Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy

co zrobić chłopak namawia mnie na spotkanie a znamy sie tylko z netu

Polecane posty

Gość gwiazda123456
Jak juz chcesz sie z nim spotkac to tylko w pewnym miejscu, gdzie jest duzo ludzi i gdzie Ty bedziesz bezpieczna. Nie daj sie skusic na jakies odludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mr T
he... co do przyjaciol osobny temat, bo tak jak piszesz jesli co s chca wiedza gdzie przydusic... wiec obralem taktyke od pewnego czasu ja stosuje i nawet sie sprawdza! zawsze bylem otwarty, pomagalem, chetnie o kazdej porze... oczywiscei moje zycei tak sie potoczylo ze gdy potrzebowaelm kogos to nikogo nie bylo, a jak ktos juz byl to jakas osoba, ktora niesadzilem ze kiedykolwiek pomoze... dlatego od jakiegos czasu, tak jak mam kumpli, "przyjaciol" traktuje ich z takim troszke dystansem, no jestem mily, pogadam, ale jesli chodzi o pomoc robie tak jak oni lekko sie wycofuj... coz takie zycie... i naprawde procentuje to bo zrobilem sie owiele pewniejszy siebie, umiem wkoncu odmowic nie jak jakas ciota itd.... regula jest jedna w zyciu, dorobisz sie tylko samemu, nikt nigdy nie pomoze! i te slowa zapamietaj! Jesli z tymi twoimi bliskimi jest ciezko, glowa do gory i sama dzialaj, spotkasz kogos napewno fajnego, narazie jestes mloda, wiec pracuj nad soba, szkola, praca itd, eliminuj tych co tylko zawsze cos chca a sami chuja robia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy
decyzja zapadła a najbardziej przyczynił sie do tego Mr T mimo iż wiedziałam do czego zdolni są faceci chyba potrzebowałam męskiej rady i po tym co on napisał stwierdziłam że nie będę ryzykować poczekam może kogoś innego gdzieś poznam i to już w realu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mr T
pewnie, jest takich duzo, i naprawde sa blisko, tylko nalezy zmienic punkt widzenia! nalezy dostrzegac cos jeszcze niz dotychczas! ciesze sie ze jakos pomoglem, kolorowych snow! papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reasumując...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reasumując...
uczmy się asertywności....więcej wiary w siebie...odwagi...i głośno mówmy czasem NIE.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy
wczoraj nie mogłam odpisać bo mnie z netu wywaliło i dziś wklejam moją wypowiedz Mr T no ja raczej sie sama nie dorobię tylko sie zrujnuje hehe bo jeśli chodzi o pomoc moich znajomych to chciałam żęby któryś z moich kolegów pomógł mi przy kompie wiesz formacik zrobić po wgrywać wszystko no i chyba bateria mi padła bo non stop zegar mi sie przestawia i data i jak nie miała kompa to wszyscy oferowali pomoc jak zainstalowałam internet to przychodzili do mnie bo to coś sobie ściągnąć i takie tam a jak chciałam pomocy żeby mnie ktoś nauczył robić to wszystko to albo praca albo szkoła albo sami coś przy kompie robili i nic na kocu wkurzyłam sie i informatyka wezwałam ale ci to sobie ładnie liczą i co jakiś czas muszę ich wzywać bo zawsze coś sknocę hehe ale tak już mam psuć umiem ale naprawić nie da rady samemu a później powiedziałam im że już im Internetu nie udostępnię bo są kafejki i już nie przyszli i pomagać nadal nie chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy
do reasumując ja chyba powinnam przejść jakis cudo kurs tej asertywności itaki żeby pozbyć się nieśmiałości raz na dobre ale nie wiem jak to zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwny ten facet, że proponował takie miejsce spotkania. Ja niedawno też umówiłem się z dziewczyną poznaną w internecie. Zaproponowałem miejsce w centrum miasta, tam gdzie zawsze jest dużo ludzi, a potem poszliśmy do pubu na piwo. Potem ona wróciła autobusem do domu - tak wolała i rozumiem to, przecież nie znała mnie wcześniej. I dodam, że naprawdę nie ma się czego obawiać internetu. Można poznać tutaj naprawdę sporo fajnych ludzi. Ja moją eks poznałem na czacie :) No ale oczywiście trzeba zachowac też pewną ostrożność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgaduj-zgadula
Dokładnie, ja mojego męża też poznałam przez neta, zagadał do mnie na gg :P chodziło o wspólne zainteresowania, no i spotkaliśmy się tydzień później (tyle, że również w miejscu publicznym a dokładnie w Empiku), potem wraz z jego znajomymi wybraliśmy się do pubu i było super :D ale na jakąś odludną plażę czy las to nigdy bym się nie zdecydowała, odrazu pomyślałabym, że to jakiś zbok :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy
ja tez tak sobie pomyślałam że jest coś nie tak i muszę powiedzieć ze ogólnie to nawet fajnie sie z nim gada ale właśnie takim czymś mnie do siebie zniechęca moim zdanie to jeśli facet ma dobre intencje to sam powinien sie kapnąć że nie wypada umawiać sie na pierwsze spotkanie w takie miesce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mr T
olac takich przyjaciol! wiesz, poprostu takie cos jak chocby komputer mobilizuje do tego zeby samemu sie uczyc a nie slucahc pierdolenia jakis frajerow jak przychodza! glowa do gory! masz byc twarda i nieugieta! Pojkaz ze Ciebie stac na wiecej i potrafisz wszystko opanowac, pewnie ze lekko nie bedzie, ale pozniej ta satysfakcja... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgaduj-zgadula
Mr T. ma rację! :D A propo przyjaciół... doświadczyłam czegoś podobnego i zawiodłam się na wielu osobach (na szczęście nie na wszystkich), więc głowa do góry! :) W tym popapranym świecie czasem zdarzają się wyjątki ;) i myślę, że za to właśnie ceni się przyjaciół... są wyjątkowi i niepowtarzalni i nie do zastąpienia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mr T
pewnei ze mam racje, bo w dupe dostalem kiedys wiec wiem ze moge polegac tylko na sobie, a slowa kupmla pamietam do dzis ktory powiedzial kiedys ze nie ma przyjaciol na swiecie a tylko dobrzy znajomi... cos w tym jest, szczerze nie mam takiego 100% przyjaciela, przynajmniej niestety tych co mam tak oceniam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy
witam witam widzę że znów sie spotykamy ja też już nie latam na zawołanie znajomych tez zaczęłam sie wykręcać i mówić ze nie mam czasu a jeśli chodzi o komputer to żeby zrobić coś samemu to najpierw musiałby mi ktoś pokazać co i jak a na razie zostają mi informatycy chociaż ostatnio pomógł mi kolega brata nie ma to jak młodsi oni zawsze pomogą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy
Mr T a mam pytanie bo ty jesteś dobry doradca jeśli zaproponowałabym tamtemu chłopakowi inne miejsce i on by sie zgodził to iść czy ogólnie mówisz olać go od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×