Robicie próbny makijaż/fryzure??

Zastanawiam sie czy jest to sens, mój makijaż będzie kosztował 70zł, probny też, fryzura ok100zł próbna 40zł. Żal mi pieniedzy gdybym jeszcze szła na jakąś impreze czy gdzieś wykorzystała taki makijaż a ta co - zapłacę i zmyję :( z drugiej strony obawa czy będzie sie zadowolonym... ehh Moja kosmetyczka jest też makijażystką w Tv więc liczę na to, że fajnie mi zrobi ale zawsze jest ta obawa.

wydawać kasę na probną fryzurę . Ale jestem własnie po trzecim podejściu i w plecy - 210 zł ... Ale gdybym poszła bez próby do tej pierwszej fryzjerki , to bym sie chyba zapłakała w dniu ślubu :( Teraz po wizycie w 3-cim salonie jestem zadowolona - a fryzurę robiły mi wszystkie trzy taką samą .

Ja zrobiłam próbny makijaż- wypadł akurat w dniu wieczoru panieńskiego. Całe szczęście, że sie na to zdecydowałam bo makijaż był za ciemny. Na imprezę w sam raz ale nie na ślub! Maska odcinała sie od szyi. sama robiłam poprawki. Zmieniłam kosmetyczkę bez wahania! Jeśli chodzi o fryzurę też wolałam nie ryzykować. Dzięki temu wszystko wypadło świetnie. Naprawdę nie ma co na tym oszczędzać. Ja na co dzień się nie maluję dlatego nie mogłam sobie pozwolić na ciemny makijaż a kosmetyczna nr1 nie chciała słyszeć o poprawkach!

Warto! Ja miałam 2 beznadziejne fryzury próbne, i dopiero trzecia wyszła. Mam wielki nos, a pierwsze dwie fryzury po prostu go eksponowały. Trzecia była jako taka, ale \"pejsy\" zaostrzały mi trochę rysy i były brzydko zebrane, tak że pojawiły się jakieś takie zakola. Zakola było widać dopiero na zdjęciach z profilu, nikt z rodziny mnie nie ostrzegł, więc pomaszerowałam tak do ślubu. I teraz jak oglądam fotki to żałuję, że nie było 4. czesania. Prawda jest taka, że \"zdolna\" fryzjerka może ślicznej dziewczynie połowę uroku ująć. A jak ktoś na coś do ukrycia, zamaskowania, to już obowiązkowo powinien wymarzoną fryzurę przećwiczyć wcześniej. P.S. Wiem, że to całe cudowanie z fryzurami brzmi śmiesznie. Mi się też wydawało, że babka mnie jakoś uczesze i będzie gites. Na próbne czesanie namówiła mnie świadkowa, pierwsze odbyło się w sobotę tydzień przed ślubem. Pozostałe dwa w tygodniu, i byłam tym wszystkim nieźle spanikowana. Nikomu nie życzę.

KONIECZNIE! Jesli tego nie zrobisz, w dniu ślubu trudno bedzie coś zmienić, poprawić. Czesanie trwa ok. 1.2 godz, moje trwało ponad 2 godz, bo mam bardzo długie włosy. Więc, w tym dniu przeznaczasz na to pewien czas, i kiedy fryzura jest już gotowa, upięta i nalakierowana i stwierdzisz,że Ci się nie podoba, bardzo trudno jest ją całkowicie zmienić. Trzeba by rozpinać, myć głowę i od początku - raczej mało realne. Podobnie z makijazem - wszystko zmywac i od początku. W dniu ślubu nie ma na to czasu i po co te nerwy, że się nie zdąży? poza tym, czytałam dość o dziewczynach, które w dniu ślubu wracały do domu i z płaczem zmywały \"to\" co na ich buziach stworzyła super-makijażystka... Próba jest konieczna.

Najgorsze jest to, że niektórzy są zachwyceni, niektórzy wręcz przeciwnie... a mnie ściska na sama myśl, że będzie źle :( przecież to wszystko tyle kosztuje - próbny powinien być tańszy!

Jak robisz wesele jak żalujesz glupich 100zl ? żalosne...

ROSALLINDO jeżeli już tak bardzo chcesz wiedzieć to robię skromne wesele, za sukienkę, makijaż i fryzjera płacę sama, jestem w ciaży i ciezko mi zarobić pieniażki dlatego liczy siedla mnie każde 100zł /wcześniej pracowałam bez umowy, zarobek rozchodził sie na podstawowe potrzeby, dojazd do pracy i pomoc rodzicom/ Widzisz nie wszyscy mają łatwo.

ja nie robię próbnej fryzury! makijażu zreszta tez bo pomaluje się sama!wiem w czym dobrze sie czuję a nie chce mieć jakiejś strasznej maski na twarzy !