Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anonimka111111

!!!!!Pomocy!!!!! Jak mam go przekonać by został ze mna !!!!!!

Polecane posty

Gość anonimka111111

Nie wiem jak sobie z tym poradzić, pomóżcie. Jestem z chlopakiem rok, wszystko bylo oki, bardzo sie kochalismy, czułam ze jest to ten jedyny na cale zycie, on tez tak czul, mowil mi ze jestem jedyna osoba z ktora chcialby zalozyc rodzinę i miec dzieci. A teraz wyjechalam do rodziny na 2 tygodnie, bardzo za nim tesknilam, codziennie mielismy ze soba kontakt, lecz po tygodniu zauwazylam ze jest mniej czuly, juz nie mowil tak ladnie do mnie jak wczesniej. 2 dni temu przyjechalam, a wczoraj mialam jechac do niego sie przywitac i wogole, a on mi mowi na gg ze on przyjedzie do mnie w piatek i chce porozmawiac, ze on juz nie czuje tego co wczesniej, stwierdzil ze NIE JESTESMY POKREWNYMI DUSZAMI i nic nas nie laczy. Boze nie wiem co robic. Od tego czasu non stop rycze, a on mi mowi ze musi to wszystko przemyslec, a ja musze go jakos przekonac do tego, ze jestemy dla siebie stworzeni. Nadal bardzo go kocham , nawet po tym co mi powiedzial, jak mam go przekonac do tego zeby zostal ze mna. Od razu mowie ze mnie napewno nie zdradzil, w to akurat wierze. Ale on jest jedyna osoba ktora pokochalam, bo mialam juz pare zwiazkow, ale zaden nie byl tak uczuciowy jak on i wogole. POMOCY!!!!! Chce byc nadal z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyciągnij
swoje atuty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porucznikowa
i co , tak nagle w 2 tygodnie mu sie wyklarowało ? na moje oko to poznał jakś laskę i sie zadurzył - przynajmniej tak mi moje doswiadczenie mówi :classic_cool: moj były facet w piątek mi napisał , ze mnie bardzo kocha, w sobote poszedł na imprezę , a w poniedziałek napisał, ze poznał kogoś na imprezie, ona zadzwoniła i że ze mną kończy, hehe, dziś sie z tego śmieję , wtedy mi nie było do smiechu :P mnie się wydaje, że raczej go nie przekonasz; na pewno nie rób z siebie ofiary, tylko daj mu do zrozumienia, że jak sie tak zdecyduje, to nie ma odwrotu, bądx chłodna i obojetna, nie gadaj głupstw, że poczekasz aż mu sie odwidzi - on musi widziec , że jak podejmie taką decyzje , to ona będzie ostateczna - może to by go było w stanie zatrzymac - widziec , że mu uciekasz ale wielkich nadziei bym sobie nie robiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimka111111
No wiem wiem swoje atuty. Musze byc twarda, tez nie sadze ze jeszcze cos z tego bedzie, ale zobaczymy, ja go tak bardzo kocham i nie wiem jak sobie dam rade bez niego. Wogole planowalismy wspolny urlop we wrzesniu ze znajomymi i teraz nic z tego, nie moge przyzwyczaic sie do tej mysli ze bede sama. DZieki dziewczyny za wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porucznikowa >>> masz absolutną racje nie czekac, az mu sie odwidzi, bo tak mozna zwodzic bez konca, samo oczekiwanie jest chyba straszniejsze niz jego wynik mogę wiedziec ile ten \" mężczyzna\" ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porucznikowa
Mój "mężczyzna" miał wtedy 30 lat, a ja 25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porucznikowa
a ty , anonimka , wex tych znajomych i jedx z nimi - umów sie z nimi szybciutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrą radę Ci dam: jeśli On chce odejść to go nie zatrzymuj błaganiem, płaczem, ponieżaniem się przed nim...to nic nie da... Powiedzmy, że na ten czas si e zgodzi...ale po 2,3,4 tyg powie Ci to samo...Wiesz, lepiej wcześniej niz później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×