Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszła sutudemtkaaaaa

Czy są tu studentki ??? ...

Polecane posty

Gość przyszła sutudemtkaaaaa

Czy na studiach tyjecie , czy chudniecie mimowolnie ? od października wyprowadzam sie do akademika i zastanawiam sie jak będę sie odżywiała przy minimalnych środkach pieniężnych na życie , obecnie mieszkam z rodzicami i jem dietetyczne produkty , a prawda jest taka , ze one tanie nie sa ... Jak sobie radzicie w takich sytuacjach :) co jecie itd ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem studentka oj a czy sie chudnie czy tyje to chyba od osoby zalezy ale chyba raczej to sie chudnie bo nie ma sie czasu na jedzenie sa inne ciekawsze sprawy do robienia na studiach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła sutudemtkaaaaa
obecnie nie jem żadnych smieciowych zupek chinskich , frytek , pizzy itd , nie pije alkoholu i nie jem słodyczy , chleba wcale nie spożywam i w ogóle żadnego pieczywa juz od dłuższego czasu normalnie boje się , że będzie masakryczne jojo od października kiedy nie bede przykładała do tego wagi bo po prostu nie bedzie na to czasu :P ale z 2 str teraz nie mam żadnego ruchu , siedze w domu , a tam bede w ciągłym biegu :D czy ktos był w podobnej sytuacji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nic ci nie bedzie zobaczysz:) od zupki chinskiej sie nie tyje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła sutudemtkaaaaa
o ładnie schudłaś :D gratulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dzieki:) a ty to co na jakiejs diecie jestes? duzo jakos schudlas?? ze o jojo sie boisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła sutudemtkaaaaa
kilka lat temu schudłam z 13 kg i cały czas staram się utrzymac wagę ... kilka grzeszków od czasu do czasu i mam kilogramy na + , dlatego sie obawiam tego co bedzie od pazdziernika ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi to tam kg nie wracaja a jem wszystko na co mam ochotke oczywiscie od czasu do czasu nom pizzy kawaleczek napewno cie nie zabije a pieczywko bedziesz kupowala dietetyczne i bedzie ok a napewno duzo nie jesz bo juz sie przyzwyczailas do malych ilosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła sutudemtkaaaaa
no z tego sie ciesze :D bo nie jem dużo i zaoszczedze na jedzeniu ale musze powoli wprowadzac pieczywo ciemne do jadłospisu . Już sie nie moge doczekać :) bo na pewno jak bede miała wiecej ruchu to automatycznie bede mogła sobie troche wiece zjeść i nie przytyje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie ze tak:) ja jak jestem na studiach tzn poza domkiem to kupuje sobie waze:) mi to wystarczy na jeden tydzien wiec to nie taki duzy wydatek jak na pieczywko:) w reszta jedzonka to oczywiscie z domku ale jem to w malych ilosciach bo juz sie przyzwyczailam i jest ok a ruch w domku tez prawie sie nie ruszam a tam to zawsze jakis ruch sie znajdzie:) a tak w ogole jak moge spytac co bedziesz studiowala i gdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła sutudemtkaaaaa
w bydgoszczy ;) zamieszkam politologie a Ty co studiujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła sutudemtkaaaaa
ile w paczce wasa jest kawałków chlebka :D ? z 20 ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde a bij zabij nie wiem:) a kiedys liczylam ale powaznie nie wiem:)ale mi na tydzien wystarczy:) albo sucharki kupuje czasami dla urozmaicenia te to na duzo dluzej wystarcza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła sutudemtkaaaaa
heh ja zajadam stresy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tam sesja nie jest stresujaca:) moze tylko pierwsza;) a reszta to luzik przynajmniej u mnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja schudłam na pierwszym roku - oszczędzałam na wszystkim, żeby mieć na imprezy jak przychodził weekend :) później przyszło stypendium i zaczęłam pracować, więc miałam więcej kasy na przyjemności i słodycze i wróćiłam do normalnej wagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przynzma szczerze, ze jak bylam na praktykach w innym miescie i mialam 600 zl na miesiec, z czego musialam oplacic akademik i miesieczny to na jedzenie zostawalo malo. chociaz jadlam zupki chinskie, makaron, chleb z serem to schudlam szybko bardzo. i po dwoch miesiacach musialam dopkupic sobie nowe spodnie i zwezac spodnice bo nie mialam na nowe. rozpadniecie sie buta nadwerezylo moj budzet na tyle, ze po trzech miesiacach tych praktyk rodzice mnie nie poznali. potem jednak przyszedl zwrot za akademik i refundacja wyzywienia i pieknie odrobilam wszysciutko w rok. imprezy, piwo, kebaby, pizza ... dwa trzy razy w tygodniu. nie jadlam bardzo duzo w domu ale ... mysle, ze jak bedziesz rozsadnie komponowala jadlospis to nie utyjesz. w3 kazdym duzym miescie sa supermarkety gdzie mozna kupic taniej i wiecej. jesli bedziesz miala lodowke to ekstra. mozesz kupic zapas na tydzien jogurtow, serkow, sera itd. do tego po warzywa polecam wybrac sie na targ i kupowac niepryskane od starszych pan :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła sutudemtkaaaaa
lady_in_red21 ;) dzięki za odpowiedz przewiduje ze będę miała 600zł miesięcznie :P to może kilka kg stracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalezy jeszcze w jakim miescie, ale powinno wystarczyc jesli nie wydasz wszytkiego w tydzien. mozna spokojnie sie najesc i jeszcze zostanie na pare piw. najlepiej gdybys miala lodowke. jesli bez to bedzie ciezko. z lodowka mozesz gotowac sobie zupe na kilka dni co jest daniemtanim i pozywnym i dietetycznym zarazem. mozesz tez kupic wedliny,. serki, jajka czy jakies mieso miec na kilka dni. oplaca sie bardziej niz kupowac codziennie po dwa plasterki. z innych rzeczy moge ci polecic kupowanie mineralnej w 5ciolitrowych baniakach, ktore kosztuje max 3 zlote co jest znaczaca oszczednoscia w porownaniu do malych butelek. mozna sobie zreszta przelewac i brac na uczelnie. zapominamy o drozdzowkach i batanoach na rzecz kanapek robionych w akademiku. przykladowo - chleb 2,4 zł - starcza na 4 dni na kanapki bo ma 16 kromek - dwie na sniadanie, 2 na uczelnie jako skladanka kanapka. koszt 60 groszy dziennie 10 plastrow wedliny drobiowej - ok. 3 złote starczy ci na 3-4 dni zakladajac ze zamiennie bedziesz jadla z serkiem albo twargiem. ktore kosztuja ok. 2 złotych. tygodniowo wydasz msle ok. 2x2,4 na chleb, 3 na wedline, 2 na ser, 2 na serek jakis, ogoreki lub pomidory - 5, maslo - 3 = 20 złotych + 10 na nieprzewidziane dodatki i wode. razem 30 x 4 =120 - znosnie. sama sniadania i drugie sniadanie to nie wszytko. zostaja obiady. niestety najtansza opcja, na szczescie nietuczaca to makaron z sosem pomidorowym ale bez miesa. ew. troche sera. paczka makaronu - 1,5 zlotego - powinna starczyc na 4 razy przynajmniej dla mnie na tyle starczala a 125 gram suchego makarony naprawde moze zapchac. puszka pomidorow w biedronce - 90 groszy. ser zolty - kostka 4 zeta mniej wiecej ale nie doliczam bo kupujesz do kanapek. mozesz tak liczyc w nieskonczonosc. kupuenie jogutow w dyskoncie to zadna ujma, swqego czasu mieli dobre jogurty niskoslodzone w lider prize, po chyba 49 groszy a duze po mniej niz zlotowce. jest sporo mozliwosci, i chociaz te wyliczenia sa smieszne, to ja wlasnie tak robilam. liczylam ile dziennie moge wydac na jedzenie i pomagalo. najmniejszym kosztem to byloby jesc zupki chinskie na obiad, jest sporo smakow ale tak sie nie da. aha, zuma nie radze kupowac owocow i warzyw bo sa drogie a i tak malo wartosciosiwe. popros mame zebyu zrobila kilka sloikow ogorkow kiszonych, jakies dzemy, salatke warzywna. w warzywniakach mozna kupic kiszona kapuste, ktora jest bardzo zdrowa. z inncyh rzeczy moge jeszcze polecic kasze gryczana, ktora jest tania, zdrowa i smaczna, szpinak mrozoy, ktory dobrze zastepuje inne warzywa zima, mrozonke warzywna z horteksu. no ogolnie radze zapisywac wydatki, poczytac o zdrowym odzywianiu i zapomniec o podjadaniu co na bank uchroni cie przed jojo, nawet jesli bedziesz jadla makaron i chleb. gwarantuje ci. ja przez 3 miesiece praktyk schudlam 15 kilo. chociaz w pracy zawsze !!!! mialam ciasto i kawe od pani halinki z ksiegowosci. codziennie przez 3 miesiace jadlam 2-3 kawalki, popijalam slodka kawa ze smietanka, conajmniej 3 razy dziennie i schudlam. byl to tez pewnien sposob oszczedzania na obiadach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×