Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zla_kobieta

mam ochote zdradzic faceta, ktorego kocham

Polecane posty

Gość zla_kobieta

pisze na forum, bo jestem anonimowa, a do tego o czym mysle nie przyznam sie nawet przyjaciolce, bo mysle o tym z byt powaznie i jestem zbyt bliska tego zeby zdradzic...nie chce zeby ktokolwiek sie o tym dowiedzial jestem z zwiazku od 4 lat (mam 24, moj chlopak tez) planujemy wspolne zycie, kocham go on mnie tez, nasz zwiazek byl burzliwy, mamy za soba klutnie i okresy kiedy doslownie nie moglismy bez siebie wytrzymac nawet 2 godzin, jestesmy szczesliwi, kochamy sie , lubimy, rozumiemy, potrafimy klucic i godzic, seks jest fantastyczny...i wszystko byloby cudowni gdzyby nie moja chec zdrady mysle o tym innym mazczyznie juz 2 miesiace i to nie mija (wczesnij tez mialam takie "zauroczenia", ale mijalo po 1-2 tygodni) wiem ze gdybysmy to zrobili, on zachowalby dyskrecje nie wiem dlaczego chce to zrobic, moze che zaszalec przed ustatkowaniem sie, nie zrobilam tego tylko dlatego, ze nie chce krzywdzic mojego faceta, nie chce mu tego zrobic... ale uwazam ze to malo, nie wiem czy uda mi sie powstrzymac... chcialabym nie pragnac tego drugiege faceta... czy tez tak macie, albo mialyscie? a moze zdradzilyscie, jak to sie skonczylo? jak radzicie sobie z takimi myslami.... czy warto zaryzykowac zwiazek dla przygody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terw
czy warto zaryzykowac zwiazek dla przygody? nie,nie warto Chyba nie kochasz swojego faceta jeśli myśisz o zdradzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwozdzik
powinnas sprubowac, raz sie zyje a co zaszalejmy raem. pokaze Ci jak chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grygryka
uwazaj bo stracisz to co masz i bedzie płacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla_kobieta
no wlasnie wiem ,ze jak strace to bedzie placz... ale zastanawiam sie czy to, ze tak bardzo mnie ciagnie do tego 2 to nie jest synal ostrzegawczy? moze z innym facetem okaze sie, ze tak moj zwiazek wcale nie jest udany, a to co czuje do obecnego faceta, juz nie jest prawdziwa miloscia, a wiecej w tym przywiazania... mamy zamieszkac razem za kilka miesiecy... wielu znajomych sie zarecza...moze ja poprostu probuje uciec puki jeszcze czas... sama nie wiem co czuje? szukam kogos kto przbrnal przez taki kryzys... jakies doswiadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla_kobieta
kocham obecnego faceta, ale juz sama nie wiem czy do tego 2 to tylko porzadanie, czy moze poczatek uczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla_kobieta
do dzizas: myśliż, rze to pomorze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam tak samo..
to zróbcie sobie przerwę w związku - ty zrób! odpoczniecie od siebie to zrozumiesz, czy tęsknisz za tym z którym jesteś, czy ten związek jest udany czy nie jest - to tylko patrząc z boku będziesz mogła ocenić zdrada nic ci nie da. rozbudzi zapędy na następne chcesz spróbować czegoś innego - ok, masz prawo. ale nie masz prawa oszukiwać osoby która pewnie cie kocha - ona ma prawo wiedzieć na czym stoi. postaw się w jego sytuacji - jak byś się czuła? podejrzewam że jak kompletne DNO..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła ja
no to w takim razie to chyba jakas plaga...ech..jestem 4 lata w zwiazku, gzie odpowiada mi niemal wszystko-M. jest czuly, kocha mnie nad zycie, robi dla mnie wszystko co nie znaczy ze jest pantoflem, bo wkurzyc sie na mnie tez potrafi, gdy na to zasluze;) komunikacja na idealnym poziomie, sfera seksualna rowniez, no moze ja troszke bardziej temperamentna jestem;) niby wszystko jest ok...ale zastanawiam sie czasami jak byloby mi z innym mezczyzna w lozku...wiem, ze to obrzydliwe, sama nie chcialabym nawet wyobrazac sobie co czulabym wiedzac, ze M. tez plodzi w glowie takie mysli na temat innej kobiety...co nie zmienia faktu, ze mysli o innym naprawde mnie wciaz nekaja, zwlaszcza, ze nie sa to tylko mrzonki bo ten czloweik naprawde istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla_kobieta
dzieki mam tak samo:) przewy juz mielismy, wiem ze bede za nim tesknic... zwiazek jest udany o tym tez wiem... jedyny problem to ten drugi, o ktorym cigle mysle... juz czuje sie okropnie w stosunku do mojgo faceta, jestem z nim a mysle o innym...koszmar! jest mi z tym fatalnie! czy to mija??? skoro trwa juz tak dlugo? myslalam ze wiecej osob ma takie dylematy i sie wymienimy rozterkami;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też zdradziłam
Z innego topiku skopiowałam to co napisałam - dodam jeszcze, że na nowo zakochałam sie w swoim facecie - ale pokusy chodzą jednak - nie warto - już nie ! 21.07] 13:12 Ja też zdradziłam Z jakiego powodu ? Zostawił mnie facet i w tym samym dniu - a miałam kolegę z którym chciałam to zrobić wczesniej - ale ze względu na partnera nie zrobiłam - skoro niby zostałam singlem (na jedną noc) więc pocieszyłam się - nie wiedząc o tym, że na drugi dzień facet mnie przeprosił i wrócilismy do siebie. Później regularnie spotykałam się z kolegą będąc w związku...czy żałuję? Gdybym żałowała to bym nie spotkała sie kolejny, kolejny i kolejny raz. A czy powiedziałam? Nie ! Byłam na tyle odważna by zdradzić ale nie jestem na tyle odważna by powiedzieć prawdę. Czy sumienie mnie gryzie? Nie ! Mimo moich wyskoków jesteśmy bardzo szczęsliwą parą - to dzięki tej zdradzie doceniłam swojego partnera i wiem, że życie oddałabym za Niego - jest Miłością mojego życia - i teraz już o tym wiem ! Czy mam wstręt do siebie? Nie ! Czy chciałabym aby partner oszukiwał mnie tak jak ja Jego? Nie ! Ale wiem, że jak wyjawiłabym swoją tajemnicę to straciłabym Go ! Każdy jest kowalem swojego losu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla_kobieta
do zla ja: no wlasnie najgorsze ,z e ten drugi jest i chetnie by ze mna poromansowal, wie ze jestem zwiazana (znaja sie z moim chlopakiem) moj chlopak jest cudowny, uwielbiam go , jak na niego patrze to sobie mysle ze jestem cholerna szczesciara, kochajacy , przystojny , meski... tylko on jest staeczny, nie jest typem podrywacza, jak jakas dziewczyna go podrywa to on zachowuje sie tak jakby wogole tego nie robila , normalnie znia gada... a ten drugi ma takiego niegrzecznego chlopca w oczach...strasznie mnie kusi...a jestem typem flirciary...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla_kobieta
jakbym zdradzila nigdy bym mu o tym nie powiedziala... pewnie mialabym ogrzomne wyrzuty sumienia...nie umiem i nie chce klamac, nigdy nie oszukalam zadnego swojego faceta(zadnego z 3:) ) ale ta zdrada tak mnie kusi , ze chyba dalabym rade zatrzymac to na zawsze dla siebie... juz doceniam zalety mojego mezczyzny: stalosc, chec robienia mi przyjemnosci, jego milosc do mnie...zastanawiam sie czy po doswiadczeniach z bardziej zimnym i cynicznym facetem (taki jest ten 2) nie docenilabym go jeszce bardziej... chyba ze tamten bedzie liczyl na cos wiecej...albo ja sie wkrece w niego... strasznie to wszystko pogmatwane :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też zdradziłam
zla_kobieta Zachowujesz sie tak jak ja przed druga zdradą... Miałam super faceta, ale rozstał się ze mną - zdradziłam a nastepnego dnia facet wrócił... później romansik dalej trwał - mój partner i ten drugi - tez sie znają... Nie zastanawiaj się - chcesz zdradzic to zdradzaj - i tak będzie to za Toba chodziło - zdradzisz - albo Ci sie spodoba albo poczujesz wstręt do siebie - póki nie spróbujesz nie przekonasz się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła ja
zła kobieta u mnie stan ten trwa jakis rok, wiec nie wiem czy cie pocieszylam...wyrzuty sumienia tlumia te mysli skutecznie na krotki okres, potem znow to samo..moze to jakas ciekawsc czegos nowego, dziwne to wszystko, wiem, ze M. bedzie idealnym mezem i ojcem moich dzieci, nie wyobrazam sobie bez niego zycia a jednoczesnie wyrzadzam mu okropna krzywde za jego plecami. nawet nie chodzi o to, ze wyobrazam sobie tylko i wylacznie sex z K.-ten facet po prostu mnie pociaga fizycznie i emocjonalnie-wiem, wiem, powiecie zaraz ze widocznie nie kocham obecnego partnera-ale tak po prostu nie jest, kocham go i mialam juz nieraz szanse zobaczyc jak jest bez niego bo robilismy sobie przerwy i po prostu nie moglam bez niego byc! to naprawde powazny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla_kobieta
do zla ja: mam identycznie... zupelnie tak samo... rok? ja licze, ze jak nie bede miala z tym drugim kontaktu to mi przejdzie... jestem flirciara (moj facet o tym wie i mimo,z e czsem sie o to wkurz, to sam przyznaje, ze mnie za to uwielbia) i mialam juz kilka razy tak ze cholernie pocigal mnie jakis facet, do niczego z zadnym nie doszlo (poza flirtem mniej lub bardziej jednoznacznym), ale szybko oni wypadali mi z glowy, a ten juz 2 miesiace... moze jak w koncu sie z nim przespie to przynajmniej nie bede o nim myslec ...hahaha ;P co powiesz na takie rozwiazanie zla ja? ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E.M.I.
cały czas się zastanawiam czy zdradzić czy nie ten chłopak, z którym chciałam romansować wciąz mnie pyta, czy chcę czy nie chcę iść z n im do łóżka... zaczynam się już łamać wiem, że toby bylo bolesne dla mojego chlopaka... ale z drugiej strony ten niegrzeczny chlopiec kusi mnie swym spojrzeniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaa/
wy egoistyczne..... (brak mi słow) ja tez zdradziłam ---ty to jestes kims obok kogo nawet przejsc bym niechciał smrod by mnie pewnie zabił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka c
kurde dziewczyny ale wy macie dylematy...tylko pozazdroscic dziwne jestescie... a tak wogole widze ze niewiele osob ma takie problemy jak wy , wiec zastanowcie sie nad soba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mexmex
dziwki z was...prawda w oczy kole;P jak sie kocha to sie nie mysli o innych!!! nigdy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla_kobieta
coz...szkoda, ze nikt nie ma nic konstruktywnego do powiedzenia na ten temat... liczylam na to, ze jak poznam rozne opinie to troche mi sie w glowie rozjasni... jezeli chcecie mi doradzic, to zapraszam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla_kobieta
ech...i widze sie nie doczekam rozmowcy na tym temacie... myslalam ze problem jest bardziej powszechny...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona27
..miałam to samo..długi związek ,plany na przyszłosc i nagle pojawił się ten drugi...pojawilo sie zauroczenie, zawsze to cos nowego, mój chłopak był moim pierwszym faectem jesli chodzi o łóżko więc tez zrzerała mnie ciekawośc jak to jest z innym...skończyło się tak ze rostaliśmy się i ja zaczełam sie spotykac z tym nowym-tyle ze po kilku miesiacach jemu się znudziło a ja w tym czasie zdążyłam się zaangażować.szarpałam się tam z nim dwa lata i kosztowało mnie to dużo zdrowia i wylanych łeż a tak naprawde był gó... wart i dzisiaj nie moge sobie tego darować.mój pierwszy chłopak nadal chce ze mna byc choc mineły juz 3 lata od naszego zerwania.kilka dni temu zdecydowałam ze dam mu szanse choc to bardzo trudne, ale dzis z perspektywy czasu widze co tak naprawde ma sens i wartośc w zyciu.po jakims czasie w związku pojawia się rutyna i każdy ma ochotę na cos nowego tylko trzeba się zastanowic jakim kosztem to może sie odbyć. nawet jeśli zdradzisz i twój partner się o tym nie dowie to ty bedziesz wiedzieć i tej raz przekroczonej granicy nie da sie wrócić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla_kobieta
dzieki ona 27:) wlasnie tego sie boje, ze sama nie bede potrafila o tym zapomniec, ze to bede wiedziala ,z e go skrzywdzilam spowoduje ze nie bede potrafila byc z nim tak blisko jak jestem teraz, bo cigla bede czula sie nieszczera nigdy go nie oszukalam, jestesmy bardzo blisko...boje sie to stracic ale te oczy niegrzecznego chlopca... z drugiej strony wiem ze mam postrzelona nature, penie w przyszlosci bedzie mnie ciagnelo do innych facetow, wiem ze to glupio brzmi, ale wole zrobic to glupstwo teraz zanim zdeklarowalismy sie spedzic ze soba przyszlosc, niz pozniej kiedy bedziemy zareczeni czy malzenstwem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona27
ja tez wyznaje ta zasade ze uczciwośc ponad wszstko dlatego nie zdradziła swojego chłopaka najpierw się rozstaliśmy zanim poszłam z innym.. tylko ze to jest chwila zapomnienia tylko i wyłącznie zauroczenie szalony namiętny sex tylko ze to z czasem mija i nic już nie zostanie-gwarantuje ci to kiedys sobie myślałam ,że lepiej załowac ze sie cos zrobiło niz żałowac ze się tego nie zrobiło ale dzis juz inaczej do tego podchodze..załuje ze tak sie stało,ża dałam się ponisc tym emocjom i tej namiętności ..nie watro dla paru chwil niszczyc tego co sie budowało kilka lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona27
a jeśli zrobisz to dzis to uwierz mi to ze się pobierzecie i bedziecie mieć rodzine nie powstrzyma cie by zrobić to powtórnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla_kobieta
dzekuje Ci ona 27 jak czytam Twoje slowa, coraz bardziej doceniam to co mam i ulotnosc tej ewntualnej przygody... mysle z perspektywy lat patrzylabym na to tak jak mowisz...jak na ulotna chwile, ktorej mogloby nie byc, a moze nawet zalowalabym ze to zrobilam i mialabym wyrzuty ,ze nie potrafilam zdobyc sie na poswiecenie dla faceta ktorego kocham, tylko bylam egoistka nasza milosc bedzie chyba pieknijesza bez tej zdrady... ciekawe tylko jakie bede miala mysli, kiedy znow spotkam tego z niegrzecznymi oczami, nigdy do zadnego mnie tak nie ciagnelo jak do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zla_kobieta
ale ja nie mam tendencji do zdrad... ten jest pierwszym, ktoremu nie moge sie oprzec jak mysle o romansie z nim to traktuje to jak takie szalenstwo mlodosci...taka przygode, wiem ze nie bedzi mi to potrzebne w przyszlosci... kiedy podrywaja mnie faceci wszyscy przy moim chlopaku wypadaja blado w moich oczach, nie szukam lepszego modelu... chodzi mi o ten dreszczyk emocji, sprobowac jak to jest... no i ten jego wzrok, zachowanie, sposob byci, wiem ze to bylyby namietne chwile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona27
mnie też strasznie ciągneło do tego nowego i sex był wspaniały ,szalony i namietny bardzo go pragnełam i on mnie też przez pierwsze miesiące było sielankowo tylko ze to były tylko hormony a nie żadne uczucie.. ..zadaje sobie pytanie dzisiaj co miałbym zrobic zeby sie powstrzymać od tego wtedy gdy zobaczyłam go pierwszy raz...pewnie teraz mi łatwiej bo juz go poznałam i wiem ze nigdy nie zasłużył na taką kobiete jak ja..nie zasługiwał ze nawet jedna chwile która mu poświęciłam... i załuje tego strasznei. to juz nie chodzi o tego mojego pierwsze chłopaka ale o mnie samą.wiem ile jestem warta i przykro mi ze oddałam siebie takiemu facetowi, ale teraz zapóżno dałam się ponieść co innego jeśli się zakochosz jeśli bedziesz chciala z kims nowym układac sobie życie bo teraz ci się nie układa....ale jeśli to tylko taka zachciewajka to nie warto ..uwierz mi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona27
mnie też strasznie ciągneło do tego nowego i sex był wspaniały ,szalony i namietny bardzo go pragnełam i on mnie też przez pierwsze miesiące było sielankowo tylko ze to były tylko hormony a nie żadne uczucie.. ..zadaje sobie pytanie dzisiaj co miałbym zrobic zeby sie powstrzymać od tego wtedy gdy zobaczyłam go pierwszy raz...pewnie teraz mi łatwiej bo juz go poznałam i wiem ze nigdy nie zasłużył na taką kobiete jak ja..nie zasługiwał ze nawet jedna chwile która mu poświęciłam... i załuje tego strasznei. to juz nie chodzi o tego mojego pierwsze chłopaka ale o mnie samą.wiem ile jestem warta i przykro mi ze oddałam siebie takiemu facetowi, ale teraz zapóżno dałam się ponieść co innego jeśli się zakochosz jeśli bedziesz chciala z kims nowym układac sobie życie bo teraz ci się nie układa....ale jeśli to tylko taka zachciewajka to nie warto ..uwierz mi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×