Kobieta z własnym mieszkaniem to najwiekszy skarb

:-D

mamuśki, to dopiero skarb!

Nieeee...lepiej, jak mężczyzna ma mieszkanie, odziedziczone po rodzicahc, urządzone, albo sam je spłaca, a my się tam wprowadzamy. Oczywiście, skoro to jego mieszkanie, ufamy, że będzie w nim sprzątał oraz gotował nam obiady. :) Po prostu żyć-nie umnierać.

tak i byc jego utrzymanka to marzenie kazdej baby byc utrzymanka i rodzic dzieci

jest na swoim

Hmmm, chyba nie zozumiałeś ironii w mojej wypowiedzi...no, cóż...ja nie jestem niczyją utrzymanką i nigdy nie byłam, a nawet nigdy nie marzyłam o tym...pracować zaczęłam na 3 roku studiów, z domku poszłam na wynajęte mieszkanko zaraz po, pracuję aktywnie od kilku latek, dzieci narazie nie planuję, bo nie mam warunków materialnych...mieszkanka się wspólnie z moim narzeczonym dorobimy (mam nadzieję:)...pozdrówka...

karku i umie sobie radzic w zyciu :D

jest spłodzenie bachora :p