ojciec dziecka nieznany

A powiedz mi madchen, mieszkasz sama, czy z rodzicami? Utrzymujesz się sama, masz stała pracę?

ja juz temu dziecku wspolczuje matki... dziecko juz na starcie ma przegrane...

A co ma jedno z drugim? To ze mnie los kopnął, to nie znaczy ze jestem pusta... wręcz przeciwnie. I wcale nie kopnął mnie w taki sposób jak autorkę, ale dzięki temu doświadczeniu wiem, że życie jest zaskakujące.

ale nie porownuj tu mezow ,ktorzy zostawiaja zony po ilus tam latach do sytuacji autorki,ktora nawet tego meza-ojca dziecka nie bedzie miala...sama nazwa mowi,ze "maz"to ktos kto w koncu poszedl do oltarza i nikt go sila tam nie ciagnal,a tu mowimy o faceci ,ktory nie chce miec z dzieckiem i autorka nic wspolnego

nie, chodze jeszcze do szkoly wiec sila rzeczy oni mnie utrzymuja.. i jakbym zaszla to nie urodzilabym z dnia na dzien... ciaza trwa 9 miesiecy jesli chcesz wiedziec wiec szkole dawno bym skonczyla... poza tym po skonczeniu szkoly i tak sie wyprowadzam z domu wiec nawet nie ma mowy o jakiejkolwiek pomocy.. wiec nie mow do cholery ze rodzice by mi pomogli.. nie oceniaj wszystkich wedlug siebie

autorka moze sama sobie byc winna, gdzie miala oczy? dupa sie nie mysli...

Opowiem wam historie mojej sasiadki, o ktorej tez powiedzialybyscie, że pewnie nie wiedziala za kogo wychodzi za maz... A wiec wraz z mezem starali się o dziecko przez kilka dobyrch lat. W koncu ona zaszla w ciążę i... gdy byla w 9 miesiącu jej mąż ją zostawił...i tyle go widziała. Wszyscy byli w szoku, bo to facet z wykształceniem i tyle lat byli ze sobą... więc wszystko jest możliwe...

japierdooole. jakie wy glupie jestescie. żrecie sie wyciagajac jakies brudy z wlasnego zycia. dla mnie najbardziej żenujace i puste (bo to slowo sie przewijalo juz kilkakrotnie w tekscie) jest bycie Polka, mieszkajaca w Polsce (jak mniemam) a pisanie w jezyku angielskim \"since 05.05.06 together:*\". jasne, bo nasz rodzimy jezyk jest tak cholernie ubogi... smiech na sali.

Oj madchen, malutka jestes jeszcze...a gdybys tera wpadla, bo skoro jestes taka uswiadomiona, to na pewno wiesz, ze nie ma 100 % metod, to gdzie bys poszla, pod most? Nie... mieszkałabys u rodziców.. i to oni musieliby ponosic konsekwencje twoich czynów. Więc nie gadaj o odpowiedzialności...

"Since together" jest rzeczywiscie niezle... tez zwrocilam na to uwagę :)

no niestety tak to jest. niektorzy poczytuja sobie to za wielkie umiejetnosci, element wyrozniajacy. a przeciez angielski to w XXI wieku rzecz normalna. no... ale jak kto tam woli.

jakie konsekwencje? jedyna osoba ktora ponioslaby konsekwencje to ja! zreszta gdybym wpadla to i tak szkole bym normalnie skonczyla bo nie uwazam ze ciaza to choroba, moj chlopak pracuje wiec nie byloby problemu.. a co do tego since..nie wiesz jaka jest moja sytuacja wiec sobie daruj takie cos.. bede pisac w takim jezyku jakims mi sie podoba.. i moge byc z tego dumna ze znam wiecej jezykow niz tylko polski... i wlasnie zle mniemasz, bo nie mieszkam w polsce i sie nie wypowiadaj

pusta pusta i pusta co to kogo obchodzi. Przestancie sie w koncu wyzywac na tym topiku!!!!!! Moze zapomnialyscie jaki jest temat. Dziewczyna pyta czy podac nazwisko ojca i o konsekwencje. puknijcie sie w glowe dziewczyny!

co wy takie tepe i zacofane jestescie? bede pisac w takim jezyku jakims mi sie podoba... nie inetersuje mnie wasze gowniane zdanie

Blublum-madchen pewnie nie ma faceta i nigdy nie miała , a może jest les , bo która normalna dziewczyna( bo kobietą to jej nazwać nie można) myślałaby w tak parszywy sposób.

jesli idzie o szczegoly to kolejnosc stopki madchen powinna byc TOGETHER SINCE (i tutaj dopiero DATA)

i moim zdaniem jesli ktos zna angielski na dobrym poziomie to jzu jakis powod do dumy.. nie pierdol mi ze nie bo wiekszosc osob ktore znam to zdania nie umieja ulozyc po angielksu...

A kto zajmowal by się Twoim dzieckiem, kiedy Ty bylabys w szkole, a Twoj chlopak w pracy??? Duch Święty? A kto musiałby znosić płacz Twojego dziecka w nocy? Chyba, że macie dźwiękoszczelne ściany... A wracając do tematu, ja bym nie podawała imienia ojca, ewentualnie przeszłabym się do prawnika i zapytała jak to prawnie najlepiej zrobic...

dla mnie to niepojete zwyczajnie jak mozna pojsc do łozka z kims tak głupim i nieodpowiedzialnym kogo sie nie zna musiałas go nie znac skoro nie przewidziałas takiego toku zdarzen seks z niezanjomym NIESIE ZAWSZE KONSWKWENCJE

No jak ktoś tu mądrze zauważył, Ty też do końca poprawnie ułożyć zdania nie poprawisz...

Przepraszam autorke w imieniu kolezanek. Widze ze moje apele nic nie daly. Ty masz problem , temat sobie a one sobie . Nie chce mi sie tego czytac. BZDURY. Uciekam na jakies normalne topiki.

Nie rób tego dziecku. Napiętnujesz je na całe życie. "Ojciec nieznany". Co najmniej jakbyś spala z całym pułkiem i nie wiesz, z kimś zaszłaś. Wiesz. I tak będzie lepiej dla dziecka, cokolwiek sądzisz w tej chwili o ojcu. A na facecie odegrasz się najlepiej jak będzie musiał bulić alimenty. Nie zapomni cię przez najbliższe 18 lat.

a czy ty blublum umiesz czytac? szkola bylaby skonczona przed porodem wiec gdzie problem? ja bym sie zajmowala ! dziecko skonczylo by rok i wtedy opiekunka a ja dalej chce sie uczyc.. nie widze tu zadnego problemu.. ale widze ze jakbys wpadla to ty widzisz tylko rodzicow ktorzy moga pomoc...blublum naucz sie czytac! napisalas ze po szkole sie wyprowadzam wiec moze tylko sasiedzi slyszeliby, nikt wiecej( no oprocz mnie i chlopaka)....ja nie widze problemu w tym ale dla ciebie to najlepiej dziecko oddac rodzicom i dalej sie puszczac...

My swoje, a wy swoje... Nie dociera do was, że czasem ludzie okazują się inni, niż myśleliśmy? Wy nigdy na nikim sie nie przejechałyście? (może byc nawet przyjaciółka, koleżanka, nieważne...).

a co alimenty? ile dostanie tych alimentow od faceta? 200 zl?? zreszta tak jak ktos napisal jakis wyjazd za granice czy cos to musi byc zgoda ojca.. i sie tak uzerac przez tyle lat

najpierw trzeba myslec glowa a nie dupa i nie isc do lozka z debilem... konsekwencje i tak ponosi kobieta wiec trzeba myslec!!

Ty też do końca poprawnie ułożyć zdania nie poprawisz... do kogo było to o tym "poprawianiu" czego "nie poprawisz"???????????????????

Tez stąd idę, bo nie znoszę młodzieży wszechpolskiej... Pozdrawiam i zyczę wieeelu doświadczeń życiowych, które potwierdzą waszą moranlność, prawość i.. zaradność.

a ja ci zycze zebys sie w koncu czytac nauczyla.. bo to sie zal robi

mialo byc "potrafisz", to zwykla literówka, a nie błąd gramatyczny, tzn zły szyk zdania.