Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ona20lat

problem z tesknota, zazdroscia...

Polecane posty

Gość ona20lat

tesknie za facetem :( mieszkamy od siebie jakies 40-50km, rzadko sie widujemy (gora 2 razy w tygodniu...), jak przyjezdza to ja jestem nerwowa, ze tak krotko, ze jest tyle rzczy ktore chialabym z nim poruszyc a nie ma czasu...mamy po 20 lat...studiujemy w jednym miescie i przyzwyczailam sie ze jestemy ze soba prawie caly czas, teraz wakacje i jakos nie moge sie pozbierac...do tego zazdorsc o jego byla..nie znam jej, nigdy nie widzialam, ale ona byla jego pierwsza dziewczyna tak ana powaznie i caly czas mi sie wydaje ze on nadal cos do niej :( pozniej przyszl male problemy w lozku, dostawalam szalu, myslalam ze to juz koneic, ze mnie nie kocha itp, na szczescie juz sie wyjasnilo, ale nadal mam jakies dziwne odczucia :/ spotykam sie od czasu do czasu ze znjamomymi, niestety moj ojciec jest ciezko chory i nie moge pozwolic sobie nawakacje pelna para, do tego generlanie ejstem sama...przykro mi ze nie mam sie do kogo przytulic bo jego nie ma przy mnie...do tego jakies zalamnaia za mna chodza od paru lat i jak jestem sama to zle ze mna...tesknie za nim strasznie chociaz wczoraj u mnie byl:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozna sie przyzwyczic
dlaczego sie tak od niego uzaleznisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona20lat
nie uzalezniam sie...tylkotesknie za nim...potrafie sama wszystko robic,nie mam z tym zadnych problemow...ale wole to robic z nim niz sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona20lat
nie uzalezniam sie...tylkotesknie za nim...potrafie sama wszystko robic,nie mam z tym zadnych problemow...ale wole to robic z nim niz sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeczywiscie masz
wielki problem, a co ja mam powiedziec??? Moj facet jest 3000 km ode mnie :( Wiec nie narzekaj, bo 40-50 km to nic w porownaniu z moim dystansem do faceta i z naszymi krotkimi spotaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeczywiscie masz
dodam, ze nie pomylilam sie z zerami 3000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona20lat
do tego mam duzo problemow na glowie...normalne ze kazdy wtakiej sytuacji chce miec kogos kogo kocha, kolo siebie... poza tym mamy wspolne zainteresowania, niestety moi znajmomi,kumpele w szczegolnosci, nie interesuja sie elektronika, motoryzacja, komputerami itp :( sa wakacje i chcialabymje spedzic z nim...nawet na wyjazd gdziekolwiek nie moge liczyc bo nie mamy kasy po drugie nie mam az tyle czasu zeby wyjechac z domu na parenascie dni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
Ja wytrzymalam odleglosc 1000km przez 9 miesiecy i sie udalo. Teraz jestesmy oraz mieszkamy razem mimo ze wczesniej dzielilo nas bardzo wiele rzeczy prawdziwa milosc wszystko przetrzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona20lat
rzeczywiscie masz i ja sie dziwie bo gdyby to bylo 3000 km to chybabym oszalala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeczywiscie masz
dzieczyno zalamujesz mnie idz do pracy, to beda pieniadze na wyjazd pod koniec wakacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeczywiscie masz
agnesina ja sobie mowie to samo, jesli to prawdziwe uczucie, to przetrwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnesina
;))) Tez na poczatku bylo ciezko. Ale wyjscia nie bylo. Tez mialam mase problemow - studia i obrona na glowie, praca, inne obowiazki. I co mialam lezec w lozku i plakac? Trzeba bylo ZYC, wziasc sie do roboty a i czas tez szybciej lecial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona20lat
tu juz nie chodzi o kase..tylko musze byc na miejscu, pod telefonem, w domu, gdybym byla potrzebna, moj ojciec jest ciezko chory nie chce go zostawiac :( musze wozic go po lekarzach, szpitalach itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona20lat
ale ja przeciez nie mowie ze nic nie robie:( wierzcie lub nie ale tyle co ja ma rpoblemow na glowie to malo osob w moim wieku ma :( zajmuje sie wieloma rzeczami w domu:sprztanie, gotowanie, zakupy, chodze na dzialke pomagac ciotce, odwiedzam chora babcie, pomagam ojcu itd... ale teraz wlasnie jak siedze w domku juz sama to brakuje mi chociaz tego glaskania po glowie przed snem... rano brakuje buziaka na powitanie...zreszta niewazne...widze ze kazdy umie tylko krytykowac i mowic ze inni to wytrzymuja cale miesiace bez siebie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli on nie jest z toba teraz- w twoich problemach to zastanow sie ze bedzie tak cie traktował jak bedziesz jego zona.. np w chorobie? mysle ze tez cie oleje i myknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×