brak wytrysku z członka

oczywiście ze nie mam zamiaru zmarnowac sobie życia, szansu którą dał mi los oraz uczuć mojego patyczaka. kiedy wracam ze sklepu do domu to on czasem na mie tak dziwnie patrzy, chyba z jakimś wyrzutem w oczach. ja wtedy się do niego przytulam i mówie mu że wszystko raczej będzie dobrze i się ułozy, a on w tym momencie zaczyna płakać, a jak bardzo długo nie moge go uspokoić. wtedy siadamy razem na kanapie i oglądamy komedie i chrupiemy chipsy o smaku sera i cebulki. to są bardzo przyjemne chwile. potem wieczorem znowu to samo się zaczyna. problem z kopulacją. nie wiem jak mu wynagrodzić te wszystkie złe dni

nie wiem nie yślałem szczerze mówiąc o takiej rozrywce. lubię byc po prostu z moim patyczakiem tylko te problemy. nawet ostatnio wysrac się porządnie nie mogę, bo mi tyłek ściska z żalu

gdzie jesteś musztardko. potrzwebuje cię. mój patyczak nawet jest zainteresowany naszą rozmową