Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytajaca sie nieba

dlaczego jedne dzieczyny maja szeczscie i poznaja od razu....

Polecane posty

Gość pytajaca sie nieba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca sie nieba
odrazu wlasciwych facetow a inne cierpia i poznaja zawsze samych drani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmysłowo
te pierwsze nie maja szczęścia, tylko głowe na karku i w niej wiecej oleju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhymyhym
roznie to bywa..raz sie poznaje zlych raz dobrych, ja tez przeszlam fatalny toksyczny zwiazek z ktorego sie ledwo podnioslam..teraz jestem z kims najukochanszym na swiecie, chlopakiem ktory mnie doslownie na rekach nosi :) teraz wiem- tamto bylo doswiadczenie, szkola zycia... nie ma tak ze od razu sie poznaje super... trzeba szukac zeby byc naprawde szczesliwym, noo i cierpienie uszlachetnie!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Bo duzo dziewczyn odrzuca spokojnych facetow myslac ze sa nudni i pchaja sie w zwiazki z draniami myslac ze daje im to wieksze emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwarawa
agnesina-racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magrat
Pewnie zależy do tego, co w facecie cenią. Jeśli uczciwość, dojzrałość, odpowiedzialność, to z takim się związują. Najważniejsze to uczyć się na błędach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtrtrtr
Uważam siebie za taką szczęściarę. Nigdy nie byłam w nieudanym związku, nigdy nie cierpiałam z powodu faceta (nie licząc pechowego zakochania z którego wyleczyłam się sama, rozsądnie nie wchodząc w relacje z obiektem uczuć). Może to zabrzmi naiwnie ale... (1) mam wrażenie że w oczach mojego jedynego zobaczyłam jaki jest. Moja intuicja (utajone rozumowanie, oparte na przesłankach z nieuświadomionego doświadczenia) podpowiedziała mi że to taki facet jakiego potrzebuję. (2) Potem sama go zaczepiłam. (3) Nie musiałam wybijać go sobie z głowy bo był wolny i mną zainteresowany więc mogłam iść dalej. (4) Następnie zastanawiałam się czy jest mi z nim dobrze, czy chcę z nim być. Czy akceptuję go takiego jakim jest. Co jest potrzebne mi, a co jest czyimś wymogiem za którym się uganiam, nieosiągalnym lub niepotrzebnym mi wzorem. W efekcie uznałam że ten facet nie musi być ideałem jaki sobie wymyśliłam, że taki jaki jest, najbardziej mi odpowiada. (5) Jednocześnie robiłam wszystko żeby być na dobrej pozycji w związku czyli żeby on też mnie chciał. I tak chcemy być z sobą do dzisiaj. I mogę powiedzieć że znaleźliśmy prywatny raj we dwójkę. Ja bym powiedziała że receptą na udany związek odnalezienie w sobie harmonii między logiką i zdrowymi emocjami, i kierowanie się tym w wyborze a następnie dbanie o związek lub wycofanie się jeśli nie ma on sensu (brakiem sensu związku nazywam na przykład stan gdy uczucie nie jest odwzajemnione).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtrtrtr
Niemniej część z was uznałaby mnie za wyrachowaną, gdyby wiedziała jak często zastanawiałam się czy jeszcze jestem w tym związku na plus, czy jeszcze jest mi dobrze, czy już ponoszę straty emocjonalne, jak się dystansowałam do swojego uczucia... a część za naiwną, gdybym wyznała jaki był mój partner na początku związku, jak nie pracował, jak skłonny do awantur z innymi facetami był, jak wyglądało wcześniej jego życie uczuciowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez stanika
jak za 50 lat bedziecie razem to wtedy zrozumiem, ze to faktycznie byla wielka milosc, a teraz to mozesz sobie tak pisac, ze pewnie tego jedynego juz spotkalas, ale nigdy nie wiesz czy za jakis czas ksiązę z bajki nie zamieni się w ohydna ropuchę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtrtrtr
Podchodząc w zalecany przez ciebie, "bez stanika", sposób do tematu, należałoby pytać zmarłych przy wywoływaniu duchów. To już chyba bardziej miarodajne jest dyskutować o wrażeniach żywych na temat ich związków. Mam trzydzieści jeden lat, czuję że moje życie uczuciowe jest udane. Wspominam zresztą o tym na początku postu, że nigdy przez mężczyznę nie płakałam. Chyba więc robię coś dobrze lub jestem szczęściarą. Dlatego piszę co wiem. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez stanika
acha to przepraszam :) myslalam ze masz gora 21 lat :D pozdrawiam 🌼 i szczęscia życze oczywiscie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtrtrtr
Natomiast, jeszcze odnośnie postu osoby "bez stanika", nie wiem czy to jest "wielka miłość". Nie wiem czy zjawisko "wielkiej miłości" w ogóle ma sens i sprawdza się w życiu. Ja wiem tylko że już się nie mogę doczekać bo zaraz on wróci z pracy. I... będziemy celebrować chwile bycia razem (nie to żebyśmy mieli jakiegoś hopla, po prostu radość z codziennej, wspólnej prozy sama nam wychodzi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtrtrtr
dzięki i życzę wszystkiego dobrego!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez stanika
Ja jak narazie mialam tylko jeden nieudany związek... ale jak tak sobie pomyslę, to chyba w tym byla moja wina, bo niepotrzebnie w ogole chcialam być z tym czlowiekiem, ktory powiedzmy sobie szczerze, do konca normalny nie byl... no tylko taki dziwak :) teraz mam nauczkę na przyszlośc i bede juz szukala normalnego faceta a nie takie niewiadomo co. drugi facet juz na pewno bedzie ten wlasciwy :) ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez stanika
"Ja wiem tylko że już się nie mogę doczekać bo zaraz on wróci z pracy. I... będziemy celebrować chwile bycia razem (nie to żebyśmy mieli jakiegoś hopla, po prostu radość z codziennej, wspólnej prozy sama nam wychodzi)." Skoro tak jest to wasz związek ma spore zadatki na wielką miłość :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość its my life
"Bo duzo dziewczyn odrzuca spokojnych facetow myslac ze sa nudni i pchaja sie w zwiazki z draniami myslac ze daje im to wieksze emocje." sama prawda 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fddfgffdg
zgadzam sie z czwarta wypowiedzia. To od ciebie zalezy, jakiego faceta masz. Nie zwalaj wszystkiego na los, szczescie/pecha. Do takich typow widocznie cie ciagnie. W koncu to kobiety wybieraja facetow, nie na odwrot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w gore/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebo******
Bo tak!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×