Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość modliszka00

wiem ze to bezsens ale nie moge sobie poradzic...

Polecane posty

Gość modliszka00

mam pewnien problem natury uczuciowej kotry moze wydawac sie bardzo idiotyczny. bedac na wymianie studenckiej poznalam pewnego chlopaka.zabiegal o mnie jak nikt nigdy wczesniej nie zrazajac sie moimi odmowami a nawet zartami kotre sobie z niego robilam. w pewnym momencie uleglam jego urokowi i zaczelo sie pielko bo odd tego czasu nie potrfilam zachowuwac sie naturalnie, ba nawet rozmawiac z nim.spotkalismy sie kilka razy i bedac osoba bardzo wymagajaca bylam niewiarygodnie zaskoczona ze moze byc tak idelanie (warto dodac ze nie pochodzimy z tego sasmego kraju i dochodza roznice kulturowe jak i jezykowe bo obydwoje porozumiewalismy sie w jezyku obcym dla nas obojga).nastepnie widywalismy sie wlasciwie codziennie jednak ja nie bylam w stanie nawiazywac z nim kontaktu mimo jego prob. po pewnym czasie przestal az tak zabiegam (zmeczony zapewne) mimo to widzialam ze czeka na moj ruch i na pewno w zaden sposob mnie nie odrzuci.nawet pod sam koniec pobytu gdy sie znow zaczal starac nie potrafilam sie przelamac i w finale nie wymienilismy nawet adresow. bylam natomiast pewna ze moge ow adres otrzymac o osob trzecich. niestety poprowadzil sytuacje tak ze wszystkie osoby podaly mi odomienny adres przy czym zaden z nich nie dziala a i usunal sie z komunikatorow...wiem, ze jest to wyrazny znak ale uwazam ze jest to swoista kara za moja "obojetnosc", podpuszczenie a pozniej odpychanie i robie z niego idioty na oczach innych osob.wiem takze jak to beznadziejnie glupio brzmi. jeszcze nigdy nie zdarzylo mi sie po porstu zebym sztywianiala na czyjsc widok i nie pottafila wydobyc z siebie slowa.za kadym razem tak bylo.jak go nie widzialam to obiecywalam sobie zd porozmawamy itp itd. po czym jak sie pojawial to nie potrafialm i pozniej dol, placz itd. wiem , ze on zdawal sobie sprawe z tego ze pozoran obojetnosc nie jest prawdziwa ale tak to zawsze wychdzilo jak sie widzielismy. czy jest jeszcze jakas szansa? mam wrazenie ze przez swoje postepowanie stracialam cos naprawde wartosciowego...czy powinnam probowac jeszcze nawaizac kontakt czy zostawic to bo nie ma szans. moze liczyc ze on sie odezwie?czy myslicie ze po tym wszyetkim jest taka mozliwosc. kazdy z nas jest teraz w innym miejscu a wspominalismy zeby spedzic wakacje razem poznac sie tylko ja to wszytko zepsulam...a moze nie? moze powinien dac jeszcze szanse jesli mu zalezalo?czy moze to za duzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modliszka00
ponawiam. zwrocil swoje dane na skype-odezwac sie? jesli tak to co napisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smallgirl
Możesz sie odezwac a co ci szkodzi.Ja tez mialam taka sytuacje ze na wymianie poznalam chlopaka , a po tygodniu czasu przylecial do mnie do Polski.Potem wylecial mielismy razem spedzis wakacje,ale nie wyszlo...niestety..,ale przynajmniej pozostaly mi piękne wspomnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość modliszka00
no dobrze ale co napisac? ze przepraszam ze bylam taka idiotka i ze juz nie bede? mysle ze on jest piekielnie zly ze tak postepowalam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×