10 cm obcas nie podwyzsza o 10 cm?

o co chodzi?mam 170 cm a w 10 cm obcasach mam 175????????

up!!!dlaczego tak sie dzieje?????

była obcasem przyparaboliłabym Ci w ten puuusty łe:)

ale ja pytam powaznie, dlaczego mając buty na 10 cm obcasie nie podwyżaszają wzrostu o 10 cm?

bo jak się wcześniej mierzyłaś to miałaś na nogach 5 cm... :D proste nie ;)

bez butow mam 170 a w butach na 10 cm szpilce mam 175, mierzylam sie dokladnie.czy ktos zna odpowiedz?

bo się obcasy wyginają? Za ciężka jesteś? Albo tak są zrobione... nie wiem. Spytaj się sprzedawcy, albo obejrzyj jak się zachowują jak je zakładasz np.: w lustrze

nic sie nie wygina!mogla by byc roznca 1-2 cm ale 5?gdzie sie podzialo 5 cm jesli szpilka jest 10 cm?

Szpilka ma 10 cm, a jaka jest grubość podeszwy???

:o:o:o:o

matrix? zaginęło w czasoprzestrzeni... szpilka ma 10cm ale jest wyprofilowana, nie jest to prosty walec o wysokości równej 10cm i dlatego tak się te cm "rozchodzą"

to proste: jak mas zbut na obcasie to pieta sie unosi wyzej na skutek wygiecia stopy :) wiec obcas sobie ma 10 cm ale pieta jest tak ustawiona ze te 5 cm tracisz na realnym wzroscie:)

podeszwa jest cienka gdzies 2-3 mm, ale jakie to ma znaczenie?obcas jest wyprofilowany i co z tego?skoro ja wysokosci obcasa mierze pod katem prostym?od fleczka do piety jest rowno 10? to naprawde jakis matrix, mietrzylam sie juz w roznych butach 9-10 cm i w zadnych nie mam tyle ile byc powinno:obrakuje 5 cm:o

pytaczkkaczka - dokładnie, coś w tym też być musi..

pytaczkaczka nie rozumiem za bardzo:o jezsli obsas podnosi piete o 10 cm bo tyle ma to ja rowniez powinnam byc wyzsza o te 10 cm:o czy tez sie myle? sorry ale z matmy nigdy dobra nie bylam:o

tak podnosi piete ale ta twoje pieta wowczas jest blizej kolana niz jak jestes bez butow wez stope i zobacz jak dziala jak mas zja ustawiona na plasko a potem wyprofiluj stope tak jakbys miala but i zauwazysz ze pieta sie podnosi w stosunku do np. kolana

do autorki.... mieszkasz na ul Niepodległości? intelektem pasujesz do takiej jednej laski...

niestety mieszkam w zupelnie w innych rejonach.co ty mozesz wiedziec o moimintelekcie?ciekawa jestem czy ty znasz odpowiedzi na wszystkie pytania.zapewne sama nie wiedzialam, ze 10 cm obcas nie podwyzsza o 10 cm.

hahahaha ona na bank jest z nowej kaliny albo z daszyny :D

dobre pytanie zadala, pewnie wy tez ne znacie na nie odpowiedzi a robicie z niej na sile glupka. ja tez kiedys o tym myslalam, czemu jak zaloze wysoki obcas wcale nie jestem tak wysoka jak myslalam, ze bede. a nawet tu na forum czesto sie czyta wypwiedzi w stylu"ja mam 165 moj chlopak 180 wiec to idalny wzrost bo moge bez obaw nosic moje 10 cm szpilki bo w nich mam przeciez 175 a wiec nadal jestem nizsza od chlopaka!" ;|

To jest cholernie glupie pytanie.. Szpilka, to nie koturna.. Stopa jest pod pewnym kątem.. Stopa nie lezy rownolegle do podloza... To tak samo jak stanac na palcach.. Jak kupisz sobie tzw. \"zelazka\" to wtedy bedziesz miala 10 cm wiecej, bo w tych butach tyle co jest z przodu jest tyle samo tez z tylu.

o bez kitu, jak ty masz 24 lata to ja ci współczuje:O jesteś po zawodówce?? twoje IQ musi być porażające :O

bli ble bla blu -->racja ;)

wow dzis sie tu dowiedzialam ze koturny najbardziej podwyzszaja? !! jak tak to musze sobie kupic jakies fajne

do \"nastepna blondynka\" Nie mam koloru blond, a zdarza sie, ze dziewczyny o tym kolorze sa nieraz madrzejsze... Jesli koturny nie podwyzszaja, to wg Ciebei (nie-blondynko) co takiego?? Dziwne ...

ja tez tak sobie myslalam ale chciałam sie upewnic i dlatego ten pytajniczek dalam :-) musze kupic sobie takie buciki a tak wedlug mnie to najbardziej podwyzszaja szczudła :-)

jak stanie sie na murku,albo schodach,ewentualnie krawezniku, to tez przewaznie jest sie wyzej :P

Ktoś tu ma poważne braki w matematyce i fizyce.

Autorka ma racje, bo tak wlasnie jest, ze szpilka nie dodaje nam tyle cm wzrostu ile ma wysokości. Ciezar ciala inaczej się rozkłada, zmienia się postawa, a palce nie zmieniają polozenia. Natomiast dziwie się krytycznym uwagom laikow. Jak się nie ma pojęcia o jakims temacie to lepiej nie zabierać glosu niż się osmieszac, a co gorsze wysmiewac kogos pograzajac się jeszcze bardziej w swojej głupocie.