Wasze wcięcie w talii...

Witam:))).Mam pytanko:jak się sobie dokładnie przyjrzycie to macie idealnie równe wcięcie w talii? Ja mam niezbyt równe,z jednej strony jest większe:(....Byłam nawet u ortopedy i powiedział,że jest w granicach normy...Że nie spotyka się idealnie równych "boczków",a widać to o tyle bardziej o ile bardziej jest się szczupłym...Co o tym sądzicie:)))?

ale jak jest u was????

ponoc to od noszenia torebki (ciezar + lekkie przegiecie)na jednym i tym samym ramieniu. Ale kto wie. Poza tym jasze prawe i lewe czesci roznia sie od siebie.

byla tu taka jedna puklanka i myslala ze jej jest piekne http://img232.imageshack.us/my.php?image=obr az641pm5.jpg mozesz sobie porownac

dzieki za pamiec

ja mam tak samo:( po prawej stronie mam większe wcięcie a po lewej mniejsze... ale cóż zawsze można eksponowac inne częsci swojego ciała a nie koniecznie talie:)

Dziewczynko ty to masz problemy ! Jeśli pan medyk powiedział żę jesteś w normie t jest o.k. Nie patrz tyle w lustro bo jeszcze coś innego zauważysz i będzie tragedia . Pomyśl żę na świecie giną dieci ludzie chorują na nowotwory . Cież się więc że jesteś w normie i cież się żę nie jesteś naprawdę jakaś pokręzona a jedynie wygiętą masz trochę psyche na punkcie swojej TALLII !!! Ja mam płaską dupę i chude szkity ale nie załamuje się tym, bo przecież ludzie mają naprawde problemy!

no,to już jestem spokojniejsza:))).Był moment,że miałam na tym punkcie wręcz obsesję...Gapiłam się na każdą dziewczynę ubraną w obcisłe ciuchy :))).I jeszcze jak się sobie przyglądam,to tak,jakbym jedno biodro miała nieco wyżej...Ale to złudzenie przez to nierówne wcięcie...Ortopeda powiedział mi,że bezpośrednią przyczyną jest lekkie skrzywienie kręgosłupa,ale mam spać spokojnie i cieszyć się,że jestem dość wysportowana ,no i szczupła :))).Ale u osód z nadwagą podobno takich asymetrii nie widać :)))

do ALLLABAMMY :)))) Dzięki,może właśnie takich słow potrzebowałam ,takiego kubła wody :))) Obiecuję nie zadręczać się głupotami,przynajmniej spróbuję :)))

alllabamma uspokój sie... to że sie przejmuje krzywą talią nieznaczy że mam w d... chore dzieci... wrecz przeciwnie studiuje biotechnologie żeby w przyszłości leczyć takie chore dzieciątka. Ale to wcale nie znaczy że nie moge miec banalnych problemów... każdy znas ma różne problemy bo jesteśmy ludzmi i taką mamy psychike... To że w tym momencie będe myśleć o raku zamiast o mojej talii nie pomoże żadnemu choremu... a tak pozatym takie porównanie jest niena miejscu... ciekawe ile ty zrobiłas dla chorego człowieka...

same widzicie jakie jestescie niedoskonale...

ty pewnie też jesteś niedoskonały:P jak kazdy znas

ktoś!Mam nadzieję że się bardziej nie załamałaś nie oto mi chodziło. Tylko dlaczego każesz mi się uspokoić kiedy ja jestem spokojna. I co do tych chorych ludzi mam nadzieję iż za taką się chyba nie uważasz.

jestem zdrowa i wiem o tym... mam tylko krzywą talie, ale to nie schorzenie... naucz sie czytać z zrozumieniem... my tu piszemy o pierdołach a ty zaraz o chorobach i o smierci... troche wyczucia...

Sama przyznałaś się żę to pierdoła to możę przestań się nad tymi pierdołami tak namiętnie rozwodzić .

a czemu ci to przeszkadza?? Nie moge już myśleć o pierdołach?? po to są fora.. przecież nie moge siedziec cały czas i myśleć o losach świata bo bym zwariowała... ty nie masz czasami takich banalnych czy zwykłych myśli??

Mam.

no własnie:) pomino tego ze widze że moja talia jest krzywa nie załamuje sie tym i nie uważam że jestem chora... nawet mi to zwisa... po prostu dziewczyna napisała takiego posta to odpisałam bo też tak mam... pozdrawiam i zycze miłej nocki

Dzięki i wzajemnie.

a mnie trochę to wszystko pomogło:).Poszłam do pokoju,zobaczyłam moją śpiącą córkę,przypomniałam sobie jej cudne świadectwo:)).to że mamy ze sobą świetny kontakt...Popatrzyłam na mojego śpiącego męża,i zwyczajnie zapragnęlam się do niego przytulić :))).I zaraz to zrobię:))).Pomyślałam o tym,że jesteśmy zdrowi,mamy pracę,mam też fajnych teściów(?!!!!)i chyba radość życia w tym naszym kraju:))).A na wcięcie w talii postaram się już nie zerkać,a jeżeli już to z radością,że je w ogóle mam:))))! Pozdrawiam Was ciepło.

i wcale się nie przejmuję,choć przyznam,że kiedyś był to dla mnie nie lada problem...

ja też mam troszke krzywe wcięcie w talii;) choć kiedyś byłó większe bo miałam kezywy kręgosłup ale niegdy nie sprawiało mi to problemu:) mam za to krzywy sosek i wąskie usteczka i zniszczone włoski;)