Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość studentka bankowości

Pytanie do facetów. Tylko szczerze....

Polecane posty

Gość studentka bankowości

Drodzy mężczyźni, mam do Was pytanie.... Czy zdarzyło się Wam kiedyś, że poznaliście dziewczynę, ktora się Wam nie podobała wizualnie, lub była Wam obojętna i potem w miarę poznawania jej i jej charakteru przekonaliście się do niej... czyli tak po prostu czy swoim charakterem przycmila swoja przeciętną urodę?? Bo j np. czesto tak mam, że poznaję faceta i jest mi on obojętny z wyglądu a potem jak się okaże że nadajemy na tych smaych falach (tzn że dogadujemy sie bez słów i on potrafi mnie rozśieszyć i mamy o czym pogadać) to on zaczyna mi się również podobać z wyglądu a właściwie jego całokształt zaczyna mnie pociągac... jednym słowem czy z zauroczenia wnętrzem czlowieka moze wyniknąc zauroczenie wyglądem?? czy jednak gdy dziewczyna sie Wam nie podoba to jest od razu skreślona i moze być co najwyżej fajną koleżanka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka bankowości
nikt mi nie odpowie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Czy zdarzyło się Wam kiedyś, że poznaliście dziewczynę, ktora się Wam nie podobała wizualnie, lub była Wam obojętna i potem w miarę poznawania jej i jej charakteru przekonaliście się do niej\" mysle ze to jest czesto spotykane (ze strony kobiet i mezczyzn), i moze wynikac z kilku przyczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ingrid24*
Potwierdzam...bardzo częste, sama często tak mam, a poza tym, mój facet sam mi kiedyś powiedział, że na początku w ogóle nie traktował mnie poważnie. Przez długi czas byłam zwykłą znajomą, nawet bez specjalnej bliskości, dopiero po kilku ładnych miesiącach coś zaczęło się zmieniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm to zależy, coś minimalnie pociągającego musi być żeby mogło cokolwiek z tego być. Mi się taka sytuacja zdarzyła że dziewczyna nie wzbudzała jakiś moich szczególnych emocji a potem w miarę czasu się jakoś do niej bardzo przekonywałem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maciek_pn : bysmy sie musieli na sasiedzkie piwo wybrac :P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe sąsiedzkie, a też mieszkasz na takich przedmieściach poznania że do autobusu trzeba iść 1,5 km ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe ... poludnie od poznania, kilka km, komunikacja jest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a widzisz ja mieszkam na wschodzie poznania i jak mam wrócić z imprezy to zawsze czeka mnie wędrówka prawie 2 km :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wschod poznania ....kojarze okolice. ale 2 km to jeszcze nie tak zle, ok 30 min spacerku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o piątej rano przy -15 stopniach to 30 minut potrafi nieźle zeźlić, chociaż tej zimy to już raczej będę taksówką wracać, nie ma co marznąć więcej, koniec studenckiego życia ;) a poza tym tej części poznania w której ja mieszkam to prawie nikt nie zna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to niezle imprezujesz w tym poznaniu :P ja ostatnio zagoscilem na juvenaliach (myslovitz), ale o 5 nie wracalem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy tak nieźle to ja nie wiem, normalnie, a ostatnio to nawet mniej, bo miałem ciągle na gardle nóż zwany pracą magisterską, ale na całe szczęście już po, poza tym to na takich koncertach typu myslowitz to nigdy się nie uda zostać wystarczająco długo więc ja się bawię w klubach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nooo do 1.15 musielismy na nich czekac(myslovitz). ale to racja, ze wydostanie sie z tego miasta samochodem (taxi) to najlepszy sposob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to jest nas dwoje czyli możemy się kiedyś na piwo umówić ;) a tymczasem ja znikam spać. dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, spotkalem kiedys dziewczyne kotora byla mi wizualnie w miare obojetna. Moze z lekkim plusikiem. Myslalem sobie \"mila dziewczyna \" i tyle. Zadnych wzlotow. To bylo piec lat temu z malym haczkiem. We wrzesniu bedziemy swietowac druga rocznice slubu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrabia von Zeppelin
oj, tak, poznalem kiedys taka blondyne, Helwis jej bylo, wszyscy mi zasdroscili takiej pieknoty a ja ucieklem od niej gdzie pieprz rosnie, czyli na mazurskie zaduupie, z Poznania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka bankowości
>>maciek_pn i poll>> fajnie rozjechaliście topic... może ktoś jeszcze npisze coś sensownego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o co chodzi
Mysle , ze nigdy nie jest tak , ze ktoś jest ideałem ; zawsze ma +i- to normalne . Bardzo czesto jest tak ze na początku ktoś ci sie kompletnie nie podoba a po czasie to wielka miłość .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faceci ach faceci
przewaznie patrza na wygląd , ale np; moze mu sie zacząć podobać jak tańczy , mówi czy jaki ma charakter czy sposób bycia . Nie wiem po co pytasz kobiety tez tak mają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zawsze
nie podobałam sie od razu faceta a po jakimś czasie to sie zmieniało . Nie jest najwazniejszy wygląd - oj nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×