Będę zmieniać tak długo prace aż w końcu znajdę tą, która mnie utysfakcjonuje !!

Mam 20 lat i od roku pracuje w sklepie :o gdzie za 800 zł pracuje 7 dni w tygodniu na 3 zmiany co 10 dzien wolny po noccnej zmianie gdzie i tak go przespie , na drugi dzien znowu do pracy.Nie musze mówić,ze pracuje nawet w wigilię :( a ze sylwestra spędziłam na nocnej zmianie tez nie bede wspominac! Mam dość !!! nawet rzuciłłam studia bo musiałam isc do szkoły, poźniej do pracy na noc ,znowu do szkoły i na noc w niedziele do pracy.Dzisiaj był mój punkt kulminacyjny...prawie zemdlałam,jest tak goroąco ,ze na sklepie mamy 40 stopni C... boli mnie głowa, nie potrafię dojsc do siebie :o klienci mdleją... a my musimy stac 8 h i znosić przez tyle czasu upokorzenia... DOŚĆ!! Jutro ide na 1 rozmowe w sprawie nowej pracy...chciałabym ,zeby ktos mnie wpierał.... jestem załamana ALE MUSZE COS Z TYM ZROBIC ! Tak tylko chciałam się wygadać ...:(

Idz na budowe !

Ja mam trochę wiecej lat, a też będę zmieniać pracę dotąd, aż będę usatysfakcjonowana....prawde mówiąc podjęłam jedną (pierwszą) złą decyzję o odejsciu rok temu i teraz wciaż sie przenoszę :O...

TĘ pracę, a nie TĄ pracę

TEgo się boję,ale przeciez gorzej juz nie moze być ? Mam 20 lat a czuje się,jak baba ze spozywczaka :( BOje się,ze juz zawsze bede w takim miesjcu pracowac :(

Masz rację,zapamiętam :) Dzięki za poprawę.

Myslę, że Ty nie masz sie nad czym zastanawiać, bo faktycznie to o czym piszesz brzmi okropnie. :)

Ja tez tak chyba zaczne robić:o

bo umowe o prace mam, stala jak na realia polskie nawet dobra pensje + prowizje, prace od 8-16 od poniedzialku do piatku i ludzie sympatyczni, ale ja chce zarabiac wiecej i zajmowac sie czyms zupelnie innym :( Tez rozwazam zmiane pracy, wysylam CV i czekam :(

CZy ktos robił podobnie i trafił wkońcu dobrze ?