W POGONI ZA ROZUMIEM

naciągane ale wyzruty ma z pewnościa;)

ratuuuunku, czy żaden mężczyzna się nie wypowie? :) dziewiąteczka, dzięki :) ja już niczego nie rozumiem, jakbym wiedziała, ze na pewno chodzi mu o uczucia, to bym się odezwała ale moze on jedynie towarzysko, z nudów no! sie odezwał, a ja juz nakrecona, bede proponować spotkania :/ nie, to nie w moim stylu

życze ciw każdym badź razie powodzenia i daj zna c jak sie rozwiaze sprawa

dzięki, obym miała o czym pisać ale ja nadal tu jestem i czekam, aż ktoś mnie może oświeci :)

:)

a może on tylko sprawdzał, czy nadal jesteś zainteresowana?

BADYLE a co to znaczy? taka męska próżność?:)

jak widać duzo takich głupków na swiecie. A my też głupie, niestety. :

kolejny dzień ciszy ....

u mnie tez:)

wiesz a moze to ten sam typ co i mi sie trafil?? moj to odzywał się kiedy miał kryzys w związku, wtedy o mnie pamiętał...ale jak tylko zaczelo mu sie układać to juz zapominał o mnie.... moze w twoim przypadku jest tak samo.....moze ma jakas dziewczyne na oku i na nia poluje a jak ma chwile zwatpienia to sprobowal cie zapraosic....ale moze pozniej pojawila sie jakas nadzieja ze moze jednak zdobedzie ta dziewczyne..... moj tak robil przez pare lat....nareszcie zakonczylam to bo ciagle zylam nadzieją.....przebrala sie miarka

wszystko możliwe ze tak moze byc ale kto dojdzie do tego?????????

tylko widzisz, ten mój z tego co wiem to taki honorowy człowiek własnie mnie nie zwodzil, a zakończył tyle miesięcy się nie odzywał, wcale nie mamił mnie, nie wysyłał smsów, że myśli o mnie, nie wykorzystywał po prostu odszedł, teraz zdecydował sie odezwać, ale ... własnie :/ z tego co wiem, to nikogo nie ma ale przecież tego czy ktoś mu sie nie podoba - nie wiem po prostu wiem, że on mnie szanuje i raczej nie chciałby mnie skrzywdzić ufam to rozstanie to też w duzej mierze moja wina

wiesz kazdy czasami ma chwile slabosci....i czasami czujemy sie tak samotni ze zaczynamy brac pod uwage powrotu do swoich ex....na szczescie ta mysl mija juz na drugi dzien.... i moze u niego tez tak bylo?? najpierw cie zaprosil bo czul sie samotny a potem dopiero przemyslam ze to przeciez nie ma sensu.....?

wiesz o jednak moze tak być inaczej byłoby gdyby cie mamił zawracał głowę powiedz mi ile bedziesz czekała?

ale czy nie miał dośc czasu żeby przemyslec że to nie mam sensu?

to właśnie, dziewiąteczka ma rację nie mógł się zastanowić przez te 8 miesięcy, a skoro już się odezwał, to trwać przy jednej myśli przecież to dorosły człowiek i co? po godzinnej rozmowie mu przeszło? nie wiem co to znaczy "ile będę czekała?" no przecież ja niczego nie robię, po prostu żyję sobie nie zawiesiłam swojego zycia, spotykam się z innymi ale ta sprawa mnie wkurza :/

czemu mowisz ze to niemozliwe?? moze po 8 miesiacach zwatpil ze kogos znajdzie....moze poczul sie akurat teraz smatony....mi sie wydaje ze tak wlasnie bylo....złapał wtedy za telefon bo akurat wzieło go na wspomnienia a dopiero potem to przemyślał....

no to w takim razie bardzo to dojrzałe i uczciwe podejście superrr nie ma co

kaprysna ale tak sie zdarza....ja tez jestem dorosłą kobietą i też czasami mam napad jednodniowej samotności i wtedy zaczynam sobie myslec na zasadzie"co by bylo gdybym.....dalej byla z ......"Ja nie siegam wtedy za tefon bo wiem ze na drugi dzien juz bede myslala trzezwo....ale moze on sie nie pohamolał i zadzwonił....

w kazdym razie pewne jest ze gdyby mu zalezalo nie zostawil by tego...chyba tez nie masz co do tego watpliwosci???

:( no nie mam na to żadnej odpowiedzi może być mi tylko cholernie smutno i cięzko

no mógłby byc to impuls:) jezeli ci na nim zalezy to porozmawiaj z nim jeżlei jemu zalezy to czy zmieni cos jedna rozmwa ze nagle stiwerdzi ze moze miec ot tak a jezli jest na odwrót to czy stwierdzi ze jednak zyć nie moze bez ciebie? ja myśle ze ma określony stosunek do ciebie

myślę, że moze być tak, ze nie chce sie odsłonić że celowo czeka, żeby nie było, że mu zależy tak, myslę, ze moze tak być

no niby tak było 8 miseięcy ciszy to tydzien w ta czy w tamtą wiaodmo ze przyjmuje sie wersje dla siebie najlepszą :)

no nie wiem po prostu w głowie mi się nie mieści, że można komuś zawracać głowę tak zupełnie bez powodu ja się nie odzywam do byłych, a już do tych, o których wiem, ze im zależy, to tym bardziej może to ja dziwna jestem

ie to normlane ale jest podsatwowa zasada nie mierzy innych własną miarą znasz go wiesz czy jest dupkiem czy nie?

wiesz co ... to jednak taka płynna granica pomiędzy byciem a niebyciem dupkiem cięzko mi powiedzieć wiem, że potrafi zachować się nie fair, wiem, bo odczulam dziewiąteczka, Ty naprawdę myślisz, ze to może być kwestia impulsu i szybkiej rezygnacji w konfrontacji z rzeczywistościa?

powiem ci tak jest taka możliwośc ale jest jeszcz wiele innych możliwości np. że czeka że się odezwiesz a ty mozesz miec od kogoś jakiekolwiek wieści na jego temat?

wiesz kiedys moj były na szczeście:) napisła do mnie kartke na urodzin wczesniej w mejlu napisła mi zebym przypadkiem nie wyrzucała tej kartki _ z gnieweu jak sie domyślam_ bo tam jest ifroamcja na temat slubu jego znajomych których ja rowniez poznałam i polubiłam ale z wiadomych wzgledow kontakt sie urwal i co on pozostwaił mi podjęcie decyzji czy pojśc na ten ślub czy nie