez honoru. z innymi tak nie postepuj. a moge sie zalozyc ze jakby jakis facet tak Ci zrobil to bys podniosla larum na necie ze faceci Cie zle traktuja... MASZ CO CHCIALAS I DOBRZE CI - NAUCZKA MUSI BYC p.s. niestety wiele jest takich szmat co tak postepuja... moze to beda mialy ku przestrodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama z wlasnej winy
ale czy ja mowie o facecie? ?????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirmiłka
a musisz mówic od razu że depresja, jak zaczniesz po 2 latach od ciemnej strony swojego zycia to jasne że podwiną ogony i uciekna, po prostu zaproponuj spotkanie, zapros do siebie, pogadacie o czymkolwiek a potem samo juz pójdzi - najtrudniej zrobic pierwszy krok. zacznij od tych z którymi najlepiej sie dogadywałaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama z wlasnej winy
tylko ze ja nie mam niczego innego do powiedzenia oprocz tego, ze moje zycie jest do dupy i chcoiaz sie staram nic mi nie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirmiłka
nie może byc wszystko do dupy, chyba popadłaś w przesadę, nie mozesz nie miec nic dopowiedzenia - kazdy człowiek ma - przeciez chyba cos robisz, czymś się zajmujesz, masz jakieś pasje, nie siedzisz chyba od 2 lat w 4 ścianach - musisz sie wziąć w garść i zacząc działać - głowa do góry !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama z wlasnej winy
no wlasnie siedze w 4 scianach, praca i sciany, praca i sciany to co im powiem?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirmiłka
po prostu z nimi pogadasz co u nich co u ciebie temat sam sie znajdzie, musisz tylko przezwyciężyc swoje lęki . ja tez jestem sama ale uzalanie sie nad soba i zamykanie w 4 scianach nie poprawi sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×