moze wy poradzicie

posłuchaj rad nowych koleżanek bo przecierz coś w tym jest że tyle osób interpretuje jego zachowanie w taki sam sposób - zerwij z nim , pokarz mu że nie jest pępkiem świata !

wiedzialam wlasnie ze to moj chlopak zebym robila wszystko jak najlepiej zeby bylo mu dobrze dawac mu wsparcie otulac go cieplem na wszystko co tylko zasloguje bo wiedzialam ze go kocham i zalezy mi na nim a moze on to tylko wykorzystal ja juz raz cierpialam przez chlopaka a myslalam ze teraz bedzie juz inaczej nie myslalam ze on bedzie prawie taki sam

powiem szczerze ze nie jestem brzydka dziewczyna jestem nawet szczupla i pewnie bym mogla dosyc szybko znalesc chlopaka ale juz tak boje sie rozczarowania a tym bardzie ze nie intersuja mnie jakies przelotne zwiazki chcialabym cos juz na stalo i nawet czasem chcialabym miec takiego bobaska kolo siebie kochajacego a co jakbysmy woadli nie wyobrazam sobe tego co by wtedy bylo

jak bym miala swoje mieszkanie stalego partnera naprawde kochajacego mialabym stala prace to chcialabym miec juz takiego dzidziusia ale jak narazie tego nie a nie wyobrazam sobie co by bylo jakbysmy wpadli teraz z chlopakiem to juz nie wiem o by bylo nawet nie chce chyba o tym myslec

on by cie zostawił. czuć od niego gnoja.

przeciez niby twierdzil ze tak mu na mnie zalezy i co teraz robi to chyba teraz wiem jak juz ma na mnie zalezy kurcze czemu tacy faceci sa przeciez my ich tak kochamy a on czasem nam takie swinstwa robia :(

On nie dorośnie w dzien czy dwa. Taki rozdzwięk- zupelnie inne postrzeganie waszego zwiazku nie minie po rozmowie, czy po dwoch, po tygodniu, po miesiacu... bo On ma zupelnie rozne potrzeby od Twoich.

to jestem ciekawa tylko jakie on ma te potrzeby bo ak chce z nim porozmawiac to teraz przewaznie to sie komnczy jakas sprzeczka alebo wieksza klotnia i to tak wychodzi przeciez tez chce mu pomoc bo w koncu jeszcze jestesmy razem przeciez nie mozna wszystkiego samemu rozmawiazywac tylko z ta druga osaba jak sie ja ma

Robią świństwa bo im na to pozwalamy- juz nie robmy z siebie ofiar- mamy to, na co się godzimy.

Może boi się Tobie powiedzieć, że dla niego to zabrnęllo z daleko, ze Ty oczekujesz poważnego zwiazku a on nie chce takim powaznch zobowiązań. ty chcesz rozmawiać, zeby zbudowac zwiazek, a on chce po prostu iśc czasem na spacer z Tobą, ze znajommi sie spotkac, zeby bylo milo i przyjemnie- bez tego bagażu poświęceń, budowania związku itd

nom wiem o tym i pewnie bede jeszcze cala noc nad tym wszystkim myslec i rozpaczac bo jakos ciezko widze ten dalszy zwiazek i pewnie nawet rozmawa z nim nuc tu nie pomoze

rozumiesz? niekoniecznie na dobre i na złe, ale na dobre, lekkie o przyjemne

Szczerze piszac, tez wydaje mi sie, ze bez zaangazowania z drugeij strony i bez wspolnego celu nie zdziałasz wiele... ale z drugiej strony, własnie moze dajesz sobie szanse spełnić swoje marzenia- z kimś innym. Mowisz, ze go kochasz, ale kochasz te wizję którą zbudowaklaś sobie na jego slowach i ktorej on Ci nie dal w rzeczywistosci. piszesz, ze czasami jest między Wami dobrze. A to malo.Milość ma uskrzydlać, choćby było żle.

ale wlasnie duzo sie spotykalismy ze znajomymi nawet razem wyjezdzalismy na rozne wypady ale widocznie mu malo bylo

nie no spoko, ze sie spotykaliscie z innymi i wyjezdzaliscie, ni o to mi chodzi. Chodzi mi o to, ze wlasnie tak wdzial Twoją rolę, wspolne wyjazdy, czasem spotkanie i na tym koniec- a Ty widzisz duzo więcej.

sorry za składnie, ale juz nie mam sily mysleć jak ulozyc zdanie

Ok, ja juz uciekam spać.... mam nadzieje, ze wszystko Ci się poukłada i ze cało wyjdziesz z tej całej sytuacji. powodzenia! :-)

bardzo dziekuje wam wszystkim za te wszystkie wypowidzi dam znac co i jak wyszlo bo pewnie bedziecie ciekawe ale za dobrze to nie wrozy ale zobaczymy 3majcie sie cieplutko milych senkow