zakłopotany

jestem tu nowy, mam życiowy dylemat. jestem duchownym mieszkam na prowincji, poznałem kobietę. przypadliśmy sobie do gustu. coraz częściej myśle o niej jako obiekce seksualnym. co myślicie o mnie?

Opowiedz coś o serialu

no coż jestes duchownym ale jestes takze zwykłym czlowiekiem i mężczyna masz problem niestety musisz sam sobie z tym poradzic a czy kobieta tez jest tobą zainteresowana

ale pytanie zadales co o Tobie myslimy. nie znamy cie wiec cóż mozna o tobie sądzic a to co odczuwasz no odczuwasz to co wszyscy ludzie

to zastanów sie głęboko bo to decyzja na cąłe życie chcesz sie z nią nie zobowiazujaco spotykac na seks czy chcesz z nią założyć rodzine

to nie zawracaj jej głowy...

e to idź lepiej do agencji towarzyskeij a dizewczynie daj spokój niech sobie znajdzie odpowiedzialnego mężczyne a nie takiego bylejkiego jak ty

od kiedy to duchowni siedzą na forach erotycznych? gdybay rzeczywiście było tak jak opisałeś,to pewnie poszedł byś do konfesjonału a nie tu..

a no tak szkoda czasu na niego

1. Przemyśl co ślubowałeś i przysięgałeś. 2. Przemyśl co stracisz a co zyskasz. 3. Jeśli dojdziesz do wniosku żeby skończyć misję to skończ a jesli będziesz chciał zostać to niestety obowiązuje celibat.

jezeli ona narobi sobie nadzieji a ksiądz stwierdzi ze jrdnak zostaje w sutannie??? ona będzie cierpiała...

ktoś sie podszywa pod mój nick. wydaje mi się ze ona też jest mną zainteresowana, czuje to jak na mnie patrzy. boję się ze otoczenie coś zauważy to małe miaSTO...

wiesz tak przemyslałam i doszłam do wniosku że z ciebie taki duchowny jak ze mnie zakonnica dziecko masz wkacje i ci sie nudzi chyab weź pobiegaj za piłką albo poczytaj lektury na przyszły rok lepiej ci to wyjdzie

uważam ,że to oznaka zdrowia!!!!uważam,że życie w celibacie to horror dla mężczyzny...z biologicznego punktu widzenia jest to niemożliwe!!a pózniej słyszy sie o różnych ekscesach duchownych.....

Przecież nikt dopiero w sutannie nie stwierdza, że ma potrzeby seksualne. Te rodzą się przecież w wieku dojrzewania, więc wstępując do zakonu powinien wiedzieć na co się decyduje. Gdyby został duchownym w wieku lat 9 to mógłby być nieświadomy jakie konsekwencje niesie ze sobą wstępowanie do zakonu.