mam kochanka i jestem ogromnie szczęśliwa

w piątek kolejna randka:D

za pare misiecy bedziesz zakladac topik o porzuconej przez kochanka hahaha

co będzie, to będzie :) teraz jest bosko!

popieram - tak trzymaj niewiasto

a ja mam męża

moralnością itd? Tylko przyjemność się liczy? Jeżeli źle ci z mężem to odejdź od niego i go nie oszukuj. Każdy ma prawo do miłości i szczęścia, ale nie kosztem innych osób. Ale syf...

nie mogę zostawić męża, bo mój kochanek ma żonę

BMI w normie, wszystko inne też w normie, opócz libido, to zawyżone

zakazany owoc smakuje najlepiej, ale można się otruć.uważaj co jesz

donikad, donikad, donikad

gorzej jak kochanek zakocha sie tak, ze bedzie planowal z Toba przyszlosc, postawi wszystko na jedna karte, bedzie mu wisialo to czy zobaczy Was ktos razem w miejscu publicznym, ktory przedstawi Cie swojej matce..... i ja to wlasnie przechodze :-0

jesteśmy ze sobą już jakiś czas, ale nie rozmawialmy o tym, żeby być razem. wystarczają nam te chwile, kiedy jesteśmy tylko we dwoje. to nie jest zauroczenie, tylko najprawdziwsza przyjaźń , która działa jak narkotyk, bez niego nie umiem żyć, a jednocześnie nie jestem gotowa na drastyczne zmiany w moim życiu. jest mi tak dobrze :)

jesteśmy ze sobą już jakiś czas, ale nie rozmawialmy o tym, żeby być razem. wystarczają nam te chwile, kiedy jesteśmy tylko we dwoje. to nie jest zauroczenie, tylko najprawdziwsza przyjaźń , która działa jak narkotyk, bez niego nie umiem żyć, a jednocześnie nie jestem gotowa na drastyczne zmiany w moim życiu. jest mi tak dobrze :)

jesteśmy ze sobą już jakiś czas, ale nie rozmawialmy o tym, żeby być razem. wystarczają nam te chwile, kiedy jesteśmy tylko we dwoje. to nie jest zauroczenie, tylko najprawdziwsza przyjaźń , która działa jak narkotyk, bez niego nie umiem żyć, a jednocześnie nie jestem gotowa na drastyczne zmiany w moim życiu. jest mi tak dobrze :)

jesteśmy ze sobą już jakiś czas, ale nie rozmawialmy o tym, żeby być razem. wystarczają nam te chwile, kiedy jesteśmy tylko we dwoje. to nie jest zauroczenie, tylko najprawdziwsza przyjaźń , która działa jak narkotyk, bez niego nie umiem żyć, a jednocześnie nie jestem gotowa na drastyczne zmiany w moim życiu. jest mi tak dobrze :)

a nie boisz sie, ze moze sie ta przyjazn przerodzic w milosc? my tak bardzo sie kochamy, ze ciezko nam to czasem ukryc... wlasciwie to zachowujemy sie jakbysmy nie mieli swoich rodzin. Ciagly kontakt, smsy, telefony itd kocham go tak bardzo i jednoczesnie boje sie tego wszystkiego :(

najbardziej się boję, że mogę go stracić. chciałabym, żeby to trwało wiecznie. nie myślę co będzie poźniej teraz nie potrafię zostawić rodziny, on chyba też...............

w jakim jestescie wieku i gdzie sie poznaliscie?

ja mam 27 lat , poznalismy sie w necie, mieszkamy w jednym miescie

korzystaj z zycia,nie potepiam Cie,zycie jest krotkie:)

ja mam 35, on 42. poznaliśmy się w pracy, a właściwie dzięki pracy. na co dzień ze sobą nie współpracujemy, nie widujemy się codziennie, ale służbowo razem wyjeżdżamy

my widujemy sie bardzo czesto, kurcze a teraz nie widzialam go 2 dni i umieram :-0 byle do jutra :D

a ja w piątek, ale za to razem będziemy do wtorku.tak bardzo się cieszę na to spotkanie

strip----a kochasz go czy laczy Was tylko sex?

boję się takich mocnych słów, lubię go i szanuję. wbrew pozorom tu nie chodzi wcale o sex, bardziej o komfort emocjonalny. przy nim czuję się jak kobieta wymarzona, wyczekiwana, z kopciuszka przeistaczam się w królewnę

rozumiem,a widzisz was razem w przyszlosci?czy on jest tylko odskocznia a i tak zostaniesz przy mezu?

nie myślę o przyszłości, nie rozmawialiśmy nigdy na ten temat. nie wiem jak to się rozwinie. na dzień dzisiejszy nie zostawię męża