mam dosyc samotności już za dlugo to trwa

Co ciekawe...najczęściej najbardziej wartościowi mężczyźni dość długo pozostaja samotni bo poszukują równie wartościowych kobiet...oni nie zachacza was w dyskotece na jedną noc...oni będą obserwować, poznawać...bedą obok was;)trzeba ich tylko dostrzec

"poznać kogos to nie problem." jak nie, jak tak? Gdyby bylo inaczej, nie byloby tylu samotnych osob. No chyba, ze z wyboru.

o tak ogladalam wielki podryw przed chwilą i aż się popłakałam ze śmiechu też ;)

Nie topisz sie w szczesciu, ale na własne zyczenie... Ja tez jestem sama i mogłabym się uzalac, ale co to da?

blanqua ...moze trochę więcej optymizmu...przecież kobieta która wie czego chce i jest przekonana o swych atutach i wartości dostaje wkońcu to czego chce

gadacie wszyscy otym samym problemie a umówcie sie i po problemie :P

Tylko co z tego, jak my ich zauważamy o oni nas nie...?

ona taka jak ty... własnie w tym sęk zeby sie odnaleść zeby ta wartościowa kobeta znalazla tego wartosciowego mężczyznę

Ja nie dopuszczam mysli ze jestescie samotne bo nie potraficie znaleźć czy nawet tylko poznać jakiegos ciekawego faceta...wokolo jest mnostwo samotnych facetów...którzy maja podobne problemy do was...ktorzy tez chca byc kochani i zauwazeni...i niekoniecznie sa nieudacznikami...moze oni tez nie natrafili jeszcze na wlasciwa kobiete

jak to was nie zauważają? Wierzyć mi się nie chce... No, ale może was zauważają, ale są nieśmiali, moze warto czasem zrobić pierwszy krok?

jak to was nie zauważają? Wierzyć mi się nie chce... No, ale może was zauważają, ale są nieśmiali, moze warto czasem zrobić pierwszy krok?

A kto tu powienien byc sztukmistrzem bycia zauważoną?...jak nie my kobiety?...najprzeciętniejsza kobieta przy odrobinie wysiłku moze mieć najprzystojniejszego faceta...

Ale gdzie można spotkać takiego samotnego, wartościowego faceta, gdy przebywa się ciągle w tym samym kręgu znajomych...? Tylko nie piszcie, że wyjść do pubu czy na disco...:(

nie chce byc z byle kim wole byc sama i czekać az w koncu znajde tylko ta pusta juz dlugo trwa i to jest największy ból

po drugiej stronie - co ty o mnie wiesz? ja sie nie użalam... ale złoszczą mnie tego typu rady btw. ostatni żenujący podryw jaki spotkałam - chłopak 23 lata (prawie rówieśnik) jak długo sie nie całowałaś? helou, co za takt - że też sobie pozwoliłam na tę rozmowe... wolałabym żyć w niepewności, że takie zera chodzą. ona-taka jak ty... ja o swoich atutach nie jestem przekonana ale nie chce o tym gadać, powiem tylko, że to nie przez samców taki efekt.

Wierzyć mi się nie chce że studia ograniczaja sie do grona kobiet i zajetych mężczyzn...przeciez tam roi się od ciekawych osobowości i to niekoniecznie zajetych

ona-taka-jak-ty ==> Zgadzam się z Tobą absolutnie... Najwazniejsze to uwierzyc w siebie i w to, ze znaleźć meczyzne to wcale nie jest cud... Dziewczyny, pierś do przodu... :)

Blanqua => Masz rację, nie wiem o Tobie nic... Ale nie można wnioskować po jedenj nieudanej randce, ze sie nie znajdzie własciwego faceta... Czasemi trzeba się sparzyc 5 razy, zeby natrafić na tego, jedynego...

no kurcze zorganizujcie spotkanie was forumowiczów i nie pękajcie , biadoliciew użalacie sie nad sobą a nic nie robicie w tym kierunku, takie smerfy - marudy

blanqua ...pewie uznasz ta za kolejną glupia radę;)...ale troche wiary w siebie...jestes w pewnym sensie typem buntownika...z kilku twoich słów można wyczytać że chcesz sie zamaskować...(i nie chce zgrywać tutaj wróżki bo nie znam cie)...ale im bardziej człowiek chce się ukryć tym bardziej nieswiadomie pokazuje swoje wnętrze...ja myśle że mogłabys miec naprawde kazdego...tak jak każda rozmówczyni tutaj...

ona tak jak jak sie jest na ostatnim roku to wiekszosc facetów juz ma dziewczyny bynajmniej u mnie, a kierunek to typowo babski

Joolik przyjdziesz na spotkanie ?

no cóż wiem coś o babskich kierunkach bo chodziłam do ekonomika;)..i jakoś cudem tu poznalam swoja 2 polowe...nie mozesz od razu szacowac ze nie ma miejsca gdzie moglabys poznac kogos ciekawego bo takich miejsc jest nie do zliczenia...wychodzisz z domu i juz moze cie spotkac cos zupelnie nieoczekiwanego...jesli bedziesz umiala sprostac wyzwaniu ;)

tak tak wiele osób mi tak mówi głownie dziewczyny... oksaa znam to uczucie doskonale.

Skonczysz studia,pojdziesz do pracy, moze tam ktoś na Ciebie czeka...

smieszne jest Wasze rozumowanie. Jak facet wolny, to znaczy, ze beznadziejny, ze zadna go nie zechciala. To samo moge napisac o Was - jestescie beznadziejne, zaden facet was nie zechcial.

Mnostwo kobiet studiujacych babskie kierunki odnajduje swoja połówkę... Nie znam statystyk, ale nie sadze by duzy odestek kobiet zostawał starymi pannami... Jeszcze raz powtórze, moim zdaniem na kazdego przyjdzie pora...

Oksa ehehehehe no nie wiem nie wiem ale sie zastanowie mam w końcu wakacje :?

po drugiej stronie. ...w pełni się z tobą zgadzam...przecież nie ma takich miejsc gdzie faceci wymarli;)...

hybner ja tak nie twierdze, choć trafiam na takie pustaki - tylko nie mówcie ciągnie swój do swego :P:P:P bo nic mnie do nich nie ciągnie, tylko innych nie spotykam... dobra spotkałam jednego na ilu nie powiem.