Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jak to jest...

Ile czasu codziennie poswiecacie na nauke jezyka obcego?

Polecane posty

Gość Jak to jest...

Godzine, dwie? A moze ilosc slowek: 50, 100 dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość satyna100procent
Nie ma gorszej metody nauki niz wkuwanie slowek. Co do Twojego pytania, to wszystko zalezy na jakim kto jest etapie. Ja np. angielskiego w ogole juz sie nie ucze(nie korzystam juz z podrecznikow, nie ucze sie gramatyki), tylko po prostu uzywam i slucham jezyka i to jest dla mnie najlepsza nauka. Ucze sie takze hiszpanskiego i francuskiego, ale nie tradycyjna metoda(slowka, gramatyka), tylko poprzez sluchanie, shadowing i minimalna ilosc gramatyki. Poswiecam na to z 2 godziny dziennie, czesto wiecej, bo ja po prostu uwielbiam sie uczyc jezykow obcych. Najwazniejsza jest systematycznosc. Malo jest osob, ktore naprawde poswiecaja cala godzine na nauke dziennie, a to naprawde wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciezka sprawa
Wiem po sobie, ze jak chodze na kurs intensywny, to poswiecam w szkole ok. 3 godziny plus w domu ok. godziny. Gdy sie zamierzam uczyc w domu to niestety nawet pol godzinki mi ciezko poswiecic. I tak juz dobre 4 miechy nic nie robilam :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem po maturce i ...
kurde ... czuje ze wszystko zapominam ... z angielskim to juz 3 miesiące kontaktu nie miałam ....juz nie moge siue doczekac az pojde na studia ... wtedy bede miala jaks motywacje ... bo teraz trudno mi sie przelamac zeby uczyc sie tych slowek i przypominac sobie gramatyke :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawde to jezyka ucze sie zawsze jak mam z nim stycznosc, angielskiego ucze sie w pracy, a hiszpanskiego i portugalskiego w domu. Robilam tez tam jakies kursy, ale nigdy nie wkuwam, jestem na to za leniwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala niunia
Ja to tak z 2-3 godziny tygodniowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam codziennie
ogladam brytyjska tv a to oznacza ze codziennie naucze sie czegos nowego i oslucham sie z angielskim i innym tez to polecam. Zwlaszcza jak mozecie sobie wlaczyc napisy na ekranie - na prawde rewelacja - od razu widzisz jak sie pisze dane slowo i latwiej sie zapamietuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lila30
To gratulacje! Ja tam nie mam silnej woli do ogladania i nauki :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
enamorada- mozes mi powiedziec cos wiecej o portugalskim??? jest trudny,tak samo pieknie brzmi jak hiszpanski?:))))) ty teraz jestes chyba w hiszpanii,prawda??? bo ja tak mysle czy nie pojechac i tam nie zaczac zycia po moich studiach,mecze jezyki,i chce zrobic mastera w recursos humanos lub zarzadzanie firma,i mysle czy gdzies dostane prace,zeby sie utrzymac itd Y aun sigues enamorada???? :)))))) un saludo,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Portugalski....no najpiękniejszy język na świecie, zaraz po francuskim :-) Chociaż piekielnie trudny....ja dopiero zaczynam,ale myśle,że przy odrobinie dobrej woli i determinacji uda się.Myśle,że najtrudniejsza jest wymowa bo raczej nie przypomina to hiszpańskiego. Ja ucze się jeszcze francuskiego,ale w tej chwili to raczej praktykuje codziennie mowiąc niż zaglądając do podręczników. Pozdrawiam ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaaaaaaaa
Francuski najpiekniejszy na swiecie? Dobre sobie, buaaaahaaahhaaaa. Moze jak babki mowia to jest ok, ale jak facet??? Normalnie brzmi pedalsko. Nie dziwota, ze tu gdzie mieszkam, we Francji poludniowej, same pedaly na ulicach!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, znam desperatów twierdzących,że język polski najpiękniejszy i najbardziej poetycki na świecie...ale jak się posłucha nieraz polskiego to aż strach... Onaaaaaaaaa proponuje się przenieść bardziej na północ, tu nikt pedalsko nie brzmi ;-) he he A propos trudności portugalskigo, myśle,że to troche przez redukcje samogłosek...i nie spotkałam się jeszcze z opinią żeby to był łatwy język. Ale każdy kto słyszał powie,że przecudnej urody, uroszczo szeleści ;-) Hiszpański też ładny,ale dla mnie portugalski ma w sobie coś bardziej odległego,nieznanego,obcego...W ogóle Portugalia mało znan w Polsce (pomijam piłke nożną), a przecież i nam polakom tak bliskie saudade Pozdrowienia Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaaaaaaaaa
No przeprowadzka bardziej na polnoc nie wchodzi w rachube, bo za zimno :-P Juz bym sie bardziej skusila na Hiszpanie lub Portugalie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×