Plastry Veet.

Podobno są bardzo dobre, ale czy to prawda ? Kupiłam jedno opakowanie niebieskie, dla skóry wrażliwej, zrobiłam wszystko jak na opakowaniu... i ? oderwałam, nic sie nie zmieniło, oprócz tego, że na nodze został mi klejący się prostokąt, którego nie moglam niczym odmyć... Może za słabo rozgrzałam plastry ?Co o tym sądzicie ? Wyjezdzam, i chciałabym mieć gładkie nogi, pomocy !!!

Ja nie mogę używać plastrów, niestety mam za delikatną skórę. plaster ściągnęłam razem z naskórkiem i bardzo długo czekałam na powrót do stanu normalnego. Być może za krótko trzymałaś plaster na skórze, za mało docisnęłaś. Wosk nie zdążył choć trochę zastygnąć i został na skórze.

Ja używałam plastrów Veet tych dla skóry normalnej. Rozgrzewałam je suszarką, ale gdy próbowałam je rozgrzać między dłońmi też było OK. Po rozgrzaniu i rozwarstwieniu plastrów przyklejasz je na skórę w kierunku wzrostu włosów - czyli np. na nogach wygładzasz taki plaster na skórze w dół. Potem warto też docisnąć go do skóry, delikatnie przejeżdżając po nim poziomo. Odczekujesz kilka sekund i zrywasz plaster POD WŁOS, czyli przeciwnie do kierunku wzrostu włosów (w przypadku nóg chwytasz więc dolne brzegi plastra i ciągniesz do góry). Wszystko powinno wyjść idealnie, bo te plastry są bardzo skuteczne. Resztki wosku zetrzyj załączoną do plastrów chusteczką.

Teżcoś - ja miałam podobną akcję, jeśli chodzi o naskórek właśnie z plastrami Veet. Myślę, że chyba za mocno wtedy rozgrzałam je suszarką i dlatego plaster podrażnił skórę. Koleżanka tego samego dnia depilowała ręce tymi samymi plastrami i nie miała uszkodzonego naskórka. Przyznam jednak, że od tego czasu używam już innych plastrów i - póki co jest OK.

Ja robiłam kilka podejść, za każdym razem coś zmieniając. Efekt - brak naskórka za każdym razem. (nie robiłam w tym samym miejscu - dla jasności ;) ).

Ale za każdym razem używałaś plastrów Veet? Jeśli tak, spróbuj innych. Ja np. aktualnie używam plastrów Isany. Co prawda nie są tak dokładne jak te Veeta, ale myślę, że są delikatniejsze. I tańsze - za 20 plastrów płacisz 11zł.

Wypróbowałam już dziesiątki różnych plastrów/kremów itp.

Ja tylko 3 różne marki plastrów, 2 marki kremów (ale kremy to dla mnie porażka) i jeden depilator ... I jednak jestem zdania, że depilator jest najlepszym wyjściem.

Ja depilatora nie mogę używać, a miałam. Musiałam sprzedać.

Dużo się teraz mówi o paście cukrowej. W necie jest cała masa przepisów na taką pastę, ale z tego co zauważyłam, mało komu wychodzi ona tak, jak powinna.

Czytałam, ale jakoś wiara mi się skończyła. ;) Może kiedyś spróbuję.

ja mam taki sam problem jak owłosiona D. pierwszy raz chciałam użyć plastrów veet i na nodze został mi lepki wosk,a wloska ani jednego nie wyrwało... pomóżcie. może robie coś nie tak.

Ja miałam tak samo z plastrami Veeta:O Rozgrzałam, przykleiłam do skóry, docisnęłam, oderwałam...i nic:O Ani jednego włoska mi nie usuwały, a próbowałam kilka razy aż w końcu wyrzuciłam te plastry bo miałam ich dosyć:O

jak dla mnie to te plastry są mocno przereklamowane, gdy widziałam na stronie producenta instruktażowy filmik o mało nie pękłam ze śmiuchu - uśmiechnięta dziewczyna przykleja plaster i z uśmiechem go zrywa a na skórze nie pozostaje żaden włosek, mi plastry usunęły 5% włosków i zostawiły na skórze wosk,który na szczęście zmyłam oliwką. a Kremy?? jakiej firmy polecacie i macie sprawdzone, bo z tego veet to ja już nic nie kupię

plastry są ogólnie nieskuteczne, nie ma rezultatu, który miał być. Próbowałyśmy z koleżanką plastrów do depilacji na zimno (takie w zielonym opakowaniu) i obie stwierdziłyśmy, że są bardzo niedokładne. Więcej ich nie kupię.

To tak naprawdę zależy. Jeśli ktoś ma jasną karnację i mało włosków to te plastry są bardzo skuteczne. W innym przypadku lepiej sięgnąć po inne metody. No i minusem takiej depilacji jest to,że można bardzo łatwo podrażnić sobie skórę

:) ja nie próbowałam tych plastrów z veeta ale własnie sie zastanawiałam czy ich nie kupic ale widze po opiniach,ze raczej nie sa dobre.Ja koncze kurs kosmetyczny i ostatnio miałam depilacje woskiem...i tak jak wyzej napisała Ducky Duck to plastry nakłada sie z włosem i trzeba je bardzo mocno rozetrzec na skórze tez z włosem ale to nie ma byc delikatne rozcieranie,później naciągnąć skóre pod plastrem i bardzo szybkim ruchem zerwac pod włos i wtedy moze cos sie uda...ale nawazniejsze jest zeby mocno rozetrzec plaster i naciągnąć skóre i przy naciągnietej zerwac pod włos :)

Plastry do depilacji po prostu wymagają trochę wprawy. Mnie też za pierwszym razem nie wyszło, ale póxniej to już idealnie:) http://depilacjalaserem.info.pl/2010/10/06/44/

całkiem niezłe mają te plastry, szybko i sprawnie, ale dla niektórych lepszym wyjście są inne sposoby, w zależności od skóry. Ja ostatnio przy okazji wizyty w aptece za grosze w manufakturze zakupiłam i nie narzekam, tanio, szybko i bez przeszkód, tylko dobrze je trzeba rozgrzać, bo potem może wyjść efekt 50/50 ;-)))

czy starczało wam jedno opakowanie tych plastrów, by wydepilować sobie nogi?

Z wielką nadzieją kupiłam sobie plastry veet ( niebieskie opakowanie) lecz bardzo się rozczarowalam. Wszytko zrobiłam według instrukcji na opakowaniu. Chciałam wydepilowac nogi ( włoski cienkie) i niestety gdzie nigdzie wyrwało a reszta włosów została. Wosk nie chciał się zmyć pomimo że stosowałam specjalnie chusteczki :/ mi nie pomogło, nie polecam

Plastry firmy Veet, które świetnie nadają się do wykonywania zabiegu depilacji, szczególnie łydek. Są bardzo łatwe w użyciu. Wystarczy rozgrzać plaster w dłoniach, nałożyć na miejsce, z którego chcemy usunąć nadmiar owłosienia, dokładnie go "przyklepać", potrzymać jakiś czas, a następnie energicznie zerwać. I efekt gotowy! Możemy cieszyć się gładkimi nogami nawet przez 3 tygodnie. Plastry nie podrażniają skóry. Jedynie samo zrywanie plastra nie jest zbyt przyjemne. Produkt spełnia swoje zadanie w 100%.