Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nagietek

moja matka jest alkoholiczką

Polecane posty

Gość nagietek

czy ktoś ma podobny problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nagietek
jaceek masz coś wiecej do powiedzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nagietek
nadija jak radzisz sobie z tym w zyciu prywatnym jesli mogę Cię zapytać? Bo mi jest bardzo ciezko , niektóre sytuacje w zyciu poprostu mnie przerażaja. Mam wrażenie że bede do końca zycia ofiara czyjejś przemocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomo ze alkoholik w domu to rzecz straszna:( ale napewno nie jest to nasz wina, bo ja mimo tych awantur wszczynanych przez moja mamę oraz ciągłego stresu mam siłę na naukę, kończe studia i musze być dumna z siebie. bo zamartwianie sie o moją matke nic mi nie da. My mojej mamie poprostu ograniczyliśmy wszelkie finanse:( i wszystko jest na mojej głowie, ona na początku miała o to ogromny żal itp. wiele razy teraz robi mi na złość itp. ale nie było wyboru, teraz sie już chyba do tego przyzwyczaiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macie syndrom DDA
Dorosłego Dziecka Alkoholika, takie rzeczy leczy sie na terapii grupowej. Ale zanim sie na nia zdecydujecie to musicie sie zajac przede wszystkim soba, zaakceptowc fakt, ze macie taka matke. Ona jest CHORA na chorobe alkoholowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sobie już z tego dawno zdałam sprawe i nie ukrywam tego przed nikim, przeczytałam wiele książek na temat alkoholizmu i nie mam zamiaru ukrywać faktu ze moja mama jest chora, a wiadomo jak alkoholik bedzie chciał zganic wszyystko na rodzine:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nagietek1
ale jak sobie radzicie z tym w otoczeniu obcych ludzi? Boja zuważyłam że ludzie często wykorzystują ten fakt przeciwko mnie. Jezeli np. chce coś zrobic po swojemu albo nie zgadzam sie z czyjaś decyzja to często wytykaja mi ze przecież moja matka jest alkoholiczką i czuje sie wtedy jakbym nie miała juz nic do powiedzenia i nie mogła robic tego czego chce i mówic tego czego chce. Czuje sie gorsza od innych, czuję że poprostu nie mam prawa do wielu rzeczy. Czy warto o tym fakcie wspominać wiec obcym osobom które zazwyczaj wykorzystują to przeciw mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradna
wspolczuje naprawde, nie fair jest wykorzystaywanie tego faktu przeciwko wam dzieciom, w koncu to nie wasza wina, wy odpowadacie za siebie i swoja osoba pokazujcie dume i to jacy jestescie ana pewno ludzie beda was szanowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nagietek1
Jak pozbyc sie uczucia samotności, tego że wszyscy stoja po drugiej stonie a ja jestem po tej z góry przegranej. Jak pozbyć sie uczucia ze jest sie gorszym od innych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nagietek1
Zauważyłam że wiele ludzi w moim życiu nadużywa agresji wobec mnie. Często staram się bronić ale ludzie poprostu sa jakby zimni i niewyrozumiali na nieszczęsia innych. Często wręcz zywią sie takimi historiami. Jestem wiec na tej gorszej pozycji od poczatku mojego zycia i nie potrafie w zyciu znależc takiej osoby która mogłaby byc dla mnie matką. Z moja nie mam zadnego kontaktu w tej chwili- postanowiłam zerwac calkowity kontakt po tym jak nie okazywała żadnych uczuć zainteresowania mną itp. Żadne rozmowy z nią nie miały skutku- wrecz przeciwnie- strasznie mnie dołowały do tego stopnia że chciałam popełnić samobójstwo. dlatego zby ocalić siebie musiałam od niej odejść. Myslę że jestem za słaba psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradna
Nie jestes gorsza od innych, a niby dlaczego? bo masz m,atke ktora pije?inni maja rodzicow co ich biją, inni jeszcze takich, co ich zostawili itd. Nie odpowiadasz za matke a za siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nagietek1
Najbardziej boli mnie to jak ludzie potafia być nie wyrozumiali. Uważaja że to nie jest przeciez żaden problem kiedy jest sie juz dorosłym i że przeciez nie ma o czym gadać. A co zrobic ze złymi wspomieniami z dzieciństwa które odbierają usmiech w codziennym zyciu? Powodują że człowiek w dorosłym życiu staje się słaby i nie potrafi poradzic sobie w otoczeniu w pracy w zyciu osobistym praktycznie wszedzie. Radzicie aby skierowac sie na spotkania DDA? Czy te spotkania pomogą mi poradzic sobie w życiu ze samym soba? Czy ktos juz był na takim spotakniu? Jak to wyglada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nagietek1
Czuje sie bardzo bezradna. Staram sie wmawiac sobie że to nie ja przeciez piję ale nadal mam jakies wyrzuty sumienia nie wiadomo skąd. Niskie poczucie wartości którego nie potrafie sie pozbyc i które mnie bardzo ogranicza. Czy jest na to jakieś lekarstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Ci nagietek, że ja tej siły nigdy nie musiałam sie uczyć, samam w sobie jestem silna. Owszem będzie mi wstyd kiedy mój nowy chłopak mam nadzieje, ze nie, może zobaczym moja mame pijaną;( ale zamierzam mu o tym problemie powiedzieć. Swojemu byłemu facetowi powiedziałam, że mam mame alkoholiczke, to mi strasznie współczuł i ciągle powtarzał ze to nie moja wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i musisz nagietek pokazywać siebie z tej dobrej strony a nie uciekac, bo wtedy doiero ludzie będą na Ciebie nalatywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nagietek1
Każdy w zyciu ma jakis krzyz który dzwiga. Napewno nie jestem tą ,która najbardziej cierpiała w życiu przez matkę bo ludzi na świecie jest przecież bardzo dużo i kazdy z nich na cos cierpi. Gdybym tylko znalazła receptę na to jak znależc w życiu prawdziwych i ciepłych ludzi - przyciaciół którzy dadzą mi cos w rodzaju ciepła którego nie dostałam od matki, ale niestety takich ludzi jest bardzo mało i przewaznie spotykam takich którzy widząc moją słabość potarfią tylko zranic mnie bardziej. Ten swiat jest poprostu okrutny nie prawdaż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nagietek1
nadija a co zrobic jak staram sie pokazywac z dobrej strony a mimo to ludzie obracaja to przeciw mnie ? Czy poprostu wykorzystują? Zazdroszczę Ci tej siły która masz w sobie. Ja poprostu czuję że w okół mnie są sami wrogowie z którymi musze walczyc. Kiedy jestem dobra ludzie traktuja mnie jeszcze podlej, dlaczego tak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nagietek,ja nie miałam takiej matki,tylko dziadka,który mnie wychowywal.pamietam rozdarcie miedzy miloscia a nienawiscia i wstydem.... Twoja matka to Twoja matka ale Ty to Ty...odpowiadasz za siebie i TYLKO za siebie..ZAWSZE o tym pamietaj i nie wstydź się za kogoś innego niż Ty sama. A poczucie winy to swietny sposób na manipulację...nie daj sobą manipulować:) spotkania DDA podobno sa ok..nie wiem:) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A niskie poczucie wartości jest własciwe wszystkim dzieciom alkoholików...nie wiem skąd się ono bierze,ale wiem ,że można nad tym popracować. wypisz na kartce swoje zalety/silne strony/umiejętności...na pewno nie jest ich tak mało;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradna
Nie daj sie stłamsić, nie daj sobie wmawiać że nie jestes wartościowa, bo jestes!!!nie daj ludziom prawa wykorzystywac Twojej sytuacji, odgryzaj się jak urzyją tego przeciwko Tobbie albo udaj ze nie słyszysz, skoro masz siłe, żeby znosic pijana matkę masz siłe żeby sie postawić tym co Ciebie nie szanuja!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nagietek1
To jest tak jak bym była w dżungli i codziennie musiała walczyć o przetrwanie ale w środku czuje że nie mam juz siły na dalszą walkę, bo wrogów jest za dużo. Słabsi ludzie są przegrani -jak w dzungli silniejszy wydrywa. W jaki sposób sie wzmocnic psychicznie aby miec siłe na walke na obrone samej siebie w tej dżungli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradna
To prawda tylko silni wygrywają, musisz powodowac swoja postawa szacunek u innych, chyba potrzbujesz pomocy lekarza psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nagietek1
bez torebki -myśle że to dobry pomysł z tymi kareczkami, spróbuję, jakiekolwiek porady chetnie przyjme, gdyz jestem juz zdesperowana i moje zycie wydaje sie byc dla mnie cieżarem nie do uniesienia, a moje wołanie o pomoc wydaje sie głuchym echem na który nikt nie reaguje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nagietek1
poradna - czy byłas kiedys u lekarza psychologa? Czy myslisz że pomoże mi on pozbyc się np.kompleksów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nagietek1
Dzięki za rady i zainteresowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradna
Nie byłam, ale myśle ze rozmowa z profesjonalista by ci pomogla, ja jestm tylko zwykła dziewczyna, moge Ci radzic co ja bym zrobila-i tak robie, ale problem jest wiekszy tj dlugo to tra zbyt powaznie myslisz o swoich kompleksach chetnie bym Ci pomogla ale nie wiem jak nie wiem juz co Ci powiedzić, może tyle, że Cie podziwiam i mimo , że zdarza mi sie narzekac na swoja mame ciesze sieze jest jaka jest:) Nie zazdroszcze Ci, wzrecz przeciwnie wspolczuje, uwarzam ze masz sile by to przetrwać ale pomyśl o sobie, przeciez jestes wartościowa osoba Twoje zycie noe moze krecic sie wokol niej, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nagietek1
Czy ktokolwiek boryka sie z podobnym problemem ?, czy ktoś chodzi do psychologa czy na spotkania DD? Jak to wygląda w życiu codziennym? Jestem bardzo ciekawa. Nigdy nie byłam u psychologa- no moze raz w szkole sredniej - ale owa pani psycholog niestety pogorszyła tylko sprawę mówiąc o moim problemie na forum i przy wszystkich nauczycielach. Własciwe nie potrafiła mi pomóc w żaden sposób, miałam poprostu pecha i w swoim życiu nie trafiłam jeszcze na właściwą osobę która mogłaby jakos konkretnie udzielić mi porad itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×