mam dość poradników o dzieciach, robią zamęt!!!

np. wczoraj się naczytałam na jakiejś stronie o niemowlakach, że jak rodzice źle zinterpretują płacz dziecka i dadzą mu jeść jak ono jest zmęczone lub spragnione przytulenia, albo jak zignorują jego kwilenie, to dziecko czuje sie odrzucone i to się odbije na jego psychice :O. przecież nasze mamy też nie zawsze wiedziały,co nam jest jak byliśmy maleńcy, też nie biegły do nas na każdy płacz, a jakoś się wychowaliśmy na ludzi. gdyby reagować na każde kwilenie, to byśmy nie mieli czasu nawet na pójście do toalety! żal mi maluszka, jak popłakuje, no bo ktorej matce nie żal, ale kiedy już zaspokoję jego potrzeby cielesne i go chwilę utulę, a on potem nadal popłakuje, to odczekuję 5 minut i dopiero wtedy go znowu biorę. tak mnie nauczyła mama. a te poradniki robią z nas złe matki, bo nie reagujemy na KAŻDY płacz!! co o tym sądzicie, mamy?? niech te doświadczone sie wypowiedzą! ja jestem mamą dopiero półtora mieisąca :-) wybaczcie chaotyczny wpis, pisze z potrzeby serca więc nie układam najciekawszych zdań

zgadzam sie z Twoja opinia, ja tych poradnikow po prostu juz nie czytam bo wpadlabym w depresje, kupuje jak jest jakis fajny dodatek i wywalam!!!

ja też nie zytam bo zawsze pisza bzdury albo jakieś wybujałe informacje zdawac sie bede na swoją intuicje ;) podobno nigdy nas nie zawodzi

Albo to o podawaniu mleka niemowletom (mleka krowiego). Obecnie panuje poglad, ze dzieciom przed ukonczeniem 1. roku zycia nie wolno podawac mleka, natomist inne poradniki pisza, ze nie wolno az do ukonczenia 2. roku zycia! O co chodzi?! Poza tym kiedys nasze mamy i babcie dawaly nam kaszki manne na mleku i zyjemy, glupi nie jestesmy, wszystko mamy na miejscu. Naprawde niektore z wspolczesnych pogladow na temat zywienia i ogolnie wychowania dziecka wymyslone sa chyba przez kogos, kto wybitnie sie nudzil.

za chore ... gdybym miala stosowac sie do wszystkich rad ... to chyba musialabym umiescic dziecko w szklanym, sterylnym kokonie i tylko dokarmiac ...

a ja jestem za-ale tylko dobrym poradnikiem. polecam \"pierwszy rok z zycia dziecka\",a do tego czysto psychologiczne porady w \"jezyku niemowlat \"tracy hogg jednak czytanie jest najlepsze na dlugo zanim pojawia sie problemy,najlepiej jeszcze w ciazy albo przed. porady trzeba przetrawic,przemyslec,porownac do siebie i wyciagnac wlasne wnioski na ich podstawie. dwa,ktore wymienila przydaly mi sie bardzo,wychowuje corke na ich podstawie,moge powiedziec (oczywiscie pomimo to bylo wiele sytuacji,gdzie musialam sie zdac na instynkt). jednak ogolna wiedza zdobyta w nich uksztaltowala moje sposoby wychowawcze i w efekcie naprawde wszystko dosc latwo mi idzie.

nie szukajcie tam rad typu jakie mleko czy dieta najlepsze,o to zapytajcie pediatre jesli same nie mozecie sie zdecydowac.zreszta i tak kazdy lekarz powie cos innego. dobry poradnik daje wybor i omawia rozne mozliwosci. naprawde polecam \"pierwszy rok zycia dziecka\".