Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaskoczona mała

jak to rozumieć?

Polecane posty

Gość p. Justynaaaa
Jasne, ale jeżeli on ma złe zamiary - w sensie, że chce Cię wykorzystać - (mam nadzieję, że jednak nie) to na pewno się nie przyzna do tego, że ma dziewczynę, jeżeli go o to zapytasz. Trzeba być dobrej myśli.:) Powodzenia.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tia faceci
w ogóle nie próbuj tego rozumieć, zachowuj się jak do tej pory, flirtuj ale nie nachalnie, sama niczego nie sugeruj - znałam kilku takich niezdecydowanych i naprawdę, nie można przyciskać. Jak będzie chciał to sam coś wymyśli, jak go spytasz wprost pewnie palnie, że jesteś jego dobrą kumpelą i nic z tego nie będzie. Tak, ja też nie rozumiem męskich zagrywek... Czekaj, kokietuj i obserwuj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co skonczyl ten twoj facet? doswiadczeni nauczylo mnie ze ci ze scislych sa konkretni, humanisci sami nie wiedza czego chca a nauki spoleczne...ehh tam nie ma facetow wiem cos o tym:) najlepsi sa lekarze i prawnicy, konkret:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne...
daj spokój, pół roku spotykałam się z lekarzem, który nie miał pojęcia czego chce :) nawet seksu nie chciał, laryngolog jeden...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biala emmi
a co to za afcet co nie chcial seksu??!!! ;) auć :) tak naprawde to sama cos takiego przeszlam byla jakas malolata zanim zaczelismy spotykac sie na powaznie, i tak moje slonce jak najbarzdej chcialo skombinowac sobie zonke, a ja troche za bardzo lubie wolnosc wiec on, zamiast jak to w dojrzalych zwiazkach wypadaloby zrobic, pogadac o planach i przyszlosci zostawil mnie i zaczal chodzic z 17 -latka, szok tylko dlatego ze by ja sobie wychowac... brutalne? mloda wpadla po 2 latch i teraz jest z dzieckiem w domu a PAN cudownie dojrzaly dupek bez uczuc ma swoja upragniona rodzinke...nie wierze ze ja kocha , kocha swoje wyobrazenie o idealnym domu nienawidze go a dziewczyny mi szkoda, przypuszczalnie i z tego co wiem nie miala nawet szans i przestrzeni myslowej na tyle aby sie zastanowic czy tego chce, czasem widze w tym troche swojej winy bo on zarwal ze mna w totalnie chamski sposob co wiele o nim powiedzialo i mysle ze gdyby ona o tym wiedzial to moze zastanowila by sie z 2 razy zanim by sie z nim zwiazala mala, uwazaj taka roznica lat za jakis czas bylaby malo istotna ale teraz...ma nad toba cholerna przewage wiec nie daj sie wkopac to jaki ma sie zawod czasem duzo mowi o ludziach :) trzeba byc wnikliwym psychologiem:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uogolnilam :) ale prawnicy do wytepienia itu naprawde widze u nich wspolne cechy znam kilku a jednego nawet za bardzo:/ magalomania egocentryzm i myślenie pt/\" moje pragnienia sa swiete\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co dalej
podnosze temat bo jakos wyjatkowo mnie zaciekawil:) mala jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona mała
annikk- skończył kierunek ścisły i co dalej- póki co nic... zobaczę się z nim dopiero jutro. Cóż... macie pewnie rację, jedyne, co mogę zrobić to obserwacja i podtrzymywanie takiego rodzaju znajomości jaki jest obecnie. Nachalna nie jestem, czasem sobie tylko żartujemy... chyba znam go zbyt krótko by móc cokolwiek na jego temat powiedzieć... w sensie, by móc np. ręczyć, że chłopak jest super uczciwy itp. Chociaż zrobił na mnie wrażenie takiego zabawnego wesołka o wielkim sercu. Dodatkowo jest inteligentny (to akurat nie ulega wątpliwości) i ciepły. Poobserwuję go sobie. Jeśli ma dziewczynę, nie będzie chciał ode mnie nic więcej. a to oznacza, że nie powinnam robić sobie nadziei dopóki nic nie będzie pewne. Dodam, że on ma chyba więcej niż 23-24 lata. może mieć 25 lub 26. zmieniał uczelnię... tylko jakoś umknęło mi po którym roku. i nie wiem... czy jest możliwość żeby zmienić uczelnię ale wskoczyć od razu na drugi rok? (mając skonczony pierwszy na innej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) mala-jest mozliwe, troche staran ale na uczelni wszystko da sie zrobic :) powiedziaalbym ze to bardzo fajna roznica wiekutylkoze....za pare lat wlasnie jak tu ktos juz zauwazyl Ty jestes jeszcze mloda iw tym wieku to normalne ze nie mysli sie o malzenstwie itp. ale wlasciwei co ci szkodzi poprzebywac z nim, w miare dojrzaly mily z praca:) pozytywy :) a czy on jest niesmialy? jak jest to moze sie ciagnac i ciagnac?a co ty chcesz robic ze swojej strony oprocz czekania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona mała
annikk :) cóz... co do jego niesmiałości to sama nie jestem pewna... z jednej strony takie sprawia wrażenie, jakby się peszył czasem (ale tylko czasem) a z drugiej strony to, że czasem mnie przytuli albo zapyta o coś nieoczekiwanie (o coś związanego z moim życiem ale nie związanego z rozmową, jaby się mną interesował)... chyba nie jest bardzo niesmiały... wydaje mi się, że jest trochę dziecinny jak na swój wiek. to znaczy bywa- po prostu lubi szaleć jak dziecko :D z drugiej strony, kiedy wyamaga tego sytuacja, zachowuje powagę i trzeźwość umysłu. Czasem sobie flirtujemy, rozmawiamy. Nie mam zamiaru tego zmieniać, przynajmniej dopóki nie będę miała pewności co do jego dziewczyny. Poza tym nie chcę wyjść na małolatę, która poleciała na starszego faceta. On jest skromny (nie obnosi się z tym, co osiągnął, a o czym dowiedziałam się dopiero niedawno) i uroczy. Myślę jednak, że jeśli będzie miał jakieś zamiary, sam się z nimi w pewnym momencie ujawni. Mam zamiar nadal być dla niego miła, droczyć sie z nim i żartować, ale nie być wobec niego nachalna i o nic nie wypytywać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona mała
dobra, póki co lecę bardzo Wam dziękuję za rady i wszelkie wpisy, gdzie wyraziłyście swoje zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała mała mała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona mała
może ktoś jeszcze się wypowie? ;) mała mała mała- a i owszem :D mała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem myslacym facetem
o co tyle halasu? ona mu sie podoba on jej piekna w swej prostocie sprawa tylko z mojej strony tj. faceta gosciu nie jest powazny nie znam kolesi ktorzy brali by sie za takie dzieci( sorry mala nie bylo presonalnie:) chyba ze mieli dziwne powody ale zysze szczescia tak z ciekawosci o czym wy rozmawiacie? nie macie z tym problemu? w koncu sporo was dzieli? spotykalem sie kiedys z dziewczyna mlodsza o 4 lata i niestety...totalnie sie rozmijalismy chociaz byla chemia...szkoda ...mysle ze jakbym ja jeszcze teraz spotkal to kto wie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona mała
jestem myslacym facetem- rozmawiamy o wszystkim- o mojej szkole, o jego pracy, o jego szkole, o naszych zainteresowaniach, żartujemy, śmiejemy się. Mamy wiele tematów do rozmów, które przewijają się między sobą. Tak jak napisałam- nie ukrywam, że różnica wieku jest dla mnie trochę niepokojąca. Chcoiaż na ogół nie mam problemów z nawiązywaniem kontaktu z facetami np. o 4 lata starszymi, wręcz przeciwnie, bardzo lubię towarzystwo trochę starszych facetów. ale trochę, czyli max 4 lata... Poza tym być może to dziecinne się wydaje, ale... moi rodzice bywają okrutni i na pewno byliby niemałą przeszkodą... no i ta dziewczyna... eh, a facet taki miły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona mała
jestem myslacym facetem- i wcale nie razi mnie to, że nawałeś mnie dzieckiem. Fakt faktem, przecież dopiero skończyłam 18 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tttu
uppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona mała
o, ktoś mi topik podnosi :D dzięki 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona mała
słuchajcie, wczoraj wieczorem pisałam na gg z tą koleżanką... tą, która była z nami w górach i z która on lekko flirtował. I ona zapytała mnie czy nie wiem jak ją odbiera tamto towarzystwo. Napisałam co wiedziałam i z ciekawości zapytałam jak myśli, co sądzą na mój temat. Ona mi napisała, że nie tylko myśli, ale wie, że On mnie bardzo lubi. bardzo bardzo. Nie drążyłam już tematu, nie chciałam żeby to wyglądało podejrzanie... ale... czyżby coś wiedziała? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mala i jak poszlo wasze spotkanie? co do tej kolezanki, to chyba juz ustalilismy ze mu sie podobasz, wiec...? :) wiec chyba nie ma zdziwienia ale na co facet czeka to ja nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona mała
właśnie wróciłam :) bardzo miłe spotkanie towarzyskie :) ale z nim... niby normalnie gadaliśmy, wymienialiśmy spojrzenia, gdyby nie jeden szczegół... otóż był dziś z nami jeden chłopak (w zasadzie słabo go znam), który nie był z nami w górach. I on (kiedy ten 'mój' się oddalił) zagadał do mnie (przy wszystkich, normalnie na głos): 'no słyszałem, że cię ktoś bardzo chwalił po wypadzie w góry' i się tak tajemniczo uśmiechnął. Ja oczywiście nic nie podejrzewając puściłam oko do jednego kumpla. A ten kumpel 'no co, to nie ja'. No i wtedy ten co zagadał: 'no nie patrz tak na niego, to chyba nie on...' i wtedy ten, do którego puściłam oko powiedział: 'wiesz, gadał z... (i tu padło imię chłopaka, o którym napisałam w temacie)'. Szok :D nadal nie wiem co myśleć. Chyba jestem dla niego za młoda... ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona mała
mam nadzieję, że nie napisałam tego posta zbyt zawile? póki co prowadzę obserwacje :) i zagaduję, uśmiecham sie... ale kurde, ile można się uśmiechać? :D obserwuję, jestem cierpliwa... no i czy on ma w końcu tą dziewczynę? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
racja racja ile mozna sie usmiechac? moze Ty zacznij prowadzic bardziej aluzyjne rozmowy no wlasnie...chyba mi umknelo...spotykacie sie tylko we dwoje..chyba pisalas ze tak? z jego inicjatywy, z jakichg powodow? dziwne troche, po tym calym wyjezdziec i takim hmmm, aktualnym \"tle spolecznym\";) powinno cos ruszyc... i co teraz? jakies plany? tak w ogle skad jestes? ja ze wschodu pozdr:)) mam nadzije ze cos sie szybko wyklaruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona mała
ja jestem z południa nie, jeszcze nie spotkaliśmy się sam na sam (to znaczy zdarzyło się, że zostawaliśmy sami np. na godzine i sobie rozmawialiśmy ale to było może ze dwa razy). Przemyślałam to i stwierdziłam, że pewnie on ma dylemat z powodu mojego wieku. Ciągle słyszę jakieś aluzje ze strony jego kumpli (a to znaczy, że on musiał im coś o mnie mówić, a to znaczy, że myśli nad tym chyba, prawda?) Myślę, że nie będę ingerowała w jego myśli. Jezeli jemu mój wiek przeszkadza, rozumiem. Mnie też przytłacza ta róznica. Jednak jeśli uzna, że jest to do przeskoczenia, musi dojść do tego wniosku sam. Ja nie mam zamiaru rzucac mu żadnych aluzji (chociaż wiem, ze to mogłoby przyspieszyć sprawę, myślałam nad tym), bo jednak to będzie wyglądało dziwnie: jakas małolata sobie bije do dorosłego mężczyzny i myśli, że coś jej to da. Myślę, że to on od początku do końca musi prowadzić sytuację. Przynajmniej w tym wypadku. Ale wczoraj ta rozmowa z jego kumplem jednak mnie zaskoczyła! Żeby on mówił o mnie wśród swoich kumpli... no to się nie spodziewałam :D Dziękuję Ci Annikk :) za to, że zaglądasz i swoje zdanie wpisujesz, to wazne dla mnie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm rozumiem ze ma dylemat i w ogole tylko dziwi mnie wlasnie ze skoro o tym mysli co mozna wywnioskowac np. z reakcji otoczenia to nie robi na razie nic zeby jkaos utwierdzic sie w swojej opinii ?? no bo takie spotykanie sie wsrod znajomych ciagle i ciagle... chyba ze Ci to nie przeszkadza ze sprawa sie troche wlecze:) kurcze ja juz bym sie czula chyba lekko poirytowan:) tez mi przyszlo do glowy ze moze twoje zachowanie jest zachowanie w jego oczach jedynie kolezenskim i dlatego on nie posuwa sie dalej? pisz dalej:) ps. z poludnia? moze z krakowa? jak tak tym bardziej pozdrawiam:) uwielbiam krakow i przy odrobinie szczescia pod koniec wakacji zobacze to cudowne miasteczko:)) poki co do zob. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona mała
nie, nie z Krakowa, z gór jestem :) też własnie myślałam, że może moje zachowanie nie daje mu pewności czy może się w jakiś sposób posuwac w swoich znakach... ale głównie to wydaje mi się, że największy problem stanowi wiek. Fakt faktem ja nawet nie wiem ile on ma dokładnie lat... poirytowana tez się trochę czuję, bo nie lubię takich niepewnych sytuacji i niedomówień. Ale ze względu na fakt, że jednak nie zaangażowałam się w żaden sposób w tą znajomość (facet mnie zwyczajnie intryguje, ale póki co chyba nic ponad to) jestem w stanie to przeczekać i zobaczyć jak to się dalej rozwinie... chociaż ciekawość mnie zżera, czy czasem moja kobieca intuicja mnie nie zawodzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona mała
ale też kocham Kraków ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona mała
dziś idę sobie przez miasto, wzdłuż jednej z najbardziej ruchliwych ulic i słyszę za sobą klakson... nie jakiś strasznie długi i chamski, taki delikatny (jesli rozumiecie o co mi chodzi). Odwracam się a tu... on... ON... jedzie i mi macha xD wszyscy na mnie patrzyli, ale ja widziałam tylko jak on mi macha i się uśmiecha pędząc chyba 80 na godzinę... kretyn :) bardzo go lubię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no uwazaj bo jeszcze sie zauroczysz:)) i wyjdzie na jego...korzysc:) pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaskoczona mała
Annikk :D z tą korzyścią to nie jestem taka pewna :D a nad zauroczeniem zastanawiać się będę dopiero kiedy będę miała pewność, że warto... wczoraj znowu gadałam z ta kumpela i ona tym razem zupełnie wprost powiedziała mi, że uważa, że on coś do mnie ma, że to widac, bo wobec nikogo nie zachowuje się tak jak wobec mnie. W tym tygodniu znowu robią wypad w góry (w którym ja niestety pomimo szczerych chęci nie będę mogła brać udziału) i ona tam będzie. Stwierdziła, że delikatnie go wybada :D no zobaczymy, ale wszystko się do jednego chyba zwraca tylko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×