Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Qrzysiek

Moja dziewczyna jest zazdrosna o moje byłe partnerki. To jest chore.

Polecane posty

Gość 12121212
A tego to ja już nie wiem. Ale fakt, ja zdziwaczałam przez to. I nie mogę sobie z tym poradzić. A Ty Krzysiek odbudowałeś się prawidłowo po zdradzie skoro Tobie przeszlość partnerki by nie przeszkadzała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milosnik...
Bardzi pozadna dziewczyna. Szczesciarz zciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12121212
__no tak A Ty byłaś kiedyś zdradzona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12121212 : No oczywiście zadra pozostała, teraz też jestem ostrożniejszy. Ale z drugiej strony jakbym ciągle miał rozpatrywać przeszłość, to zostałbym starym kawalerem :) Ja po prostu nie jestem idealistą ani żadnym romantykiem. Wiem, że w życiu różnie się układa i czasami jest tak że ludzie się zdradzają. Sam nie zdradzam, ale liczę się z tym, że jeszcze kiedyś mogę zostać zdradzony. Tak więc lepiej się na to przygotowywać zawczasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12121212
Krzysztofie Wiesz ile mężczyzn się zapierało, że nigdy nie zdradzi? :) ... Ale wierzę, że jest szansa, że nigdy tego nikomu nie zrobisz, bo wiesz jak to boli. Lepiej się rozejść niż zdradzać i oszukiwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agentka 007
e tam, poprostu chodzi o to ze jak ona jest dziewica to seks jest dla niej jedna wielka niewiadoma i uwaza to za cos super wielkiego.Prawda jest taka ze jak straci dziewictwo to znormalnieje - rzecz jasna nie potepiam jej postawy ale wiem po sobie jak ja na to patrzylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ja byłem w związkach gdzie nie musiałem zdradzać, bo seks miałem bardzo udany. A moja eks zdradziła mnie na wymianie studenckiej. Po prostu poczuła wolność i zaszalała. Poza tym uważam, że ludzie, którzy sami zostali zdradzeni wiedzą co to znaczy i jaki to ból. Dlatego w myśl zasady \"nie czyń drugiemu co tobie niemiłe\" ja zdradzać nie zamierzam. Faktycznie, lepiej się rozstać jak coś się psuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qrzysiek obawiam się, że sprawa może być beznadziejna.. dla niej widać jest to bardzo istotne, dlatego nie może przejść nad tym do porządku dziennego jest młoda, ma swoje zasady, nie możesz wymagać, żeby nagle przestało mieć dla niej znaczenie coś wokół czego do tej pory budowała sobie całą przyszłość ludzie są zazdrośni o byłych partnerów, mniej lub bardziej ale są i mówię tu o tych, którzy podobnie jak Ty podchodzą do tematu sexu, oboje mieli partnerów wcześniej jeśli dla nich czasem myśl, że partner był z kimś innym jest bolesna, to chyba możesz sobie wyobrazić, jak bardzo przykre to musi być dla Twojej dziewczyny.. na pewno jest wartośiową kobietą i dlatego Ci na niej zależy, ale jeśli jej stanowisko sie nie zmieni, myślę, że sprawa jest nie do przeskoczenia.. póki co, postaraj się być cierpliwy, spróbuj zrobić wszystko, żeby ona zrozumiała, że dla Ciebie też ważny jest sex z kimś kogo kochasz, nie skupiaj sie na poprzednich dziewczynach, zachowuj się jakby nie miały znaczenia (Twojej dziewczynie przecież nie potrzebne jest do szczęścia to, że z każdą robiłeś to z miłości - to tak jakbyś stawiał ją na tym samym poziomie co je, a ona chce się poczuć wyjątkowa, inna) pokazuj jej to na każdym kroku, niech czuje, że ona jest jedyna i wyjątkowa, że też dostanie się jej od Ciebie coś \"pierwszego\", bo kochając się z nią zrobisz to pierwszy raz z kims tak niesamowitym, cudownym itd. itp. wszyscy wiemy jak ważne dla każdego jest poczucie własnej wartości, jak boimy sie porównań, zwłaszcza w tej sferze, jako najbardziej intymnej - Twoja dziewczyna jest tym bardziej tym wszystkim onieśmielona, bo dla niej jest to nowe, zamknęte do tej pory, nieznane, nie wie jak się zachować, wstydzi się może, boi ośmieszyć - przypomnij sobie jak Ty się czułeś przed pierwszym zbliżeniem, podobnie, a teraz dodaj do tego całą jej ideologię z tym związaną.. kobiety czasem mają problem z tym, że mężczyzna już coś przeżył bez nich, kiedy ich nie było w ich życiu i czują się przez to mniej docenione, jest im przykro, że nie poczekał, że to nie one były tymi pierwszymi, najwazniejszymi, boją się, że to co się dzieje jest dla mężczyzny tylko powtórką - może jeśli sprawisz, że ona poczuje się wyjątkowa, będzie myśleć o sobie jak o kobiecie na którą czekałeś całe życie i tylko z nią chcesz spędzić resztę dni, może wtedy się otworzy, przestanie się (i Ciebie) zadręczać i porównywać, może wtedy poczuje się kobietą jedyną i niepowtarzalną, a więc też w jakiś sposób i pierwszą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __no tak
byłam, choć się z nia nie kochał. po prostu szczerość wygrała. nigdy nie byłam jakoś specjalnie zazdrosna. sporadyczne ukłucie zazdrości musi być, ale to już przesada co piszecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qrzysiek obawiam się, że sprawa może być beznadziejna.. dla niej widać jest to bardzo istotne, dlatego nie może przejść nad tym do porządku dziennego jest młoda, ma swoje zasady, nie możesz wymagać, żeby nagle przestało mieć dla niej znaczenie coś wokół czego do tej pory budowała sobie całą przyszłość ludzie są zazdrośni o byłych partnerów, mniej lub bardziej ale są i mówię tu o tych, którzy podobnie jak Ty podchodzą do tematu sexu, oboje mieli partnerów wcześniej jeśli dla nich czasem myśl, że partner był z kimś innym jest bolesna, to chyba możesz sobie wyobrazić, jak bardzo przykre to musi być dla Twojej dziewczyny.. na pewno jest wartośiową kobietą i dlatego Ci na niej zależy, ale jeśli jej stanowisko sie nie zmieni, myślę, że sprawa jest nie do przeskoczenia.. póki co, postaraj się być cierpliwy, spróbuj zrobić wszystko, żeby ona zrozumiała, że dla Ciebie też ważny jest sex z kimś kogo kochasz, nie skupiaj sie na poprzednich dziewczynach, zachowuj się jakby nie miały znaczenia (Twojej dziewczynie przecież nie potrzebne jest do szczęścia to, że z każdą robiłeś to z miłości - to tak jakbyś stawiał ją na tym samym poziomie co je, a ona chce się poczuć wyjątkowa, inna) pokazuj jej to na każdym kroku, niech czuje, że ona jest jedyna i wyjątkowa, że też dostanie się jej od Ciebie coś \"pierwszego\", bo kochając się z nią zrobisz to pierwszy raz z kims tak niesamowitym, cudownym itd. itp. wszyscy wiemy jak ważne dla każdego jest poczucie własnej wartości, jak boimy sie porównań, zwłaszcza w tej sferze, jako najbardziej intymnej - Twoja dziewczyna jest tym bardziej tym wszystkim onieśmielona, bo dla niej jest to nowe, zamknęte do tej pory, nieznane, nie wie jak się zachować, wstydzi się może, boi ośmieszyć - przypomnij sobie jak Ty się czułeś przed pierwszym zbliżeniem, podobnie, a teraz dodaj do tego całą jej ideologię z tym związaną.. kobiety czasem mają problem z tym, że mężczyzna już coś przeżył bez nich, kiedy ich nie było w ich życiu i czują się przez to mniej docenione, jest im przykro, że nie poczekał, że to nie one były tymi pierwszymi, najwazniejszymi, boją się, że to co się dzieje jest dla mężczyzny tylko powtórką - może jeśli sprawisz, że ona poczuje się wyjątkowa, będzie myśleć o sobie jak o kobiecie na którą czekałeś całe życie i tylko z nią chcesz spędzić resztę dni, może wtedy się otworzy, przestanie się (i Ciebie) zadręczać i porównywać, może wtedy poczuje się kobietą jedyną i niepowtarzalną, a więc też w jakiś sposób i pierwszą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12121212
No tak, ja nie chciałam Ci źle doradzać. Bo to Twoje życie. Być może Twoja wybranka nie myśli w ten sposób co ja. Może po prostu ma wyidealizowany obraz pierwszego razu. W każdym razie ze mną jest już kiepsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12121212
oliwia ma dużo racji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __no tak
też się zgadzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale pamiętaj, że na to wszystko potrzeba czasu znacie się bardzo krótko, oboje musicie się przekonać czy ta znajomość rozwinie się w coś więcej może za kilka miesięcy Ty będziesz miał dosyć? pamiętaj - nic na siłę :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oliwia28: Dzięki za długi komentarz. Zgadzam się z tym co piszesz. I właśnie robię tak jak mi sugerujesz. Na każdym kroku jej pokazuję, że mi na niej zależy, że jest najważniesza, najpiękniejsza (bo tak właśnie jest), ze wszystkich dziewczyn, które do tej pory poznałem. Tylko że obawiam się tego, że do niej to nie będzie docierało. Ona ciągle myśli o swoim byłym. Nie mówi mi tego wprost, ale to po niej widać. A ja już nie mam siły żeby ponownie wchodzić na temat jej byłego faceta. Bo nawet jak myślę o tym kretynie, to mi się niedobrze robi. Już tyle razy jej mówiłem, że nie zasługiwał na taką kobietę, a ona ciągle go idealizuje. A już te porównania mnie do niego są naprawdę męczące. Tak sobie pomyślałem, że chyba na razie trochę przystopuję, podejdę do tego z dystansem i zobaczę jak ona zareaguje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spam__
osobiście uważam że tamten chłopak wiedział co robi zaostawiając taka nawiedzoną i niedojrzałą dziewczynę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do tego, że to krótko, to fakt. Jako para jesteśmy ze sobą dwa miesiące, ale znamy się ok. pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorze, przeczytałam to co napisałeś i bardzo przypomina mi to historię mojego dobrego kolegi, który miał podobny problem z pewną dziewczyną. Nawet wiekowo byli zbliżeni do was. Napisz, czy rozmawialiście w ogóle o tym dlaczego ona chce czekać z seksem do ślubu i dlaczego to dla niej takie ważne? Bo jeśli to z pobudek religijnych, to będziesz miał bardzo, bardzo ciężko w tym związku. W ogóle mam wrażenie, że wy jesteście kompletnie różni. Czytając Ciebie odnoszę wrażenie, że jesteś fajnym, poważnie myślącym człowiekiem, a Twoja dziewczyna jeszcze taką niedojrzałą kobietą, która żyje ideałami i czeka na księcia z bajki. Uwierz mi, dojrzała emocjonalnie kobieta nie zwraca uwagi na to czy jej mężczyzna w przeszłości spał z innymi kobietami. Oczywiście, przeszłość partnera się liczy, ale dla mnie osobiście ważniejsze są takie sprawy, czy nie zdradzał, czy nie pił, czy nie używał przemocy wobec kobiet. No ale ja mam 28 lat i nieco więcej doświadczenia niż Twoja dziewczyna. Oczywiście życzę Ci dobrze, ale słabo widzę przyszłość dla tego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście rozmawialiśmy o tym. Ona czeka do ślubu, bo została tak wychowana. Jej rodzice z tym czekali, wpoili jej takie zasady. Oczywiście jest wierząca, chodzi co niedzielę do kościoła, ale nie jest jakąś fanatyczką. Ona jest straszną idealistką, to głównie dlatego ta chęć żeby czekać do ślubu. Prawdę mówiąc to ja sobie nie wyobrażam, żebym mógł wytrzymać parę lat bez seksu, no ale liczę na to, że ten związek się będzie rozwijał i małymi, delikatnymi kroczkami dojdziemy do czegoś więcej. A poza tym to nie o seks tutaj chodzi, tylko o te porównywanie mnie do byłego i wypominanie mi moich byłych kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Forgotten Girl ja jestem dojrzala emocjonalnie a i tak jestem zazdrosna o pierwsza dziewczyne mojego faceta :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __no tak
jeśli masz na to siłę i naprwdę strasznie Ci na niej zależy - walcz, próbuj, rozmawiaj.. jeżeli czujesz, ze to za trudne wyzwanie dla Ciebie - poczekaj, jak nie bedzie zmian, a ty tego nie będziesz w stanie wytrzymać - rozstaniecie się. z idealistami nie łatwo jest zyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12121212
Krzysiek A gdyby kobieta miała 3 partnerów przed Tobą to by Ci nie przeszkadzało? ;) I coś mi brakuje w tych Twoich opowieściach jakiegoś żaru między Wami. A może uczucie nie powinno być płomienne? Już sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz, teraz się Tobie wydaje, że nie chodzi o seks, ale za parę miesięcy może sobie przypomnisz moje słowa :) Sam piszesz, że liczysz na to, że uda Ci się zmienić jej zasady. Czyli nastawiasz się na to, że będziesz próbował złamać w niej to co sobie założyła - czyli seks po ślubie. Oczywiście rozumiem, że jako facet, który wie co to seks i jest w związku z kobietą, będzie do niego dążył. No ale czy na czymś takim ma polegać związek? Wydaje mi się, że powinieneś się związać z kobietą, która jednak nie wyznaje takich zasad. Oszczędzisz sobie i jej niepotrzebnego stresu. Dodam jeszcze, że ten kolega, o którym pisałam był 2 lata z dziewczyną i nie uprawiali w ogóle seksu, bo ona miała taką zasadę. Z tymże u niej było to spowodowane tym, że była mocno wierząca. No ale ostatecznie wyszło tak, że chłopak był tak sfrustrowany brakiem bliskości, że się rozstali. Oczywiście Tobie życzę, żeby było inaczej :) do cheloni> w takim razie nie wiem na czym opierasz swoją dojrzałość emocjonalną. Bo dla mnie to jest bardzo niedojrzałe. Ale może to dlatego, że ja miałam naprawdę nieciekawe przeżycia z poprzednimi facetami. Jeden był alkoholikiem, inny wyżywał się na mnie fizycznie. To przy czymś takim fakt, że mój narzeczony spał wcześniej z 4 kobietami nie robi dla mnie żadnego wrażenia. Ale co ja będę pisała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego nie jest plomiennie? nie kazdy facet potrafi tak mowic o kobiecie,nawet swojej (piekna itp itd). moj facet tak raczej nie opowiada ale i tak go kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O właśnie, też to samo zauważyłam. Czy u was jest w ogóle jakaś namiętność, pożądanie, \"żar\"? Zazwyczaj pierwsze miesiące związku są właśnie takie. A u was jakieś to wszystko smutne, mętne, z problemami. To nie wróży za dobrze na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Forgotten Girl ale ja nie jestem sfrustrowana czy cos. tylko jakos tak wiem ze ta pierwsza sie pamieta zawsze. tak samo jak ja pamietam swojego pierwszego. nie robie mu dzikich awantur itp., tylko tak sobie mysle ze chcialabym, zebym to aj zapadla w jego pamieci, tak samo jak pewnie on chcialby, zeby zapamietala go jako pierwszego. i uwazam, ze ejstem dojrzala emocjonalnie, skoro wiem co mysle, co czuje, staram sie z tym \"walczyc\" i wiem , ze nas to nie rozdzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12121212
cheloni Bo ja jestem czy byłam idealistką :) Dla mnie powinieni być żar, ja asobie tak marzę. Ale może jestem tylko niepoprawną marzycielką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ze pisze tu o problemie nie znaczy ze nie ma zaru miedzy nimi. moze chodza na lake, caluja sie jak opetani, kapia ssie w jeziorze w ubraniach, robia wszystko spotanicznie? przeciez nie ebdzie pisal dokaldnie jaka sa mniedzy nimi relacje, facet chce wiedziec jak roziwazac ten \"problem\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12121212 ja tez jestem romantyczka (choc chyba malo osob o tym wie i nie wygladam na taka :D ) ale nie zawsze dane jest miec w zyciu to co sie chce...moj nie jest romatykiem co nie oznacza ze nie ma zaru miedzy nami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12121212 : Co do Twojego pytania, to przeszkadzałoby mi tylko wtedy gdyby dziewczyna się nie szanowała, tzn. miała powiedzmy tych 5 facetów, ale był to przypadkowy seks. Wtedy by mi przeszkadzało. Ale jeśli to był seks z miłości, w związku paroletnim to dla mnie nie ma problemu. Forgotten Girl : W sumie masz trochę rację. Nie chcę jej zmieniać na siłę, no ale tez nie wyobrażam sobie żebym mógł czekać biernie na to aż ona sama się przede mną otworzy. A z tą namiętnością to jest różnie. W ogóle ten związek jest dosyć specyficzny. Najpierw o nią zabiegałem ze 4 miesiące, w tym czasie sporo się spotykaliśmy, a do pocałunku doszło dopiero po ok. 3,5 miesiąca. Wcześniej byłem dla niej tylko przyjacielem-pocieszycielem. Może to też był błąd. A teraz to wygląda to w ten sposób, że oczywiście są dni radosne, wesołe, kiedy jest naprawdę super. Ale niestety są też takie jak ostatnio, kiedy ona ciągle stwarza ten problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×