Podziękowania dla rodziców - co dajecie?

Nie wiem co fajnego zorganizwoać na podziękowania dla rodziców. Macie jakiespomysły?

Wydaje mi się, że dobrze wygladają piękne bukiety kwiatów... :)

A co myślicie o daniu kosza pełnego smakołyków + jakiś dobry alkochol :) taki prezentowy kosz :)

ja planuje dac swoim rodzicom i teciom taki kosz tyle ze kwiatow:-) nie podoba mi sie taki zwykly bukiet,wydaje mi sie ze taki kosz kwiatow bylby ladniejszy,taki elegancki:-)

Ja mlim rodzicą dałam bukiet kwiatów i list z podziękowaniami. Ale byłam teraz na weselu gdzie młodzi dali kwiaty,list z podizękowaniami oraz 2 kieliszki z ich imionami i datą ślubu.

Ja daje kosze z alkoholem , kawą , herbatka, smakolykami i dodatkowo kupuje piekna ozdobna swieczke. Sama robie takie kosze bo ... umiem ładnie :) Jezeli tez zdecydujecie sie robic same to pamietajcie ze ladnie wyglada wszystko w jednej tonacji kolorystycznej. Ja robie w beżu, kremie, złocie :) Myslalam o zieleni bo tez jest ladnie :) Powodzenia

A my dalismy cos takiego http://allegro.pl/item211222758_podziekowania_dla_rodzicow_kwiaty_prawdziwe_susz.html

my tez dalismy kwiaty rodzicom w ramach podziekowan,to byly ceramiczne lodeczki ,w ktorych byla taka specjalna \"gabka\" i w nia powsadzane kwiaty ,wygladalo to slicznie,do tego byly \"slowne\" podziekowania,prosba w kierunku gosci o toast za rodzicow i odspiewane sto lat:) wszytskie kobiety na sali byly poryczane...to bylo naprawde strasznie wzruszajace przezycie!

do fiolka sliczne to, naprawde:)

http://www.allegro.pl/item367527685_podziekowania_dla_rodzicow_cudna_nowosc_2008_.html

pierwszym a tym z golabkami. pomozcie, pliz...

U nasz sztampowo. Kosze z kawą, alkoholem, słodyczami...

a my dajemy koszyki z kwiatkami i koszyki ze slodyczami

aaaa... to z gołąbkami jest najbrzydsze. któregokolwiek nie wybierzesz a nie będą to gołąbki będzie wg mnie ok.;)

no to chyba wybiore to pierwsze. lepsze takie pudelko niz te ksiegi wiesniackie, no nie? chcialam kupic koszulki z jakims napisem, zostalem/am tesciem/ową ale tesciowie sa bardzo sztywni i raczej by im sie to nie spodobalo. pozatym tesciowa jest bardzo ale to bardzo gruba i nawet nie wiedzialabym jaki rozmiar jej zamowic i troche mi glupio dawac taka ogromna koszulke... no nie wiem... a ta w ogole, kiedys ktos inny sprzedawal te pudelka na allegro, duzo tasze i troche inne i te z golabkami mialy wlasnie najwieksze wziecie, az im zabraklo!

Te odrażające księgi też się dobrze sprzedają, ale to nie znaczy, że są ładne.;) A to pierwsze pudełko jest ładne. Moja mama też jest gruba, więc jej nie obdaruję koszulką w rozmiarze XXXL . Nawet nad słodyczami się zastanawiam, bo z tej czwórki to tylko teść jako tako wygląda a reszta ma talie misia polarnego.:P

:)

to masakra totalna!!! i faktycznie mają wzięcie. nie wiem kto to kupuje, przecież to jest obrzydliwe. ja moim rodzicom to mogłabym wiele rzeczy kupić takich "na wesoło", ale teściowie to są trochę... INNI. w ogóle to nie wiem jak oni z moimi rodzicami się dogadają. ślub za 3 m-ce a my im jeszcze spotkania nie zorganizowaliśmy zapoznawczego. nasi rodzice mają całkiem inne poglądy polityczne i religijne. i życia prowadzą też skrajnie inne, no po prostu same przeciwieństwa. boimy się bardzo tego ich spotkania i tak odkładamy. boimy się, że sie pokłócą... :(

nasi rodzice też sąz innej bajki...Widziałam jak mama się chamowała by czegoś nie chlapnąć. Generalnie była stypa na zapoznawczym obiadku i tyle;] te księgi, koszulki wogole mi sie nie podobają, taki koszmarek kiczowaty....Najbardziej podbał mi się czyjś pomysł z fotkami i ramkami.

jest ramka na zdjecie, podziekowania (wlasny tekst) i swieczka chyba.

podziekowania??

te pudelka, ksiegi to kicz nad kicze...nie wiedzialaym gdzie to postawic bedac na miejscu rodzicow...

to jest właśni fajne. bo tam chodzi głównie o ramke ze zdjęciem. ramke postawią sobie gdzies, swieczke ktora jest w komplecie tez. przeciez nie beda tego trzymac w pdelku. pudelko to pudelko zazwyczaj pakuje sie w nie prezenty czyli tu ramke, swieczke i rulon z tekstem podziekowan. a pudelko mozna sobie uzyc do trzymania czegos. przeciez niekoniecznie trzeba go stawiac na wystawie-no chyba ze ktos chce. to jest OPAKOWANIE. ja tam chcialabym miec takie pudelko na jakies pierdoly. a księgi faktycznie kicz nad kicze.

- wszystkie niemalze sukienki sa dla was wiesniackie - zaproszenia i podziekowania tez sa wiesniackie - wiekszosc fryzur tez - ogolnie cale te wesele to wies nad wsie - zabawy weselne to juz porazka totalna - ogolnie wszystko dla was jest... kiczowate... ;) - nie mowiac juz o tym, ze niektorym rodzice placa za wesele. toz to przeciez chamstwo totalne! jak tak mozna! moze tu siedza same zgorzkniale stare panny, ktorych nikt nie chce i udaja jakie to beda miec wesele, wszystko sobie wyobrazaja tylko i krtytykuja innych, a tak naprawde to moze z 2 osoby z tego forum to prawdziwe panny mlode a reszta wyimaginowane. :P

Faktycznie wybór cięzki. Mój ranking jest taki 1) Remka ze zdjęciem pary młodej (na Allegro pełno) 2) Kryształ z grawerowaną dedykacją (min tutaj, może gdzieś jeszcze http://www.krysztaloweupominki.pl) 3) Po prostu kwiaty - jak się zdenerwuje i niczego nie wybiorę PS - a propo, w takim razie jakie są niewieśniackie prezenty dla rodziców - kij do golfa?

bedzie to coś praktycznego. za kwiaty mama by mnie pogonila gdzie pieprz rosnie ;) toleruje tylko kwiaty rosnące na łące. Więc pewnie podarujemy jej jakąś piękną narzutę na łoże, bo wiem, że tego potrzebuje. a teściowej jeszcze nie wiem co. ale ani dla jednej ani dla drugiej strony alkohol tez w gre nie wchodzi. coz jak sie kogos zna 26 lat to sie wie jakich prezentow nie lubi :P

a my kupilismy kosze z produktami jednej firmy "kredens"... np czekolada z trawa zubrowki, herbata sloneczna, ciasteczka recznie robione, powidla z rumem... takie smakolyki... jeden kosz za jakies 150 zl i do tego ramka ze zdjeciami :)

kwiatów wręczony rodzicom w kościele w czasie przekazania znaku pokoju??? nie będa potrzebne żadne słowa, jeśli po prostu serdecznie ich wyściskacie. Do tego np. voucher na wizytę w dobrej restauracji - by mogli zjeść elegancką kolację i spędzić w spokoju troszkę czasu tylko we dwoje. Albo - dla Mamy karnet do kosmetyczki czy SPA, dla Taty ładne akcesoria samochodowe/wędkarskie/elegancka książka (w zależności, co Tata lubi). Pomysł dyplomów czy pucharów może i fajny, ale po pierwsze opatrzony, po drugie ten pomysł troszkę za bardzo sili się na dowcip, a po trzecie... czy zamierzacie wymagać od Rodziców, by taki dyplom oprawili w ramki i powiesili na ścianie, albo puchar postawili na komodzie??? To trochę szantażem trąci Lepiej, by na ścianie czy na komodzie mieli Wasze ślubne zdjęcie zamiast pseudodowcipnego pseudozłotego pucharu

Wielkie kosze kwiatów, podziękowania "słowne" ode mnie i męża i "Cudownych rodziców mam" + wspólny taniec. I było git. Rodzice zachwyceni, goście wzruszeni.