Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zuzana81

Czy zaakceptowalibyście żonę prostytutkę

Polecane posty

Gość zuzana81

Mam koleżankę, która jest prostytutką. Zarabia bardzo dobrze około 8-10 tysięcy miesięcznie, lubi facetów, lubi seks ale jednoczesnie chciałaby poznac jakiegos faceta, załozyc rodzinę, miec dzieci, stworzyc prawdziwy dom. Spotkała juz kiedys faceta z którym chciała byc ale on nie mógł zaakceptowac jej zawodu i stale żądał żeby to przestała robic a ona nie chce z tego rezygnowac bo to lubi. Jak myslicie czy istnieją faceci, którzy moga zaakceptowac żone prostytutkę. Przecież to tylko seks, nic wielkiego. Taka kobieta może byc przeciez bardzo dobrą, kochająca zoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dareqq
Byłą prostytutkę tak ale obecną nie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z punktu widzenia faceta
ani bylej ani obecnej :) kurwa to kurwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prostytutki działają pod pręgierzem mafii. Pozatym prostytutka ma wielu partnerów. Ochyda. Ale ja chciałbym mieć żonę bi. By zabawiała się też z kobietą. To jest odlot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej miec prostytutke
niz cichodajke ktora po katach wali sie za darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeszłość seksualną
lepiej mieć dziewicę albo kobietę, która spała tylko z jednym wcześniej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdecydddowanie
Chyba ja pogięło!! Albo chce mieć męża i rodzinę, albo dawać wszystkim. Niech się zdecyduje. Żaden poważnie myślący o założeniu rodziny facet nie zgodzi się na taki układ. Ja tak myślę. Boy-Żeleński śmiesznie napisał kiedyś o zabawach z kur.....mi. I miał rację!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzana81
Problem w tym, że ona chciałaby miec i jedno i drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blllx
nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibififi
jesli jest piekna to tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to lap
byle by roboty do domu nie przynosila :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet znaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet zonaty
Nie widze w tym problemu... Chociaz mam juz zone i pracuje normalnie, to gdyby wybrala taki zawod zaakceptowalbym to. Mi to nie przeszkadza, czasami nawet podnieca. Ciekawe czy sa takie zwiazki chetnie bym poczytal o relacjach w takim malzenstwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie zaakceptowałbym ...
... choć jestem tolerancyjny. Byłą prostytutkę owszem, ale nie "aktywną". Najważniejszy powód dla mnie to ryzyko zawodowe związane z tą pracą: co trzecia prostytutka we Wrocławiu ma HIV (tak, tak - gumki też pękają!). Jeśli pokochałbym taką dziewczynę, to nie mógłbym zaakceptować faktu, że ona się tak bardzo naraża. Nie mógłbym zaakceptować tego, że ma gdzieś mój strach o jej zdrowie i życie, że nie zważa na to, że jakby co to i mnie by zaraziła - więc gdzie tu miłość? Nie skreślam byłych prostytutek, każdy człowiek może się zmienić. Ale trzeba chcieć się zmienić. Ktoś, kto wykonuje tak niebezpieczną pracę ma w nosie nie tylko uczucia partnera, ale też jego zdrowie i życie. Gdzie tu miejsce na miłość? Ukochaną osobę trzeba chronić, dbać o to, by nic złego jej się nie stało, a nie celowo ją narażać dla pieniędzy. Dlatego właśnie ja bym takiej pracy nie zaakceptował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nawet bylej nie
zaakcpetowal, bo raz ku-rwa, zawsze ku-rwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×