imieniny

nie wiem co zrobić niedoszła synowa nie składa mi życzeń imieninowych od 3 lat kiedy nie wyraziliśmy z mężem ażeby zamieszkała z naszym synem w naszym mieszkaniu - na moje imieniny przyjeżdża tylko syn. Mężowi składa i nawet przyjeżdża z synem. Zbliżają się jej imieniny co mamy zrobić ponieważ i mężowi ta sytuacja się nie podoba poradźcie?

myslalam zeby ob.ciagnac kazdemu pokoleji a nastepie polknac :) co o tym myslicie ?

podszywacz precz

proszę o radę mam swoje lata nie byłam nigdy w takiej sytuacji a chciałabym żeby nasze relacje były dobre

wyraził zgode na to mieszkanie z wami? z ty nie i dlatego na ciebie sie obrazila? moze powinniscie choc z synem porozmawiac jakos... moze sie wyjasni. albo z nia porozmawiaj. bo to taka glupia sytuacja. niewiadomo co co jej chodzi... a moze o cos innego, moze uslyszala od kogos ze cos na nia powiedzialas...? a z drugiej strony dziwie sie ze chcieli z wami mieszkac w jednym mieszkaniu. ja w zyciu bym nie chiala z moimi czy jego rodzicami razem. powinna byc wam wdzieczna za to! :P nawet ja rodzice sa najwspanialsi to jak sie razem mieszka to zawsze sa problemy. nie ma to jak byc na swoim.

wiesz to mieszkanie jest nasze ale zupełnie w innym mieście i tam mieszkał tylko syn wówczas 22 latek, na jej temat tylko rozmawialiśmy z mężem nie było żadnych plotek a na wspólne mieszkanie zgody nie wyraził również mój mąż nie wiem o co chodzi?

jak nie jej to syna o co chodzi. pewnie obrazona o to mieszkanie i moze mysli, ze ty zadecydowalas, a nie twoj maz i dlatego cie tak traktuje. ja bym sie nie obrazila na jej miejscu wcale, ale troche dziwnie bym sie czula jakby rodzice mojego chlopaka nie pozwolili zebym zamieszkala z nim w ich wolnym (bo rozumiem ze on sam tam mieszkal) mieszkaniu. ale z drugiej strony to bardzo mlody byl wtedy to tez nie wiem czy swoim dzieciom bym pozwolila mieszkac razem w tym wieku... niby co maja zrobic to zrobia nawet nie mieszkajac razem no ale... bo mysle, ze wam chodzilo o to ze sa mlodzi bardzo i pewnie krotko sie znali wtedy, tak? a nie dlatego ze jej nie lubiliscie czy cos...

no właśnie młodzi to raz, syn za jakiś czas wyjeżdżał na stypendium, a z informacji od koleżanek wiedziałam że nie mogła się z nimi zgodzić na stancji ale fakt faktem życzeń nie składa a od jesieni mieszkają razem w końcu się wprowadziła i po rozmowie z synem zdecydowaliśmy że niech mieszkają razem

musiała opuścić stancję

śliczną masz córcię życzę jej zdrówka żeby dobrze się rozwijała pozdrawiam

Paulka123 zamieszkać razem to co innego a pozwolenie na zajście w ciąże to co innego. Wypytać koleżanek nie miałam okazji ponieważ ich nie znam a ponadto dzieli nas jakaś odległość taką informację o tym że musiała się wyprowadzić ze stancji przekazały synowi jej koleżanki, ponieważ ją tam odwiedzał.

no tak a czy mąż powinien jej składać tak jak wcześniej pisałam ta sytuacja jemu się nie podoba solidarnie jest ze mną

mieszkał w naszym mieszkaniu ale sam ponieważ bylo zakupione dla niego a jesienią ubiegłego roku wprowadziła się do syna i nadal z nim mieszka ot i co odnosnie życzeń myślimy podobnie jakTy jednak to niezręczna sytuacja onieważ niedawo były syna imieniny i go odwiedziliśmy sama już nie wiem co robić

imieninami przejmujecie? rany! jakby imieniny to było niewiadomo jak ważne i wielkie wydarzenie! jezu. u mnie to sie o imieninach nawet nie pamieta, pamieta sie jedynie o tych popularnych (krzysztof, krystyna, barbara...) i nikt sie nie obraza. urodzinki to juz co innego, ale tez bez pezsady.

ja tez bym sie obrazila. tylko nie wiem jeszcze na jakiej zasadzie miala tam mieszkac. płacic za mieszkanie czy za darmo chciała? czy wy nawet sie nie zgodziliscie zeby mieszkala płacąc bo jak tak no to nie dziwie sie ze sie obrazila. trzeba po0gadac i wyjasnic sprawe. i wyluzowac z imieninami. to nie jest az takie wazne wydarzenie!

owszem to są popularne imieniny zarówno jej jak i moje i mojego męża nawet bardzo popularne i zawsze je obchodzimy tak mało teraz jest spotkań rodzinnych więc nikomu nie zaszkodzą

to teraz sie nie dziw ze nie chce sie spotykac z wami.

i zapros ją.

nie rozmawialiśmy o opłatach ponieważ chodziło o samo zamieszkanie może jesteśmy trochę staroświetcy ale w końcu teraz mieszkają razem Paula masz udaną rodzinę i ja chciałabym taką stworzyć ażeby nie być teściową z kawałów

do no wlasnie zadzwon - ale to ona teraz ma imieniny