Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mrówa25

Miesiąc po slubie co sie u was zmieniło?

Polecane posty

Jestem miesiąc po ślubie znalismy sie pół roku jak stanelismy na slubnym kobiercu. Musze powiedziec że nic a nic sie nie zmieniło i że jest nawet lepiej :) a jak u was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowiesz nie kazda ...
kobieta musi miec od razu wesela w palacu w marmurach, jak tuniektore kobitki maja ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakos nam sie udało akurat mieli wolny termin bo jakas laska zrezygnowała ( nie wiem czemu) orkiestra po znajomosci mieli wolny termin :) najdłużej nauki bo tydzien czasu. Mozna załatwic slub w miesiac jak sie chce i jak ma sie szczęcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czolgistka marysia
nic sie nie zmienilo - ani miesiac po, ani rok, ani wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasze wesele było w jednaj z najładniejszych sal slubnych w moim mieście. Mielismy sczeście i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale głupota
poł roku znajomosci i slub :-) nie moge .czyzby wpadka ,bo w taka miłosc niesamowita nie wierze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co jest do załatwiania w USc az tyle tego nie ma żeby czekać na nie wiadomo co. W USC bylismy raz i wszystko załatwilismy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poszlismy do slubu we dwójke nie we trójke :) w ciazy nie jestem. osobiście też nie wierzyłam w taka miłośc aż na mnie padło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale głupota
a po 2 ,max 3 latach rozwod:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przesadzajcie, że załatwianie formalności w USC trqwa długo? Co tam ma trwać? Trzeba tylko najpóźniej miesiąć i jeden dzień przed ślubem zgłosić chęć zawarcia małżeństwa i donieść do tego czasu dokumenty. A tak hmm nawet od tego da się zrobić odstępstwo, bo da się przyśpieszyć datę ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście dlatego pisałam że w USC bylismy raz i załatwilismy wszystko ;) Wg mnie nie ma różnicy czy znamy sie 5 lat czy pół roku jakby każdy zakładał że sie rozwiedzie to nie byłoby slubów bo po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kto mi zagwarantuje że jak ktos jest ze soba 5-8 lat i bierze ślub że sie nie rozwiedzie po roku lub 2? nie ma gwarancji że tak nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko obcisłe
lol, ale nie powiesz, że po pólrocznej znajomosci lepiej znasz faceta, niż gdybyś z nim była 5 lat :O Po kilku latach bardziej wiesz czego możesz się spodziewać. Ja ze swoim już mężem też chcieliśmy się pobrać po pół roku, pobraliśmy się po 5. Mam za sobą jeden dłuższy związek, też chcieliśmy się pobierać po kilku mcach, ale na szczęście rodzice nas powstrzymali, bo to byłby najwiekszy błąd w moim życiu. Po roku faect z cudownego anioła zmienił się w kopletnego dupka. A może zawsze nim był, tylko później to zauważyłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czolgistka marysia
jak juz jestes po slubie, to nie ma po co rozpatrywac, cojest lepsze teraz dbajcie o to swoje malzenstwo i zycze ci, zeby sie nie okazalo, ze byliscie zakochani, ale nie kochaliscie sie jak sie ma szczescie, to i tak sie moze udac - jak sie trafi na czlowieka, z ktorym sie swietnie rozumie i ktorego sie kocha , a nie tylko sie w nim zadurzylo, to bedzie dobrze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadza sie nie mówie że tak nie jest . Ale tak jak Ty ja byłam z jednym gosciem 8 lat i jak sie okazało nawet po takim czasie nie znałam go tak ja powinnam a wydawało mi sie że znam go jak mało kto. Wiec skoro daje głowe za to że z tym bede szcześliwa i że to własnie ten to na co mam czekać? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie rzopatruje ja tylko chciałam wiedzieć co sie u Was pozmieniało po slubie a zaczeli na mnie oceniac. Trudno może ktos odpowie na moje pytanie :) dzieki czolgistka marysia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
mrówka25 ja jestem po ślubie ponad półtora miesiąca... z meżem znałam się dłuzej ale też uważam, ze to nie ma większego znaczenia. Znam masę osób, które zaręczały się po pół roku. Na pewno wiem ma tutaj też znaczenie, bo jak ktoś ma 16 lat to patrzy na życie inaczej a jak ma np. 24 to też inaczej. Znam przypadki par, króte chodziły ze sobą całe lata i wszystko się rozsypywało a znam takie, które pobierały się po pół roku i są szczęśliwe. Prosty przykład moi rodzice spotykali się 10 m-cy i się pobrali (od razu zaznaczę, ze nie było dziecka w drodze) żyją ze sobą ponad 26 lat i są szczęśliwi... nie wystarczy? nikt nam nie zagwarantuje udanego małżeństwa i bez wątpienia jest to ryzyko chociaż nie zawsze tak to widzimy... A teraz odpowiem na pytanie mrówki... zmieniło się spoko ciężko to opisać, ale tak jest i to na dobre sie zmieniło :) Wiem, ze to żaden staż małżeński, ale cieszę sie tym co jest teraz i staram się zeby zawsze tak bylo :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie tak jak piszesz :) nikt nam nie zagwarantuje udanego małżeństwa i bez wątpienia jest to ryzyko chociaż nie zawsze tak to widzimy... Teraz od nas zależy czy bedziemy dbac rozwijć i wierzyc w nasza miłość. Wszystko w naszych rękach i sercach PS> też znam szczęsliwe małżeństwa po pół roku znajomości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś tam taki sobie
też bym się obwaiała po pół roku. My znaliśmy się 3 lata zanim wzięliśmy ślub. Znaliśmy się jak "łyse konie". Pół roku to chybił trafił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko obcisłe
oby :) Tym bardziej, jeżeli poprzedni związek "po latach" się rozpadł. Po pół roku z tamtym też byłaś mega happy i zakochana, bo tak jest zawsze na początku. Ale wracając do tematu: U mnie niecałe dwa tygodnie po ślubie. Zmieniło się. Dużo. Czuję się teraz silniejsza. Jakbyśmy naprawdę byli jednym. Zresztą N. mówi to samo. Sielanka po prostu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiiiii ja
to straszne!!!!!1 czujesz sie silniejsza?????? jak mozna sie tak uzalezniac od drugiej osoby????? ja tez mam kochanego męza ale w zyciu nie powiedziałabym że moja sila zalezy od tego, czy mam meza czy nie! jestes idealnym przykladem babki, ktora po zdradzie męza albo mu slepo wybacza albo sie zabija! zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko obcisłe
żenadą jest to, co piszesz :) Niczego nie uzależniam od swojego męża. Bo niby czemu? Tak, jesteśmy jednością, Wierzymy w Boga, i w Pismo Święte... poczytaj Ewangelię św. Mateusza... tam jest nieco o jedności małżeństwa. To miałam na myśli. Straszne jest to, że ludzie tacy jak ty idą przyrzekać przed Bogiem, nie wierząc w to, co mówią. A czy mnie zdradzi? Wierzę, że nie, ufam, Przyrzekał :) Gdybym myślała o zdradzie, nie poszłabym z nim do ślubu... Zresztą on również. Nie znasz mnie, więc twoje komentarze sa śmieszne :) Ale jeśli ma ci to w czyms pomóc - pisz dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pół roku w sam raz
Mrówa25 ty się nie przejmuj moi rodzice zaręczyli się po 2 miesiacach po 6 pobrali się i są bardzo udanym małzeństwem od 24 lat.Ja jestem z facetem 5 lat a ślub dopiero w czerwcu 08" Bedzie dobrze,nie słuchaj tych bzdur o rozwodach.Co ma wisieć nie utonie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzena11
NIe ma nic bardziej glupszego niz brac slub po 5-10 latach znajomosci. Po roku facet zazwyczaj ma juz kochanke, bo zone traktuje jak siostre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dzeny11
bardzo nam przykro, z twoj maz ma dupe na boku, ale wyobraz sobie, ze nie kazdy jest skurwysynem, wiec wyphcaj sie tymi swoimi "madrosciami" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×