kochanka kontra kochanka

wiem ze o bylej kochanka tym bardziej przeglad dusz w jego zywocie zona jednak kochanka druga nie czujesz blusa? moge sie zalozyc ze sypia ze wszystkimi bylymi ;-)

nie stalke ale jak sie z toba pokloci idzie do ktorejs bylej a jak sie znia pokloci leci do ciebie a jak i to chwilowo nie tak to wraca do zony taj jak ci tu pisala dzeiwczyna przejrzyj na oczy

ja myślę że nie ma sensu wdawać sie z nią w rozmowę i jej gierki. Spotkasz sie to zacznie Ciebie szantażować i straszyć - po co Ci to?Olej ją.Bądź ponad to. Nie ma sensu dawać sie wciągac w jej chore zagrywki.

jeszcze obys nie musiala byc w przyszlosci zona kogos takiego chco z drugiej strony doswiadczenie przydaloby ci sie takie to wiedzialabys ze zycie uklada sie z wolnym czlowiekiem-ten jest odpowiedzialny kto potrafi zakonczyc swoje malzenstwo a nie pod jego przykrywka (kochanka ma zona) bawi sie innymi kobietami ile wlezie

wiecie co ,też tak myślałam olac ją i cały ten cyrk,ale boje sie że odczepi sie dopiero jak ze mna pogada ,tym bardziej że mój K nie boi sie tej rozmowy i tego co ona ma zamiar mi powiedzieć z tego co do niego pisze to jest kompletnie zdeterminowana i faktycznie gotowa zrobic wszystko tym bardziej że od jakiegoś czasu jedzie na lekach odchudzajacych z dodatkiem amfetaminy a to miesza w głowie straszliwie a na dodatek ja znam i wiem jaki ma podły charakter i do czego jest zdolna jeśli cos nie jest po jej mysli -normalnie nie wiem co mam robić tak zle i tak nie dobrze a faceta narazie nie zostawie bo mi z nim jest za dobrze

on sie nie ma czego bac bo ...nie wiem czy wiesz ale im wiecej kobiet sie o faceta zmaga ze soba tym jego ego bardziej orsnie a on szybciutko szuka nastepnej pozujesz zobaczysz w tym wszystkim chodzi im o rywalizacje o nich;-) tym sie ciesza i dowartoscoiwuja radze uciekac poki jeszcze nie plakalabys ze cie rzuca dla nastepnej

ale ja nie mam zamiaru o niego walczyć to on podjął decyzje o zerwaniu z tamta a jej odbija i on ma mnie natychmiast zostawic to o to chodzi i ja mam sie zgodzic na rozmowe z nią ,to jest porabane no bo po co i o czym ja mam z nia rozmawiać a fakty sa takie że nie chce narazie kończyc tego co jest ,bo w imie czego mam z nim nie być jest dobrze a jak sie popsuje to sie rozstaniemy

podnosze bo temat fajny może ktoś coś doda

że trzeba byc nieżle szurnietym i bez ambicji żeby tak narzucać sie facetowi nie gadaj z nia to psychopatka emocjonalnie zdołowana

jakaż Ty jesteś glupia-tylko tyle dopiszę

stanę w obronie autorki topiku czy wyrozumiałośc ,chęć zrozumienia faceta i wybaczanie błędów mozna nazwać głupotą???

glupie baby co się biją o takiego maczo-wydymaczo...:o

chyba tu tylko jedna się chce bić ,ta druga raczej nie ,no chyba że czegoś nie rozumię

spoko wodza - ta druga też się będzie biła, jak ją złąmas puści w trąbę... jeny, jakie idiotki...:o

jak jej wywinie taki numer oleje go sikiem prostym i powie mu do słuchu i na tym zakończy cały romans

zgadzam się z ostatnia wypowiedzią ale to nie temat topiku tylko ciagle mam dylemat czy sie spotkac czy nie i czy warto gadać

kurcze zaintrygował mnie ten temat a tu nie wiele odpowiedzi ja chyba też miałabym dylemat czy sie spotkac czy olać ,ciężka sprawa

spotkaj sie ale zareczam ze moze to byc bolesne dosiwadczenie nie dal nie j tylko ale dla ciebie ! bo dowiesz sie ze kiedy byl w pracy albo ,,,gdzies tam okaze sie ze bywal z nia! recze za to;-)

ale ja o tym wiem,wyznał wszystkie swoje grzechy nawet wiem co jej mówił....itp itd

podjęłam decyzje nie wiem czy słuszną .? pogadam z nia ale na gg a nie w realu ,mam za duzo do stracenia przez jakąś niedowartosciowana babę a mojego zdradzacza staram sie zrozumieć ,tez nie wiem czy robie dobrze ale czas pokaże