SOS w sprawie makijażu i kosmetyków

A więc byłam już na kilku próbnych makijażach i klapa. Jednym słowem wygladałam jak Joker z Batmana. Myślałam ,żeby w najgorszym wypadku osobiście sie pomalować. Ale podliczyłam i min. 600zł trzeba na lepsze kosmetyki typu bazy, rozświetlacze itp. Ale jakby juz kupować to nie wiem jakie najlepsze czy np. artdeco?, este lauder czy jakie? Proszę poradźcie czy malujecie się same ?

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3512160 poczytaj , dziewczyny pomagaly super :)

mnie do ślubu malowała mnie kosmetyczka, ale tak strasznie źle się czułam w tym jej \"perfekcyjnym makijażu\" że starłam co nieco i użyłam mojego sprawdzonego pudru... ślub to nie przedstawienie w którym zakładasz maskę masz być sobą...

dobra kosmetyczka słucha swoich klientek...ja mojej zabrobiłam nakładania rózu, kulek brazujących i pomadek.... jedynie co piekie mi oczy wymalowała o objehcła suta kątórówka.....a puder sypki sama sobie nałozyłam w jej obecości:-) a polecam baze pod cienie artdeco....rewelacyjna i kosztuje 30zł mam ja juz 3 m-ce a zuzyłam moze 1/5 przyjechałam o 5 do domu i cienie miałąm na oczach

No mnie pierwsza nie posłuchała jak powiedziałam,że krsek nie chcę. Druga to samo. Wkurza mnie jak mówię ,że kresek sobie nie życzę i konturówki bo ust nie maluje , a one swoje. Że niby nie wiem co mówię. A bazę artdeco pod cienie też mam.Nie wiem jak sprwdz się ta baza artdeco pod makijaż.

to po co idziesz do makijazystki skoro nie chcesz posluchac jej profesjonalnego doradztwa? i dlaczego kazalas sobie zegarynko pomalowac suta? :/

Kąturówka? Oj, chyba muszę uzupełnić zapasy...

No właśnie słucham uważając ,że jako profesjonalistka zna się na rzeczy. A potem wychodzę rozczarowana.

Ha, ha, dobre z tym sutem :D Pilnie zrozpaczona - daj spokój, jakie 600 zł ?? Czy Ty myślisz, że cien za 100 zł, jest lepszy od tego za 30 zł ? W większości przypadków płacisz za markę. Bez sensu jest kupowanie jednorazowo na ślub kosmetyków, których już nigdy nie użyjesz. Masz wyglądać ładnie, i chyba naturalnie, a nie na zmalowaną. Jeśli umiesz się sama malować, to nic nie stoi na przeszkodzie, zebyś i w dniu ślubu to zrobiła, swoimi sprawdzonymi kosmetykami.

No tak mi wyszło podkład ok 140zł este lauder, baza artdeco 90 zł,puder utrwalajacy fixator 150, cienei ze 3 sztuki po 30= 90 zł, jakieś rozśietlacze 50 zł, pędzel dobry szeroki 50zł, tusz średnio dobry 50zł. Normalne ,że jakieś kosmetyki mam na co dzień podkład revlon. cienie rimmel, fixator w spayu sefora , róże i takie tam. Ale wydaje mi się ,że takie lepsze będą trwalsze. Słyszałam o bazie chanel ale kosztuje 220zł. Nie licha cena co? Może nazwy firm powpisywałam źle no ale cóź :)

Pilnie zrozpaczona - nie, droższe nie zawsze znaczy, że lepsze. Nie wiem, jaką masz cerę, ale jeśli tłustą, to żaden superdrogi podkład, czy podkład pod podkład nie zmatowi Ci cery na kilka godzin. Co godzinę pewnie będziesz musiała robić poprawki. A jak masz suchą cerę, to nawet tańszy podkład będzie Ci się trzymał perfekcyjnie przez kilka godzin. Przetestowałam mnóstwo kosmetyków i naprawdę wszystko zależy od cery. Nie ma co się łudzić, i wydawać kasę. A tak w ogóle to polecam kosmetyki z apteki, trochę tańsze i zdecydowanie lepsze :-)

Ale dlaczego ich później nie zużyje? Przecież codziennie się maluje, więc na pewno zużyje te kosmetyki z czasem. Ja polecam trochę tańszą bazę pod podkład Dax Cosmetics Cashmere za około 35 zł. Jeśli chodzi o pozostałe kosmetyki ślubne ja zdecyduję się chyba na tańszą IsaDorę. A zamiast drogiego tuszu zastosuję raczej kilka kępek sztucznych rzęs, bo moje niestety są mizerne, więc nawet 'drogi' tusz mógłby się nie spradzić.

Nowe kosmetyki, i nie wypróbowane mogą Ją uczulić. Panczurka - czy Ty używasz na co dzień bazę pod podkład ? Myślę, że mało która z nas tyle rzeczy nakłada na twarz, więc to raczej wydatek jednorazowego użytku ;-)

Używam na każde wyjście ze znajomymi, a że często ma to miejsce, to nie uważam, żebym wyrzuciła pieniądze w błoto ;) Ale oczywiście autorka topiku nie musi mnie słuchać. Ja po prostu zaufałam mojej kosmatyczce, kupiłam tą bazę i nie żałuję (często nawet po tej bazie nie muszę już nakładać fluidu, poza tym jest także dostępna w wersjach 'kolorowych'). Oczywiście każdy niech robi jak chce ;) Pozdrawiam.

Też słyszałam o niej same dobre rzeczy. Na razie jestem w fazie przymierzania się do kupna :P

Takąbazę cashmere secret dax cosmetics 3D mam ale rozczaruję Was bo dla mnie jest niedobra. Mam wrażenie ,że podkład mi się wałkuje. Jakaś taka dziwna konsystencja.

Ale brzydko piszę albo zjadam literki albo nie robie odstępów. Myślę,że mówimy o tej samej bazie. Wygładzająca.

tak tak,dobre z tym sutem może dlatego zegarynka unika kosmetyczek;)?