Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żubrówka z sokiem jabłkowym ..

Zerwanie poprzez milczenie - nowoczesny sposób rozstania?

Polecane posty

Gość ja jestem przerazona
ps moja kolezanka jest pod opieka psychologa bo przezyla szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ee tam
żubrówka - chamstwo i prostactwo, ale napewno wiesz, że nic mu się nie stało? Ja w takiej sytuacji zadzwoniła bym aby się upewnić że żyje i ma się dobrze (głupio byloby mieć żal do kogoś kto zginął w wypadku) i powiedziała kilka słów na temat jego dojrzałości. Bez płaczy i histerii, zwykła miażdżaca krytyka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoooo wspolczuje
spotkalo mnie:) najpierw byl mna zachwycony.. potem pogadal ze swoim kolega (moim eks, ktorego ja zostawilam) tamten mu nagadal...rzeczy niestworzonych noi zamilkl:) napisalam smsa odnosnie tego co chcial ode mnie pozyczyc -NIC napisalam za kilka dni nastepnego ze fajnie gdyby chociaz napisal cos _NIC zbastowalam:) dupek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żubrówka z sokiem jabłkowym...
eee tam - za pierwszym razem martwiłam się, że coś się stało. Teraz tak jak napisałam - na 99,9% nic się nie stało. Wysłałam mu smsa w zeszłym tygodniu z zapytanie jak mam traktować to milczenie. Nie odpisał, więc chyba wszystko jasne. Tak na marginesie - gdyby miał wypadek to wiedziałabym. Szlag mnie trafia tylko dlatego, że wiedział jak jestem uczulona na takie coś. Wszystko okazało się kłamstwem. Facet ma 41 lat i jest po przejściach. Chyba, że zemścił się na mnie za poprzedni nieudany związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość How High
jak facet ma powodzenie, to traktuje kobiety przedmiotowo, co objawia sie np. tym, ze zrywa nic nie mowiac. Ale sa faceci, ktorzy traktuja kobiety tak, jak nalezy. Ale co z tego, jak nie maja powodzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żubrówka z sokiem jabłkowym...
Nie zawsze tak jest. Ci z którymi ja byłam nie byli jakimiś super przystojniakami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liii_luuu
w moim przypadku to było raczej pozostawienie sobie furtki do powrotu. bo po co mówić od razu "żegnaj"? przecież mogę mu się jeszcze przydać. poznalismy sie przez znajomego,dlugie rozmowy na GG ( z mojej strony przyjacielskie), on chciał pojsc o krok dalej. nic do niego nie czulam, ale znudzona poszukiwaniem prawdziwej milosci chcialam miec faceta, wystarczylo, ze mnie pociągał. była randka, super milo, idealnie, pieknie. i zamilkł. czasem jakieś bzdurne smsy pisal, oklamywal, że nie może przyjechac, itd. domagałam sie od niego szczerości, żeby przestal mnie oszukiwać i powiedzial wprost, że mu nie pasuje. przecież bym zniosła, to że mu jednak się nie podobam, itd. a tak ta milcząca znajomosc się ciągła. nie bolalo mnie serce, tylko kobieca duma. że potraktował mnie jak śmiecia i nawet nie powiedział dlaczego. w końcu po kilku miesiacach poznalam innego chłopaka. a tamten nagle sie przebudzil i zaczal pisac, ze dalby wszystko za chociaz jeden wieczor, taki jak na tamtej randce. ale miałam go już gdzieś. dopiero po 2 latach był łaskaw mi "wyjaśnic" dlaczego znikł. chociaż mu nie wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liii_luuu
a tak w ogóle wkurzają mnie faceci, którzy nie odpisują na smsy. robią to np. następnego dnia, czy po kilku godzinach. ten, któy mnie poprzez milczenie odstawił taki był. sms od niego był " darem losu". chociaż i tak na większość pytań nie odpowiadał. czymś się ekscytuje w smsie, pisze coś miłego, a ktos mi an drugi dzień odp.... czuję się lekceważona i mam wrażenie, że nie przykłada wagi do tego co napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liii_luuu
a tak w ogóle wkurzają mnie faceci, którzy nie odpisują na smsy. robią to np. następnego dnia, czy po kilku godzinach. ten, któy mnie poprzez milczenie odstawił taki był. sms od niego był " darem losu". chociaż i tak na większość pytań nie odpowiadał. czymś się ekscytuje w smsie, pisze coś miłego, a ktos mi an drugi dzień odp.... czuję się lekceważona i mam wrażenie, że nie przykłada wagi do tego co napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liii_luuu
a tak w ogóle wkurzają mnie faceci, którzy nie odpisują na smsy. robią to np. następnego dnia, czy po kilku godzinach. ten, któy mnie poprzez milczenie odstawił taki był. sms od niego był " darem losu". chociaż i tak na większość pytań nie odpowiadał. czymś się ekscytuje w smsie, pisze coś miłego, a ktos mi an drugi dzień odp.... czuję się lekceważona i mam wrażenie, że nie przykłada wagi do tego co napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 razy mi się tak przytrafiło... Dobrze wiedzieć, że nie tylko mi bo myślałam, że to z mojej \'winy\' tak się dzieje. Chociaż mimo wszystko uważam, że jaki by kto nie był i z jakiego powodu zrywa to zdanie wyjaśnienia Mu się należy. I nie wierze, że faceci zrywają bez słowa tylko dlatego, żyby nas nie zranić. Dupa jaś. Też sądze, że to tchórzostwo i ewentualnie pozostawienie otwartej furtki... Właśnie kilka dni temu edezwał się mój eks po tym jak 9 mcy temu zostawił mnie bez słowa... :) doprawdy sytuacja komiczna :) ale oczywiście kazałam mu spadać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cóż, ja akurat tego sposobu nie stosuję, ale poniekąd mogę zrozumieć ych co go stosują. Większość kobiet jakoś nie umie zachować się z klasą w przypadku zerwania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liii_luuu
ten, który mnie opuścił zanim w ogóle zaczął ze mną być, to w ogóle kosmiczny gość. po 2 latach trafiłam na dzień, gdy mówi ludzkim głosem i jakos sam sie otworzyl w rozmowie i opowiedzial o tym co bylo miedzy nami. ze zaistniały jakies niebywale niezależnego od niego warunki, ktore odciagnely go od myślenia o związku ze mną. ale wszystko to tajemnica i nawet teraz nie może powiedzieć. i nie było w tym ani mojej ani jego winy. i wg niego jakoś nasza znajomość "sama umarła"...ech... na naszej randce zostawiłam parasol w jego plecaku i nawet mi go osobiście nie oddał. chociaż wiem, że bywał w moim mieście. przysłał mi go pocztą:) he he:) na urodziny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki topiku to
jest teraz chyab popularne mialam tak ostatbio, a wzyciu juz chyba 2 razy, moja przyjaciolka tez wspolczuje to oni sa miernotami i tchorzami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 43242
"wspolczuje to oni sa miernotami i tchorzami" a wy szmatami, bo nie potraficie godnie przyjac tej informacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko jest strawialne , ale musi być odpowiednio podane ;) Jak facet nie umie skończyć z twarzą to jest daremny ( zgadzam sie kobieta również powinna być na tyle dojrzała by to przyjąć )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmm...
do 43242 =? niby jakiej informacji :> przecież nic nie powiedzieli i milczą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potraktowana Milczeniem
Wlasnie chyba mi sie cos takiego przytrafia. Znamy sie od kilku lat, bo to kolega mojeo brata. Wzdychalismy cicho do siebie od dawna, ale nie mielismy odwagi, zawsze bylo po kumplowsku. Tego lata wszystko sie zmienilo. Przezylam najcudowniejsze chwile w moim zyciu. Opowiadal mi jak o mnie marzyl i jak to teraz bedzie super. Musialam wyjechac na dwa tygodnie. Przez ten czas napisal 2 emaile i rozmawialismy 2 razy przez telefon. Jak zadzwonil za drugim razem to byl jakis dziwny. Nie dawalo mi to spokoju. Zadzwonilam nastepnego dnia, powiedzial, ze zajety jest, oddzwoni pozniej. Nie zadzwonil wiecej. Nie odpisuje na maile, ani na smsy. Nie odbiera telefonu. Nie przyjezdza. Juz trzeci tydzien mija od naszej ostatniej rozmowy. Oczywiscie zadzwonilam do brata(brat nie wie, ze miedzy nami cos bylo), zeby sie dowiedziec czegos. Co u niego? Ano nic. Po staremu. Zachowuje sie jak dzieciak, a ma 27 lat. Zawsze rozmawialo nam sie super, moglismy gadac absolutnie o wszystkim. Jestem w szoku. Nie moge dojsc do siebie. Ciagle robie sobie nadzieje, przez to, ze mi nie powiedzial wprost, ze to koniec. Wolalabym uslyszec i zaczac proby normalnego funkcjonowania. Nie spie, nie moge jesc, pracowac, sprawdzam poczte mailowa co pol godziny, serce mi wali na dzwiek telefonu. Okropnosc. Nigdy z nikim nie zerwalam w ten sposob, zawsze osobiscie wyjasnialam co i jak. Nie spodziewalam sie, ze ktos tak dobrze mi znany i bliski moze mnie tak potraktowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahah u mnie tez było bosko spotykal sie ze mną przez rok i nagle nie odzywał sie 2 tyg. a jesli juz to polsłowkami , a od znajmoych pozniej sie dowiedzialam ze wrocił do bylej , bez słowa wyjasnienia :D lajtowo nie?? teraz sie zlewam ale,,ehhhh nie zycze tego najgorszemu wrogowi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 43242
hmmmmm.. - ale mogli w przeszlosci rozstac sie z kobieta, ktora nie przyjela tego pokojowo :P wiec teraz wola nie ryzykowac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do tej \'otwartej furtki\',to chyba racja.Mój były (?) już facet powiedział,że nie chce mówić,że wszystko stracone,bo potem może tego żałować... Ja już na niego nie czekam,tylko jak to ujęła moja koleżanka \'jestem sobie\'.Jeśli znów pojawi się na horyzoncie,być może łaskawie jego powrót rozważe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żubrówka z sokiem jabłkowym...
Witam w poniedziałek :/ Milczenia ciąg dalszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JUSTA24
Jeśli chodzi o zerwanie poprzez milczenie to mnie to spotkało aż trzy razy, za pierwszym razem chłopak mnie zostawił bez słowa, bardzo rozpaczałam bo to był moja pierwsza poważna miłość, dopiero później po kilku miesiącach napisał mi list, w którym wyznał że wrócił do swojej byłej dziewczyny. Potem zostawił mnnie następny bez słowa pożegniania, ale nie przejęłam się tym zbytnio ponieważ po głębszym zastanowieniu uznałam że to lepiej dla mnie i facet jest niewart mnie i moich łez. W następnym związku miałam faceta który by starszy ode mnie o 7 lat, myślałam że jest poważny i będzie chciał ułożyć sobie życie u mojego boku, heh zostawił mnie również bez słowa, telefonow nie odbierał i nie odpowiadał na rozpaczliwe smsy, to był dla mnie wielki cios. Zaczęłam się zastanawiać czy coś jest ze mną nie tak?? przecież gdyby mi normalnie powiedzieli że to nie ma sensu to zrozumiałabym i pozwolila odejść po ludzku :( Teraz mam nowego faceta, jesteśmy już pół roku, bardzo go kocham a jednak cały czas się martwię aby on mnie nie zostawił tak jak tamci, bo to wbrew pozorom boli bradziej niż normalne rozstanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak te relacje są do siebie podobne. Mam ok. 40-stki. Doświadczona, niby mądra kobietka. Pozwoliłam sobie na niezobowiązujacy romansik przez ok. 8-mcy. Od początku wyczuwałam lekkie lekceważenie od faceta. Mało smsów, czas na randki jakby przez niego sterowany. Nie chciałam się angażowć , ale spotykając się z kimś, mozna go polubić i polubiłam , czując , że on mnie też. Taki mały kumplowski związek był naprawdę fajny. On sam o tym mnie zapewniał, Byłam ostrożna i wiedziałam , że wszystko ma początek i koniec, ale ..... Rano napisał mi , ze czeka na spotkanko- ok. za dwie godz. napisał , że TO JUŻ NIE TO !!!! i mam nie przyjeżdżać! Szok! żadnego wytłumaczenia, godności, klasy! Zabolało, nawet nie spodziewałąm się że aż tak! Milczymy oboje od 20-stu dni. Dziś wyślę mu sms, abyśmy spotkali się i pożegnali z uśmiechem na ustach a nie z nienawiścią . Po co to? Po co na ulicy odwracać od siebie głowy? Męzczyżni są próżni i zepsuci przez nas kobietki. Upokorzył mnie i tego nie zapomne!!!! ale chce z godnością odejść a nie czuć się porzuconą . Ciekawe czy odpisze i spotka się ze mną. Oj, tchórze Ci faceci!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żubrówka z sokiem jabłkowym...
Szkoda że akurat tego tematu nie czytają mężczyźni. Może zastanowliby się nad takim postępowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że czytają, ale jakoś \"nie czuję potrzeby pisania\":D. A jeśli już to rozpaczliwa obrona (4cośtam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żubrówka z sokiem jabłkowym...
No tak 4cośtam z pewnością jest mężczyzną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też byłam zostawiana przez wyciszanie. Przykre wrażenie. Tymbardziej, że potem poznałam prawdziwy powód tego zachowania. Dlaczego mężczyźni są tacy powtarzalni? No i weź tu jakiemuś zaufaj:(!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem spotkało :D ale to ona zamilkła :D ale przyznaję sposób chyba najbardziej wqrwiający :D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×