łazi po biurze i kaszle

Koleżanka ma taki kaszel że od rana ani na chwile się nie zamknęła, lazi w kółko i kaszle od kilku dni w sumie ale dzisiaj to już przechodzi samą siebie nie moge już tego słuchać kaszle i kaszle po co przylazła, powinna w domu siedzieć :(

syropu jej zapodaj :O

Nam to mówisz? Jej powiedz :P

Danuto zmieniłaś się ostatnio... na korzyść ;)

już jej jedna powiedziała, ale odpowiedzi się nie doczekałyśmy, bo się znów rozkaszlała biedaczka

idź do pobliskiej apteki i kup szeroki przylepiec. A może masz taki biurowy do przesyłek. I przy następnym kaszlu zaklej jej buzię. I po kłopocie

jak pomysle o tych zarazkach które rozsiewa każdym kaszlnięciem to..... bleeee :o

skad ja to znam...:O:O

wyslijcie ją do lekarza (że też sama nie pójdzie :O ) bo bardzo prawdopodobne, ze to nie jest kaszel, na który syrop by pomógł - możliwe, ze to alergiczne. ja tak mam co roku o tej porze :o a już w tym roku jest makabra - ciepło, wilgotno - normalnie się duszę. leki to pomagają mi tak na chwilę, wystarczy, ze wyjdę na dwór i znowu :o

wydaje mi się ze kiedys coś mówiła, ze to alergia ale dla mnie brzmi to dzis juz bardziej jak gruźlica

jeżeli to alergiczne, to nie koniecznie musi zarazki rozsiewać :) nie ma się czego bac :)

mam nadzieję że nie rozsiewa :) ale nie wiem jak z nią wytrzymam do 16

hehe, skądś to znam. wczoraj jak mnie napadło, to nawet prezy oddychaniu rzęziłam tak, jakbym była w ostatnim stadium gruźlicy ;) a nie ma jakiś leków takich doraxnych? owszem, pomaga na chwilę, ale trochę minimalizuje - ten mój wczorajszy atak \"gruźliczy\" był własnie takio straszny, bo zostawiłam w domu ventolin

no to co że alergiczne? To się leczy. A bez lekarstw to ona może tak kaszleć do jesieni. Powodzenia...

z tego co wiem to ona nie zażywa żadnych lakarstw anty alergicznych i cały rok chodzi w sandałach (wyjątek robi na grudzień, styczen i luty - wtedy nosi szpilki)

:o

6 tygodni, leczony