Smutno dziś na kafeterii, a miłości jak nie było tak nie ma.

Niech wpisze się każdy, kto czuje sie fatalnie z tego powodu, moze zrobi sie choc troszkę lepiej. Dla wyjaśnienia: nudzi mi się, więc zakladam ten topik, aż do upadku!!!

bedzie jutro lepiej

a do jakiego upadku???:))))

ona co najwyżej omija nas szerokim łukiem, ale jakoś przykro mi z tego powodu nie jest, może w weekendy jak nie mam co z sobą zrobić:P

Smutno..mi...:(

nie jestes sama....dolaczam do grona "wolnych" i z tego powodu nie zadowolonych ;/ ciezkie takie zycie w pojedynke ahhhh :(

mi tez smutno ale co zrobic life is brutal :( :( :(

Hej Lingerek. Witajcie pozostali. Smutno - nie smutno, ale Panów Wodniczków nie ma. A ja specjalnie topik założyłam. Zatem posmucę się z Wami. O tak: :(:(:( Może być? Czy jeszcze zbyt wesoło? :P

wodniki poszły tam gdzie raki zimują...a tam gdzie raki zmiuja to moje miejsce:P

:(

Hej Linguś ... Napiszę tu coś choć się wcale fatalnie nie czuję... Chociaż dziś był dla mnie sądny dzień ... i raczej powinnam niewstawać z łóżka, ale jakoś dotrwałam do wieczorka, żyjąc jeszcze :P bo mnie dziś wszystko zabić chciało ... ale widocznie to jescze nie jest mój czas ... :D widocznie coś jeszcze zrobić muszę na tym \"łez padole\"... hehe

Och, ile wpisow, od razu mi lepiej ;) Jesteście wspaniali:)

------->>>>>>"Miłość jest wszędzie tam, gdzie chcemy by była" ....... NIE PRAWDA :(

Deko-->co Ty opowiadasz? co sie stalo?

Hej Dekuś. Smutno - bo Ciebie cały dzień nie było.:) Co robiłaś? Jak minął dzionek?

Prawda :D

Kobieto Wago, a Ty jak się masz?

Lingerku, dzień jak codzień, czyli znów nie wyszłam. Kolejny dzień stracony...:o Ale mniejsza z tym. A Tobie dlaczego smutno?

Kobieto Wago-->czemu nie wychodzilas? hmm? :( A mi tak jakoś łyso dzisiaj:(

od początku zaczynać nie będę bo i po co ... byłam dziś na basenie ... strasznie fajno :P było i nawt się muszę pochwalić że nauczyłam się pływać na brzuchu :D narazie pieskiem, ale to już cos ... sama byłam zaskoczona jak się okazało że płynę bez pomocy dna :D hehe i tak przepłynełam pół długości basenu ... tak gdzieś do 170cm głębokości, ale potem uznałam że dalszą część trzeba już na plecach bo za głęboko jak na brzuch jak narazie... :D --- potem poszłam do szatni i tam się zaczął atak na mnie :P ... z racji tej że panią sprzątających nie chce się wycierać posadzki z wody ... szłam sobie jak nigdy nic a tu jestem równo z posadzką ... noi dostałam jakiegoś lekkiego wstrząsnienia mózgu... oczywiście nieomieszkałam postawić panie sprzatające do pionu ... :P bo przecież kiedyś się może stać jakieś nieszczęście ... --- a jak już byłam w domu i poszłam podlać kwiatki ... to akurat jabłko z jabłonki prawie na mnie zleciało ... szczęście miałam bo kilka cm brakowało żebym w głowę nim dostała... --- eh ale się napisała

Czasem się zastanawiam czy warto tak pragnąć miłości i tak na nią czekać, czy jeśli się pojawi to wtedy nie stwierdzę, że nie jestem szczęśliwa. Czym jest milość? Ja jej nigdy nie zaznałam i to najsmutniejsze, nikt nie powiedział mi słow: Kocham Cie, potrzebuje, a może zwyczajnie nie zasługuje na nie :( W takie dni jak ten zwątpienie wzrasta i myslę sobie czy kiedyś w ogóle znajdę Tego, na ktorego czekam, ale wątpię.

Hej Justysia :)

Linger, przez kafe, jak doskonale wiesz. Ciekawe czy to się kiedyś skończy, bo nie chcę, by tak wyglądało całe moje życie... A dlaczego Ci łyso? Coś w pracy nie tak?

Dekuniu-->uważaj na siebie Słonko :)

W pracy akurat wyjątkowo ok, napisalam powyzej kilka slow - dziś ja jestem sentymentalna :(

A co Wam się dzieję?? Wczoraj Andy Dzis Linger ciekawe kto jutro ... :P --- spoko będzie jak ma być... a będzie dobrze bo nie ma innej opcji i basta koniec i kropka :D

Linger, miłość sama Cię odnajdzie. Dlatego wato być cierpliwą, prawda? I nie smuć się już, proszę.

No, Deko, ktoś widać urządził sobie dzisiaj polowanie na Ciebie.:P Najważniejsze, że nic się złego stało.:)

Nie znajdzie Justuniu, nie znajdzie, już zbyt duzo czasu zmarnowalam :( Przepraszam za moj pieski nastroj :( Jakoś niedawno mnie zlapalo :(