jestem wsciekla i rozczarowana

Bylismy paczka znajomych. Wsrod nich byl ON. Zawsze patrzyl sie na mnie jakos bardziej szczegolnie, usmiechal, dawal do zrozumienia ze mu sie podobam. Nie pytal nigdy by wyjsc gdzies we dwojke ale liczylam ze moze jst niesmialy wiec staralam sie stopniowo pokazywac ze mi nie jest obojetny. Potem przez jakis czas go nie widzialam bo byly swieta i kazdy pojechal w rodzinne strony. Po swietach nie widzialam go jeszcze z jakis miesiac i kawalek. Potem zjawil sie na jakims spotkaniu z jakas dziewczyna i dumnie oznajmil ze to jego NARZECZONA!!!!!! Poczulam sie oszukana. Po co robil mi te usmieszki? zdazylam juz zakochac sie w nim i teraz im bardziej o tym mysle tym bardziej chce mi sie plakac. pomozcie

:(((

a tam olej go, nawet sie z nim nie calowalas wiec i tak nie wiesz czy byloby tak fajnie. pozdrawiam i glowa do gory, idiota sie nie przejmuj

widocznie tamta jest fajniejsza niz TY - przynajmniej w jego mniemaniu a jesli on sie usmiechal itp to moze tylko Twoje odwzajemnial nie zal sie tylko daj sobie z nim spokoj bo jest juz zajety a facet zajety jest nietykalny

OLAC CHLOPAKOW UCUZCIA MILOSC. te rzeczy nie istnieją. !!

flirtowanie wcale nie oznacza, ze facet chce byc z Toba - naucz sie tego na przyszlosc

To on pierwszy inicjowal te sytuacje z usmiechami. To on specjalnie pytal sie mnie czy n podobal mi sie film. W oczach bylo widac ze podobalam mu sie i nawet znajomi to zauwazyli. Jak pojawil sie z ta panna zatkalo mnie. I przy niej wogole nie wydawal sie byc niesmialy. co ja takiego zlego zrobilam?

opanuj sie, chlopak usmiechem przeciez niczego nie obiecywal, czujesz sie tak poprzez wlasna wyobraznie i intepretacje sytuacji...flirt to flirt...zaczyna sie i konczy, powodzenia

już mam plan. Poproszę o przejażdżkę z jego narzeczoną po jeziorze i ją wypchnę do wody, bo nie umie pływać. Wtedy będziemy się usmiechać do woli i może nawet coś do niego powiem.

a od tego to już będzie krok do naszego ślubu.

Tylko podczs flirtow trzeba zwrocic uwage ze ta druga strona moglaby sie zaangazowac i pomyslec cos innego. Ja naprawde zylam w przekonaniu ze w koncu dojdzie do czegos miedzy nami. Ze mna bawil sie w te gierki a z tamta tak od razu? Z tego wynika ze z ta dziewczyna alboo zaczal byc o wiele wczesniej albo tak go zafascynowala bo nie widzialam go miesiac z kawakiem a tu nagle ona jest jego narzeczona!!!!! To boli okropnie bo czuje sie jakby on po prostu zabawil sie moim kosztem.

poza tym ona jest jakby ruda, a rude to wredne

kiedyś go dotkłam przypadkem i widziałam, że się nie skrzywił

tą przerwę w kontaktach i tyle a że z tobą przecież nic go nie łączyło

a moze zrobil to specjalnie, ze ja przyprowadzil, zeby sprawdzic czy tobie naprawde na nim zalezy?

Następna smętna idiotka. Oszukana. Gdzie wy macie rozum laski. Co uśmiechać mu się nie wolno, bo ma narzeczoną???? A tobie wydawało się ze to uśmiechy to co, deklaracja miłosna albo oświadczyny???? Czy on cię podrywał, składała jakieś obietnice, deklaracje??? Wam się wydaje, ze jak facet spojrzy na was pożądliwie, bo już miłośc po grób i w ogóle dawać na zapowiedzi. Śmieszne.

ktos tam napisał "a moze zrobil to specjalnie, ze ja przyprowadzil, zeby sprawdzic czy tobie naprawde na nim zalezy?" dowiedz sie od jakiego czasu jest z ta dziewczyna bo nazwac kogos narzeczona to mozna jak jest sie juz długo z kims lub jak sie zartuje w ten sposób np jedni mowia moj maz moja zona a chodza z tymi osobami 2 miesiace

wiesz co, jakbys 12 lat miala usmiechal sie i co ? ani z nim nigdy nie rozmawialas do mnie jeden profesor tez sie usmiecha - czy to oznacza, ze mamy romans? a nawet jak flirtowal z toba - przeciez flirt to nie zbrodnia ani nie zdrada masz nauczke na przyszlosc, zeby nie budowac zamkow z wody, tylko konkretnie sie zabierac za sprawe albo zaakceptowac, ze flirt to tylko flirt