DZIECKO Z GWAŁTU

poza tym czym tu sie chwalic? zostalas zgwalcona i urodzilas dziecko - i to powod do dumy? ja bym byla dumna gdybym zglosila to na policje i koles zostalby ukarany! teraz dopuscilas do tego ze kolejna mloda dziewczyna moze zostac zgwalcona i byc w ciazy, tego chcesz? ja nie bede pisac ze cie podziwiam bo tylko mozna czekac na dzien az temu dziecku wykrzyczysz co sadzisz o jego tatusiu, o tym co cie spotkalo, itp.... teraz moze jest fajnie ale siadzie ci psychika, zobaczysz...

SZOK!!!!!!! nie wiem jak mam rozumiec to co wy tu kurwa piszecie jestescie okropne...ale ja pocieszacie nie no superrr ! dziecko bedzie ci przypominało tego gwałciciela ..nie dziwi mnie fakt ze juz po autorce ze nie udziela sie juz tutaj ... po1. zgwałacił ja po2 szok ze jest w ciazy po3 moze ja czyms zaraził a wy tu kurwa piszecie takie głupoty !!!!!!!!! była młoda nie dziwie sie aja bym tak samo zrobiła ..nawet dzisiaj czytałam w faktach ze gwałciciel wyszedł z wiezenia odrazu zgwałcił kobieta ,druga uciekła a juz za gwałt siedział i co?????? ile dostał za małooooo jak by wsadzli ich na dozywocie to by kazda poszła ..a zemsta ich ...??? teraz ten koles co pisałam idzie za kraty na 12 lat tak napisali ,ale adwokat pewnie bedzie chciał dac mu nizszy wyrok .Posiedzi z 8 lat i wyjdzie i dalj bedzie gwałcił i to nie nasz wina!!!! tylko pojebane tu w polsce jest prawo~! najlepiej powycinac im kutasy !!!!!! Pozdrawiam cie autorko tego topiku :):):) A wy sie czytajcie co piszecie

no tak najlepiej mowic temu kogo to nie spotkało.prysznice zaraz potym co sie stało i na policje. ale wy chyba nie rozumiecie.nie wzielam kapieli wieczorem poniewaz bylam za słaba zeby stac i wstydzilam sie wyjsc od niego z pokoju.wykapalam sie jak tylko wstalam i jego rodzicow nie bylo juz w domu.a jezeli chodzi o jedzenie,bo tu ktos napisał ze jadłam.trzeba czytac uwaznie.poprosilam o kanapke,bo bylam słaba,ale nie zjadłam jej tylko wzielam kęsa.nie jadłam jeszcze długo,ale rodzice meza i moi wrecz mnie błagali zebym jadła,bo to moze sie zle skonczyc zarówno dla dziecka jak i dla mnie. i jeszcze raz powtarzam:nie poszłam na policje bo nie chcialam tego przezywac jeszcze raz!patrzec na niego...fuuuuj! a w dodatku te wytykania palcami na ulicy-to by mnie przerosło. jeszcze przed tym całym zdarzeniem jak ogladałam takie rzeczy w telewizji,to sobie myslałam,ze ja bym poszła i nie popusciła skurwysynowi.jednak sie myliłam.z twardej dziewczyny stałam sie zagubiona mała osóbka ufajacej tylko chłopakowi i rodzicom. wiec nie piszcie ze byscie tak zrobily,ze od razu na policje,bo to naprawde trudne.

ja jej nie potepiam, napisalam ze zrobila jak chciala i to jje zycie, ale w takim razie kolejna zgwalcona ktora bedzie chciala usunac bedzie potepiona!!bo tu kazdy bedzie autorke uwazal za bohaterke i swieta a ta co chce usunac to od razu beda komentarze ze dziwka, itp

do fajna madchen-nie wykrzycze dziecku nigdy o jej biologicznym ojcu nic.nie wspomne ani słowa.nigdy jej nie powiem prawdy.nie chce zeby pozniej myslała,ze jest córka jakiegos zboczenca i ze jest na tym swiecie poprzez przestepstwo i ze mama była załamana jak sie dowiedziala o jej istnieniu. i w ogóle czy ja jestem dumna ze urodzilam dziecko z gwałtu?czy napisałam chociaz jeden wyraz "duma",lub cos w tym stylu? nie sadze. chcialam sie poprostu podzielic moim kawalkiem zycia. a jak komus nie odpowiada,to prosze nie wchodzic,bo prosilam na poczatku przeciez zeby sie tu wypowiadały tylko madre osoby

i watpie zeby ktos potepial kobiety które usuneły ciaze. ja nie usunelam,poniewaz nie mialam pieniedzy,ale moze gdybym byla pieprzona bogaczka to moze bym to zrobila,zeby nie psuc sobie reputacji. ale nie załuje mojej niunki.kocham ją i na szczescie w zadnym stopniu nie przypomina tego chuja

zgwałcona masz racje zachowałambym sie tak samo jak ty ,a to ze one tak napisały to tylko dlatego ze same tego nie przezyły,moze inaczej by pisały.Trzymaj sie cieplutko słoneczo i niech ci swieci kazdego dnia :):):)

Wanilia 1981.01.01 -dziekuje:) buzka

madra jestes nie przezyłas to co ty kurwa wiesz na ten temat ...nie znasz prawa???ile oni dostana a koszmar jest wiekszy ,opowiadasz kilka razy co ci sie stało a ON mówi tylko to nie ja!!! jak chcesz kobiety ratowac przed gwałcicielami to zmien pojebane prawo w polsce zycze powodzenia i to duzegooooooooo

Wanilia 1981.01.01 -a ty byłas w takiej sytuacji?

nie ja ale moja znajoma i jak patrzyłam na nia na jej ból by móc juz o tym nie mówic pomału zapomniec pomału to jak prosiła ze nie chce teo zgłaszac płakałam i rozumiałam ja dzisiaj jest z nia dobrze załozyła rodzine o gwałcie wiedza ja jej rodzice i siostra ,mysle ze jakby jej mąz obecny sie dowiedział co przezyła nie wiem jak by sie zachował ,naprawde spotkac takiego faceta jak autorka topiku to naprawde wielkie szczescie ...moja przyjaciołka sobie zyczyła ze nie chce juz o tym mówic nie wracamy do tych dni ten etap został zakonczony i niech tak bedzie ....

fajna madchen:o:o:o:o Jak czytam Twoje wypowiedzi, to mi niedobrze:o I to nie pierwszy raz, nie chciałabym spotkac na żywo osoby z poglądami, jak Twoje:o a te wszystkie, które są takie wulgarne pisząc, że autorka głupio postąpiła, bo nie poszła na policję... LUDZIE, CZY TEGO NIE DA SIE NAPISAC W NORMALNY SPOSOB, A TYLKO KURWUJAC I WYZYWAJAC OD IDIOTEK???KRETYNKI, NIE KOBIETY:o Autorko, podziwiam i trzymam kciuki. Pewnie zachowałabym sie zgoła inaczej, i usunęłabym ciążę, podziwiam więc tym bardziej...

Ci którzy mówią o zgłaszaniu na policję, chyba nigdy nie mieli do czynienia z polskim wymiarem sprawiedliwości! Może dla statystyk warto zgłaszać, ale nie w celu rozwiązania problemu i ukarania sprawców. To ogromny ból i cierpienie dla ofiar, chłodne, przedmiotowe przesłuchania, często wielokrotne, obdukcja, w przypadku gwałtu wiadomo jak ona wyglada i nie myślcie że na waszą prośbę zrobi to kobieta, zajmuje się tym cały zespół, nie przebiega to tak jak na filmach! I 99% przypadków to sprawy umorzone i trauma dla ofiar! Naprawdę wiem coś o tym!

lalalalal to też ja :-) W jednej sprawie nie zgadzam się z autorką, uważam że dziecko - dorosłe, ma prawo do prawdy!ale rozumiem i szanuje jej decyzję.

a ja myslę, że na taką "prawdę"nie ma co skazywac nawet dorosłego dziecka. Jak byś się poczuła, gdyby teraz Twoi rodzice Ci powiedzieli coś takiego? Ja bym wolała nie wiedzieć, miałabym obrzydzenie do samej siebie...

zgwałcona nie przejmuj sie niektorymi komentarzami..;/ latwo jest mowic jak sie samemu tego nie przeszlo ciekawe czy wszyscy byliby tacy madrzy zglosili na policje itd, zamiast wesprzec starac sie zrozumiec to wy tylko najeżdżacie

wiecie co?przed chwila tak sobie myslałam i postawilam sie na miejscu mojegoo dziecka jak juz bedzie dorosłe.wszystko ładnie pieknie,a tu rodzice mi mówia,ze moj tatus to nie moj tatus,tylko ojcem jest jakis szmaciarz.momentalnie pewnie bym byla w szoku i sie rozpłakała,a ojca traktowała jak kogos obcego(tak przynajmniej mi sie wydaje) i czułabym sie jak niepotrzebny smiec. nie,napewno jej nie powiem o tym

popieram Twoją decyzję, nic nie mów, to nic nie wniesie do Jej zycia, a skoro nikt oprocz Was i Waszych rodzicow o tym nie wie, to i Ona sie nie dowie z niepowolanego źrodla.

po 5 latach dziewczyna wspomina jak to było tamtego wieczoru, tak? Na nowo rozgrzebuje rany ? Dajcie spokój. Jedyne co godne poruszenia w tym temacie to fakt, że nie łatwo w RP o legalną aborcję po gwałcie. Niby funkconuje jeszcze taki zapis w prawie, ale do praktyki ma się to nijak. Jestem pielęgniarką w dużym szpitalu i nie ma u nas lekarza, który nie podparłby się kodeksem etyki i sumieniem, żaden by tego nie zrobił.

moze by miala na drugi dzien albo po pól roku napisac jak jej jest wesoło ze została zgwałcona?boze ale głupki istnieja

Jak wspominałam szanuję Twoją decyzję! Uważam jednak, że po takich przejściach potrzebna jest psychoterapia bez względu na to jak silną osobowość masz, a dziecko ma prawo ży6ć w prawdzie. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w pierwszym momencie zareaguje tak jak mówisz, ale tak naprawdę, co zrobi dalej z tą wiedzą w dużej mierze zależy od tego jak je wychowacie. Dojrzała osoba jest w stanie sobie z taką wiedzą poradzić i wykorzystać ją konstruktywnie.

prosze bez obraz nie mialam zamiaru krzyczec i jestem na tych stronach krotko wiec nie mialam pojecia co oznaczaja drukowane litery,poprostu wole nimi pisac!!! BEZ URAZY co do reszty popieram wezwanie policji zeby ktores innej to samo sie nie przytrafilo ,ale jak dalej bedziecie na autorke sie wydzierac to przypuszczam ze pozaluje podwojnie tego ze sie mogla zwierzyc chociaz na lamach forum. Potraktujcie to jak zrzucenie ciezkiego balastu a nie rad coby bylo gdyby sie zdarzylo

już widze, jak wszystkie lecicie zgwałcone na policję !! łatwo się mądrzyć, jak się nie było w takiej sytuacji!! jeszcze parę lat temu napisałabym podobnie, ale teraz myślę bardziej trzeźwo i wiem, że raczej też bym nie zgłosiła. po prostu za dużo widziałam, słyszałam.. owszem, zgłosiłabym ( przynajmniej tak sądzę..), gdybym znała sprawcę, potrafiła go wskazac i była pewna, że będzie ukarany. w innym wypadku nie, bo: 1. szukanie takiego sprawcy to jak szukanie igły w stogu siana. skoro był samochodem, to pewnie był przejazdem, nie mieszka w tamtej okolicy. przynajmniej bardziej lgiczne, że koleś gwałci dziewczynę z daleka od swojego miejsca zamieszkania, bo wie, że na pewno go nie zna i nigdy więcej nie spotka. to dla niego lepsze, niż ryzykować, ze dziewczyna, której to robi mieszka niedaleko i doskonale zna go z widzenia 2. nawet jeśli sprawcę uda się odnaleźć, to jeszcze trzeba udowodnić mu winę, co też nie jest łatwe. a jeśli udowodnisz tą winę, to dostanie śmieszną karę i myślicie, że potem nie zgwałci juz?

po drugie zgodzę się , że nie należy potępiać dziewczyny, która jest w ciąży z gwałtu i chce usunąć. ale potępiać taką, która się zdecydowała urodzic? IDIOTKI! a dziecku też bym nie mówiła. po co ruinować mu świat? powiedziałabym, gdybym adoptowała, bo myślę, że też chciałabym wiedzieć, gdyby mnie adoptowano i nie czułabym się z tym źle. ale wiadomośc o gwałcie... nie ! wolałabym do końca życia myśleć, że jestem owocem miłości. i zgadzam się, ze dziecko powinno nim być. ale jeśli stanie się inaczej, to co? winne jest temu , co się zdarzyło? adoptować też nie należy, bo to nie z naszej miłości poczete?? pustaków nie brakuje!

i żeby było jasne - moim zdaniem to prowokacja! autorka opowiada o tym, jakby relacjonowała zakupy w supermarkecie, a nie traumatyczne przeżycie. prawie nic o uczuciach, za to szczegóły, co jadła, co piła, która była godzina. na takie coś chyba się uwagi wobec takiej tragedii nie zwraca i nie pisze się o tym, opowiadając swoją tragiczną historię.. i jeszcze pare szczegółów każe mi nie wierzyć w prawdziwość tej historii... ale temat gwałtu i ciąży to niestety dla niektórych rzeczywistość i warto otym rozmawiać.

A po co mówi to dziecku?Ta wiedza do niczego nie jest mu potrzebna.

*mowic

Dziewczyno podziwiam Cie ty to masz silną psychike ja to bym się chyba z mostu rzuciła a na pewno bym nie mogla urodzić dziecka tak czy inaczej bym je usunęła.Mam nadzieje ze skurwiela spotka cos równie okropnego.A skad jesteś ? Szacunek dla rodzinki i Twojego faceta.

do lulka poczytaj trochę książek psychologicznych to będziesz wiedziała po co mówić!

jestem z woj pomorskiego.a jezeli chodzi o to,ze wszystko moge opisac i myslicie ze to jakas durna prowokacja,to sie mylicie.wszystko pamietam,wiec dokładnie opisałam