Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zgwałconaa

DZIECKO Z GWAŁTU

Polecane posty

Gość zgwałconaa

na poczatku mam prosbe,aby tu tylko sie wypowiadały madre osoby. mineło juz pare lat i sie juz troche z tego otrzasnełam,chociaz tego nie da sie zapomniec. 5 lat temu wracałam z treningu w siatkówke.to byla zima,wiec juz o 19 bylo ciemno.niestety musialam przechodzic codziennie pod tunelem,który przeprowadzal na druga strone ulicy.wtedy nikogo nie bylo.ciemno,cisza,zimno.mialam juz wchodzic pod tunel,a tu nagle samochód mi droge zagradza."czesc mała moze cie podwioze?wskakuj" ja-"nie,dzieki,zaraz mam dom,a poza tym chlopak mial przyjsc to moge sie z nim minać". i nagle wysiadł i spryskał mi twarz jakims gazem-chyba łzawiacym.wpakował mnie do samochodu. ja bylam wszoku,a w dodatku oczy mi tak łzawily i szczypały,ze nie bylam w stanie nic zrobic.zatrzymał sie przeszedł do tylu i zaczał sie do mnie dobierac.nie wiedzialm co robic i nie mialam sil.czasem mnie uderzyl w twarz gdy sie darłam.nogi mnie bolały od zaciskania,ale to nic nie dało...zgwałcił mnie .po wszystkim wywalił mnie z auta pół nagą a za mna rzucił ciuchyi odjechał.zapłakana ubierałam sie. nie wiedzialam gdzie jestem,widzialam przez mgłe.szłam przed siebie.bylam na jakims polu.doszłam w koncu do autostrady.szłam i plakałam,a tu jak na złosc nic nie jechało.dalej juz zaczynały sie latarnie.w koncu doszłam do wniosku,ze jestem niedaleko domu mojego chlopaka.czulam jak coraz bardziej marzne.doszłam , raczej sie doczłapałam do domu M. na szczescie on otworzył mi drzwi,gdy mnie zobaczył,myslałam,ze ujrzał ducha.zaczał sie dopytywac kto mnie pobil,a ja tylko co mogłam zrobic,to wtulic sie w niego,bo nie bylam w stanie wydusic ani słowa.poszlismy do niego do pokoju.była juz prawie 23.00. rodzice dzwonili do niego,ale na szczescie on powiedzial,ze dzis bede u niego spała,bo jestem zmeczona po treningu.chciał koniecznie wiedziec co mi sie stało. w koncu powiedziałam "zgwałcił mnie". M nie mogł uwierzyc chciał dzwonic na policje.poprosilam o cos cieplego do picia.zszokowany zrobil mi jesc i pic.polozylam sie do łóżka,wypiłam duszkiem herbate,ugryzłam kanapke i zansnęłam. kiedy rano sie obudzilam,on czuwał nademna.nie poszedł do pracy przeze mnie.opowiedzialam mu jakos co sie stalo,płakałam i nie mogłam sie opamietac.nie chciałam za wszelka cene aby ktos sie o tym dowiedzial.wykapałam sie,zjadłam i siedzialam bez słowa. pare tygodni pozniej dowiedzialam sie ze jestem w ciazy.od razu wiedzialam z kim.dostałam szału.bałam sie powiedziec o tym M bo bylam pewna ze mnie zostawi.jednak powiedzialam.on równiez przezyl szok.nie chciałam tego dziecka,ale zeby usunac legalnie,trzeba by bylo sprawy w policji itp. powiedzielismy o całej sprawie rodzicom M. oni sa wspaniali,zrozumieli wszystko i pomogali mi dojsc do siebie.zostali jeszcze moi rodzice.ze łzami w oczach opowiedzialam im to.obydwie strony chciały sprawiedliwosci szukac w sadzie,ale sie nie zgodzilam. powiedzialam M ze jak chce to moze mnie zostawic,przeciez w koncu to nie jego dziecko.on byl oburzony tym co powiedzialam.został ze mna. dla wszytkich byla wersja,ze poprostu wpadłam z moim chlopakiem. w sierpniu urodzilam córke.pokochałam ja i M tak samo. mineło juz 5 lat od tamtej tragedii i nikt o tym nie mowi,chociaz wiem,ze mysla o tym.jestem szczesliwa z M i kochamy nasza córcie. nie zycze wam zeby was to spotkało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie moge powiedziec ze Cie rozumiem, bo nie wiem jakie to uczucie, ale moge z cala pewnoscia stwierdzic ze Cie podziwiam i szanuje za to ze jednak urodzilas corcie i pokochalas:) Ale przede wszystkim masz wspanialego faceta ktorego trzeba pogratulowac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wspołczuje ci z głebokiego serca :( masz tylko szczescie ze masz tak wspaniałego chłopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceta to naprawdę można Ci pozazdrościć. Poza tym myślę, że nie warto żyć w kłamstwie. I tak prędzej czy później trzeba będzie powiedzieć dziecku prawdę. A co z tym gwałcicielem? Złapali go?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropeczka1235
Masz wielkie serce!!! Los Ci sie odwdzięczy samym dobrem za Twoja dcyzje!!!! Podziwiam Cie!!! A maz naprawde.....eh... brak nawet takich słow!!! zycze wam szczescia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgwałconaa -jedno pytanie,nigdy nie byłaś na policji i nie złożyłaś zeznań? Wiedz teraz, że ten gwałacilciel może dalej robić to samo z innymi dziweczynami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podziwiam Cię. Nigdy nie urodziłabym dziecka, które zostało w taki sposób poczęte z tego prostego wzgledu, że codziennie by mi przypominało o tej traumie. A gwałcicieli i osoby molestujące dzieci mogłabym kroić na kawałki. Nigdy nie zdarzyła mi się taka sytuacja, ale wystarczy, że zobaczę scenę gwałtu w filmie, przeczytam w książce i potem długo mam straszną awersję do mężczyzn, nawet do mego ukochanego, który nigdy w żaden sposób mnie nie skrzywdził nie bardzo mam wtedy ochotę się przytulić, popłakuję sobie po kątach, jestem smutna i rozdrażniona... Po przeczytaniu Twojej historii też mi smutno i źle... Cieszę się jednak, że układa Wam się w życiu, że się kochacie, chociaż codziennie zmagacie się ze wspomnieniami :) Myślę, że masz dobrego męża, ale nie dlatego, że Cię nie zostawił, że niby się poświęcił, ale dlatego, że nie odmówił Ci pomocy w tak trudnej sytuacji, nie potępił Cię ( niektórzy uważają, że kobiety są winne gwałtu) i kocha Ciebie i Wasze dziecko. Tak, to dziecko po tych pięciu latach jest juz absolutnie wasze. Życzę Ci wszystkiego, co najlepsze 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kogos tam wyzej> no cóz nie kazdy ma na tyle odwagi, by powiadomic wszystkich o tym ze sie bylo zgwalconym zwlaszcza jesli jest to np. mala miejscowosc, gdzie ludzi beda gadali ze pewnie sprowokowala :O ja sama tez bym nie chciala by wiedzial o tym moj ojciec, czy matka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam jeszcze, że ja bym takiego dziecka na pewno nie chciała urodzić. Bym je usunęła na bank. Dziecko powinno być owocem miłości a nie owocem gwałtu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgwałconaa
dziekuje za wasze słowa:) a co do gwałciciela to nie mam pojecia co sie z nim dzieje.mam nadzieje,ze moze zdycha gdzies teraz,nie jestem z natury wredna osoba,ale jemu zycze jak najgorzej,za to ze mi tak zycie "umilił"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś dobrą osobą
Masz w sobie coś co nie każdy człowiek posiad mianowicie ODWAGE i to dużą jestś mądrą kobietą a twój partner człowiekiem które umie kochać i rozumie życię życzę wam abyście szli przez życie razem w szczęściu i zgodzie oraz miłości a córka którą macie była zawsze kimś wyjątkowym i nie dlatego że jej biologicznym ojcem jest jakiś złamany huj ale dlatego że ma mąrych i kochających się rodziców. To co zrobiłaś było trudne i napewno jest ale życzę wam wytrwałości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet w chwili kiedy spotkało Cię nieszczęście potrafiłaś pokazać jakim wartościowym człowiekiem jesteś. Z tego co piszesz widać że otaczają Cie wspaniali ludzie i w 100% na to zasłużyłaś. Nie wiem co zrobiłabym w twojej sytuacji, ale pewnie rozstałabym się z chłopakiem bo nie byłabym w stanie powiedzieć co sie stało a dziecko usunęła:O Podziwiam Cię za odwagę i siłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosiciell

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakakaka
Jak dla mnie tu nie ma czego podziwiać poza głupotą. Jak można było nie złożyć doniesienia na policję?????? Zastanowiłaś się ile po tobie gnój zgwałcił??? Był dobrze przygotowany, to nie był pierwszy raz. A co do córci, twoja decyzja. Ale uważaj, kiedy geny tatusia dojdą do głosu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkakak
Też mi ODWAGA. Mentalność ofiary chyba. Odwagą byłoby sprawic, żeby skurwiel stanął przed sądem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmotoryzowana
fkakak - jak rozumiem, nigdy nie miałaś/eś styczności z polskim wymiarem sprawiedliwości... Jak znam życie, jeszcze by jej wcisnęli sprawstwo gwałtu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje bardzo
:( Po pierwsze mysle, ze skoro juz sie zdecydowalas urodzic to dziecko nie powinno sie nigdy dowiedziec. Przeciez nie jest niczemu winne by zyc z takim brzemieniem :( jakakaka ---> ciesz sie, ze tobie sie to nie przytrafilo :O Tylko wtedy moglabys oceniac zachowanie autorki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zusanna
biedulko - tak mi cie zal. jestes bardzo dzielna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalal
a ja Cię podziwiam. W ciszy zniosłaś to cierpienie i upokorzenie, które Cię spotkało (nie oceniam czy to dobrze cz źle bo każdy z nas jest inny) i potrafiłaś pokochać dziecko, bezbronną istotę, które nie jest winna niczemu. A geny są sprawą podrzędną przy wychowaniu i przykładzie, który dają rodzice. Będzie dobra dziewczyna z Twojej córy i na pewno też to kiedyś doceni!!! Brawa dla Ciebie i męża! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsfsfsf
kurcze,ja tez nie moge zrozumiec jak moglas nie zglosic tego na policje,przeciez to gwalciciel,mogl wiele kobiet jeszcze zgwalcic przed Toba i po Tobie...i jeszcze jakimis chorobskiem zarazic...jestem pelna podziwu dla Ciebie i Twojego faceta,ze wychowujecie "obce "dziecko...masz wielkie serce,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalal
a dziecko ma prawo do prawdy o sobie! Oczywiście w odpowiednim czasie! "Dni dzisiejsze zalegają na dniach wczorajszych" , jeśli nie znamy prawdy o samych sobie to nigdy nie poczujemy się w pełni wolni. Trzeba zrozumieć i przyjąć swoją historię, choćby miało boleć i wymagało pomocy od psychoterapeutów! Ale to będzie dzielna dziewucha i da sobie radę w życiu , bo ma kochających rodziców!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wzruszylam sie masz naprawde niesamowitego faceta wspanialego nnaprawde rzadko kiedy zdarza sie taki facet, no i Ty tez jestes niezwykla ciesze sie ze urodzilas to dziecko,widac ze oboje z Twoim facetem jestescie bardzo dojrzali, nie mowie co zrobilabym temu gwalcicielowi;/ to nieszczescie to fakt dobrze jednak ze masz obok siebie kogos takiego mam nadzieje ze bedziecie razem wszyscy szczesliwi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgwałconaa
do jakakaka i fkakak(choc domyslam sie ze to te same osoby,ale mało wazne)-wy chyba naprawde nie wiecie co czuje.ja chcialam o tym jak najszybciej zapomniec,a jak bym doniosła na policje,to sprawa by sie ciagneła nie wiem ile,a ja w ciazy wiec wolałam sie nie denerwowac.a poza tym gdybym spojrzała na jego twarz,to bym chyba zwymiotowała,a ojciec by zabił go chyba(razem z tesciem i mezem),a poza tym mialam wtedy 17 lat!i nie bylam taka silna emocjonalnie,bylam załamana i nie chciałam sprawy nagłasniac.dziennikarze itp. nie zniosła bym. acha i dzieki za słowa"Ale uważaj, kiedy geny tatusia dojdą do głosu."-naprawde pocieszajace,ze plakac sie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne bardzo dziwne
o każdym przypadku gwałtu, który znam, wiem tyle, że osoba zgwałcona pierwsze co robi, to wskakuje pod prysznic i zmywa z siebie wszystko bardzo długo, bardzo. I z reguły nie idzie do swojego chłopaka, bo ma taki wstręt do mężczyzn, że nie chce go widzieć. I że takie związki się rozpadają. Nie słyszałam jeszcze, żeby ktoś jadł, ani od razu, ani na drugi dzień. Myślę też, że to prowokacja. Zbyt kolorowa na nasze czasy. Nie ma takich kobiet, i nie ma takich męźczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LODKA
NIE WIEM CZY MASZ RACJE Z TYM MYCIEM SIE TO BRZMI RACZEJ JAK SCENY Z WIELU FILMOW NIE ZAPOMINAJMY ZE MAMY ROZNA PSYCHIKE DLATEGO TEZ REAGUJEMY ROZNORODNIE LATWO WYPOWIADAC SIE NA TEMATY KTORE NAS NIE DOTYCZA I PRZYPUSZCZANIE TYPU "JA TO BYM TAK ZROBILA "CZESTO MIJA SIE Z TYM JAK NAPRAWDE BYSMY POSTAPILI: WSPOLCZUJE POSZKODOWANEJ MEZA PODZIWIAM ; DO MNIE DOBIERAL SIE DOROSLY FACET JAK MIALAM 10 LAT PROBOWAL MI WKLADAC REKE POD SPODNICZKE PO POWROCIE DO DOMU OPOWIEDZIALAM MAMIE I OKAZALO SIE ZE NIE BYLAM JEDYNA NATYCHMIAST POWIADOMILA POLICJE BALAM SIE ZEMSTY BYLAM DZIECKIEM-DZIEKI BOGU NIE STALO SIE INACZEJ ALE DO DZIS BEDAC JUZ §0 LATKA MAM WSTRET DO FACETOW PRZYPOMINAJACYCH WYGLADEM JEGO:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lodka po co ten krzyk
zapomniałaś, że drukowane litery zastrzeżon są dla krzyku, którego na tym forum nie używamy? Twoja poprzedniczka nie mówi co ona by zrobiła, mówi, jakie wyciąga wnioski ze znanych jej przypaków gwałtu, zapewne tych kinowych czy opisów biegłych psychologów. Z autopsji wiem, że woda to jest pierwsza rzecz, która przychodzi do głowy osobie w ogóle napadniętej. Byłam napadnięta tuż po blokiem, nie wiem do czego zmierzał napstnik, ale chwycił mnie wtedy swoimi łapami, zatkał usta. Na szczęście ktoś zapalił światło na klatce schodowej i ten uciekł. Pamiętam, że wbiegłam wtedy na 7 piętro najszybciej jak potrafiłam i chyba z godzinę siedziałam pod prysznicem. Nawet jak wyszłam z wody czułam się brudna, czułam te wstrętne łapy. Cóż, autorka, o ile to nie prowokacja, odważnie podeszła do wszystkiego i urodziła dziecko. Chciała czy nie. Podejrzewam, że nawet gdyby zgłosić fakt na policję, w naszym ustroju nie byłoby szans na legalną aborcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie podziwiam autorki, dla mnie to ona uwaza ze juz jest swieta bo to dziecko urodzila, ok jej sprawa... i w takiej sytuacji kolejna kobieta z gwaltu ktora usunie bedzie potepiona no ale ok poza tym zrobilas jeden najwiekszy i najgorszy blad - nie zglosilas tego na policje... dziewczyno sprawa by sie ciagnela ale on zostal by skazany, oraz mialabys pewnosc ze wiecej tego nie zrobi kolejnej dziewczynie ( no prawie pewnosc) wiec tu sie nie popisalas.... i mam pytanie czy to dziecko nie przypomina ci ze ten koles cie zgwalcic? czy jak na to dziecko patrzysz nie myslisz sobie czasami ze takie cos cie spotkalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Podejrzewam, że nawet gdyby zgłosić fakt na policję, w naszym ustroju nie byłoby szans na legalną aborcję\" W przypadku gwałtu można dokonać legalnej aborcji.Gdyby autorka od razu głosiła ten fakt dostała by tzw tabletki \"po\" Podziwiam cię, ale zdumiewa mnie twój facet,nie zgłosił tego na policję,ni chciał ukarac tego kto ci to zrobił,dla mnie to niewiarygodne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×