Kolka. Jak pomóc dziecku????

Co wieczór moja niespełna miesięczna córeczka drze się w niebogłosy i nie wiem jak jej pomóc. Przystawienie do piersi nic nie daje a jedyną radą lekarza jest eliminacja niedobrych produktów z mojej diety choć i tak wydaje mi się że jem tylko chleb, jabłka, gotowanego kurczaka i piję wodę mineralną. Od porodu schudłam zrzuciłam 20 kg i już wróciłam do stałej wagi, ale przez tę dietę dalej chudnę. Jak jeszcze mogę pomóc dziecku???

kropelki dostepne w Niemczech. Dzieki nim nie dochodzi do powstawania kolek:) I po placzu:D

ja mam jazdy od 2 dnia zycia zuzi, u nas jest tragedia - dziecko robilo sie sine tak sie darlo.. sab simplex, espumisan, debridat, woda koperkowa, rumianek, infacol i nic nie pomaga... juz koniec 2 miesiaca a my meczymy sie nadal.. dodam ze jestem na scislej diecie w tydzien schudlam 3 kg:O, zaczelam nawet pokarm tracic.... a troszke odwrocic uwage od bolu mozna suszarka, u mnie to jedyny sposob

środków na rynku medycznym jest sporo, ale trzeba czasem trochę prób zanim znajdzie się ten odpowiedni. Znane mi są: 1. Espumisan 2. Infacol 3. Debridat 4. Plantex 5. Simplex 6. Grip Water 7. Hipp 8. Viburcol (czopek również na inne niepokoje)

No to masz wyjatkowy przypadek:) U nas, a pozniej u wielu naszych znajomych sab simplex okazal sie zbawianiem:) Zreszta do dzisiaj podaje go mojemu dwulatkowi, kiedy boli go brzuszek.

Poza tym: 1. Po każdym karmieniu czekać aż dziecku się odbije 2. Prawidłowo przystawiać do piersi ew. zmienić smoczek w butelce, żeby dziecko nie łykało powietrza 3. Klaść jak najczęściej na brzuszku, żeby gazy odchodziły 4. Delikatnie dociskać kolankami do brzuszka na 3 żeby ułatwić odejście gazów 5. Masować brzuszek 6.Wyciszyć dziecko, bo kolka może być z nadmiaru wrażeń (np. zgasić tv) 7. Brać dziecko na ręce ze spokojem, bo instynktownie wyczuwa nasz nastrój, co może pogorszyć czasem sytuację 8. I mieć dużo, dużo ciepliwości (nie wiem skąd, bo nie ma w aptekach:) Sama męczyłam się z tym przez 3 bite miesiące. A środków nie mogłam podawać, bo okazało się że mały był uczulony na koperek i rumianek. Jedynie viburcol od czasu do czasu pomagał i ciagłe noszenie na rękach.